reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2014

Asiulko,bidulko trzymaj sie dzielnie.jesli jest tak zle to moze od razu jedz na izbe?ja bym nie czekela.mnie po wczorajszym zastrzyku tak krecilo sie w glowie ze nie moglam prosto chodzic,musialam polozyc sie do wyrka.dobrze ze zastrzyk mam na wieczor bo w dzien bym zgupiala.
 
reklama
Czesc wam, ja pisze ze szpitala. Trafilam na IP w czwartek bo bedac z mlodym na remontowanym mieszkaniu poszulam mokro i jak sprawdzilam zauwazylam ze to krew, ledwo zdazylam na wkladke podpaske zalozyc a zaczelo juz leciec wiec wzielam mlodego i do auta - musialam reklamowke polozyc bo juz jeansy mi przeciekaly. Zadzwonilam do tesciowej ze spotykamy sie w szpitalu bo mlodym musi sie zajac (moj maz byl w pracy). Jak dojechalam (ok 1,5km autem) to cala mokra bylam. Na IP pielegniarka zadzwonila po lekarza a mi kazala sie przygotowac do badania i jak zobaczyla widok po sciagnieciu spodni to zaczela mnie pocieszac ze czasami cos sie zle zagniezdzi, ze tak bywa. Musiala mi dac stosik lignin bo na podlodze plamy krwi zostawialam idac. Jak lekarz przyszedl i zaczal mnie badac to cmokal i glowa krecil ze duzo krwi z osocznica? Cokolwiek to znaczy. Ale powiedzial ze nie widac zeby juz cos sie rozwieralo i wyslal mnie do babki od USG, nie musze mowi ze bylam rozstrzesiona, plakalam i cisnienie mialam 140 ale nie pamietam na ile. Na szczescie na USG ku zaskoczeniu lekarza bilo serduszko a mloda chyba z powodu mojego cisnienia ruszala sie jak szalona i wypchnela sie maksymalnie do gory ze czulam spora gulke pod reka na brzuchu i jej ruchy. Badanie bylo krotkie bo przy tym krwawieniu kobieta bala sie cos naruszyc bardziej. Wiec mam znowu Duphaston i lezenie a wstawanie tylko na siusiu. W poniedzialek badania i zobaczymy co z dzieckiem. Teraz juz plamie jak pod koniec okresu. Co najdziwniejsze nic mnie nie bolalo i dobrze sie czulam. Nawet tuz przed krwawieniem. Ehh nie wiem co to bylo i jaka jest przyczyna bo nikt nic nie mowi, kaza czekac do poniedzialku. Szpitalne jedzenie jest paskudne:)
 
Ostatnia edycja:
nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie, cały ostatni tydzień spędziłam na patologi ciąży, beta rośnie i odpowiada końcówce 7 tygodnia (ale lekarze mówią, ze beta rośnie bo rośnie kosmówka) natomiast w moim łonie widza tylko pęcherzyk 3-4mm, wyszłam w czw do domu by zając się chorym synem, w środę idę do ordynatora na usg... i podejmiemy dalsze decyzje... niestety już raczej nieuniknione...
 
Z zylki tyle krwi? Nawet moj najbardziej obfity okres nie dorownywal temu krwawieniu, i wlasnie na poczatku krew byla taka rzadka a potem zrobila sie gesta i ciemna. Jak to zobaczylam to od razu pomyslalam ze po czyms takim dziecko nie ma szans. Do poniedzialku sporo czasu i ciekawa jestem co bedzie dalej. A i prawdopodobnie USG genetyczne bede miala od razu tutaj - super bo przez specjaliste i na dobrym sprzecie. Zastanawiam sie czy mogl to spowodowac spadek progesteronu - tydzien temu odstawilam spora dawke Duphastonu i nawet piersi przestalam czuc a teraz odkad biore tabletki znowu mam mdlosci lekkie i piersi bola. Wielka niewiadoma...
 
Kotulcia ale miałaś przeżycie, współczuje. Na szczęście z maleństwem wszystko dobrze. Dziwne, że od czwartku nie stwierdzili przyczyny. Może coś dźwigałaś?
Wielodzietna mam nadzieję, że jeszcze się ułoży i zobaczysz serduszko.

Ja dzisiaj wykorzystałam piękną pogodę i ogarniałam troszeczkę przed domem. Jak tak pięknie świeci słońce, to mam od razu ochotę i siłę na wszystko. Niestety od jutra deszcz.
Dziewczyny co sądzicie o jeździe na rowerze w naszym stanie?
 
Kotulcia ale miałaś przeżycie, współczuje. Na szczęście z maleństwem wszystko dobrze. Dziwne, że od czwartku nie stwierdzili przyczyny. Może coś dźwigałaś?
Wielodzietna mam nadzieję, że jeszcze się ułoży i zobaczysz serduszko.

Ja dzisiaj wykorzystałam piękną pogodę i ogarniałam troszeczkę przed domem. Jak tak pięknie świeci słońce, to mam od razu ochotę i siłę na wszystko. Niestety od jutra deszcz.
Dziewczyny co sądzicie o jeździe na rowerze w naszym stanie?


Ja bym się skonsultowała w tej sprawie z lekarzem ;)
 
Ja czytalam ze tylko w pierwszym trymestrze mozna pod warunkiem ze nie ma sie zagrozonej ciazy, chorego serca itp ... Ale pewnie tak jak i ciaza u kazdej jest inna tak i to u kazdej ciezarnej inaczej wyglada :)
 
Strasznie duzo ostatnio tych nieszczęść. Mam nadzieje ze u ciebie kotulcia skończy sie dobrze skoro dzieciątko sie rusza. Trzymam kciuki :) co do roweru mi pani doktor zabroniła. Sama jazda nie jest nie bezpieczna ale ewentualny wypadek w połączeniu z prędkością moze byc...
 
reklama
Kotulcia najważniejsze że z dzieckiem wszystko ok! Moja koleżanka do 4go m-ca miała kilka razy takie krwawienia i teraz ma zdrową corcie.
 
Do góry