reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2014

reklama
Hej dziewczyny!
Czy znajdzie się tu jeszcze dla mnie miejsce?:-) Podczytywałam Was prawie od samego początku. Jednak zawsze brakowało czasu. W poprzednim tygodniu miałam wizytę oraz usg. Moja fasolka rozwija się prawidłowo ( mam nadzieję, że tak pozostanie).
Postaram się pisać z Wami regularnie:-)

Madzia93 - pamiętam, że w pierwszej ciąży denerwowałam się strasznie. Na każdą wizytę szłam z "sercem w gardle". Uspokajałam się tylko na kilka dni po wizycie u gina. Teraz podchodzę do tej ciąży z większym spokojem.
 
Drogie październikóweczki,

te kobietki, które jeszcze tego nie zrobiły, niech wyślą do Sunovii termin porodu wraz z wiekiem.


Mamusia - co się stało? Mam nadzieję, że po prostu od nas odchodzisz, ale jest wszystko w porządku..
 
cześć :)
ja sie właśnie zajadam zupka pieczarkową, miałam taką ochotę na nią że aż mi się uszy teraz trzęsą :)

Kurcze, mój m był w weekend chory, Mati jeszcze jest a ja zaczynam porządnie kichać i cos w nosie mi się kręci, mm nadzieję że choroba mnie ominie :(

ja mam wizyte dopiero 26 marca, tak bym chciała już zobaczyć moją kruszynkę :)

Mamusia, napisz nam co się stało, napisalas tak tajemniczo :( Mam nadzieję że nic sie nie stało zlego....
 
A ja po wizycie u lekarza, ale niestety muszę się męczyć domowymi sposobami dalej i czekać aż przejdzie...Doktor stwierdziła, że to może być alergia...kurka fi, w życiu na nic nie byłam uczulona, ale ponoć to może w każdym wieku przyjść...nic to, najważniejsze, że w "klacie" czysto;) tylko martwię się o fasolkę, bo jak kaszlę, to pewnie ona tam ma trzęsienie ziemi...Musi przejść, innej opcji nie ma, ot co!

syla55 witaj!
katinka84 no i jak tam po wizycie?
 
Jujka - ja mam alergię jedynie na nikiel.
Kilka dni po tym jak zobaczyłam dwie kreseczki dostałam alergii skórnej na całym ciele! Ponoć kobiety w ciąży są bardziej wrażliwe. Na zdjęciach słabo widać ;-) Myślałam, że dostałam półpaśca ;-)
 

Załączniki

  • 1394560855266.jpg
    1394560855266.jpg
    11 KB · Wyświetleń: 50
  • 1394561311594.jpg
    1394561311594.jpg
    17,4 KB · Wyświetleń: 55
Cyntia85 to wygląda nieciekawie,ale już Ci przeszło mam nadzieję?
ja też stwierdziłam, że może przez to, że w ciąży jestem, to jakaś alergia się przyplątała...kto wie...byle poszła jak najprędzej, bo nie wyobrażam sobie, męczyć się tak jak teraz do października...
 
Zaczęło się od ust i powiek - napuchły. Później pojawiły się krostki na biodrach i plecach. Na drugi dzień te krostki zlały się w placki, zaczęły puchnąć stawy i palce. Krost było coraz więcej, zlewały się w placki. Okropnie swędziało. Czwartego dnia nie było śladu.
 
U mnie wszystko dobrze, nawet bardzo dobrze. Jestem po wizycie. 9t5d, kruszynka ma 28,8mm, serduszko bije. Karta ciąży założona, badania do zrobienia: grupa krwi, morfologia krwi, glukoza, VDRL, mocz, test na obecność wirusa cytomegalii i badanie na toksoplazmozę (na te dwa ostatnie dostałam skierowanie osobne do szpitala bo się okazało że nam powiat je refunduje - gratis będzie, ha ha ha). Jestem spokojniejsza, może nie będą mi się śnić dziś głupoty jak przez parę ostatnich nocy.
Teraz byle minął 12 tydzień.

Zapomniałam wam napisać że o dziwo miałam badanie przez brzuszek i wszystko było ślicznie widać!!!:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
katinka84 super wiadomości;)

Cyntia85 a co z sunovią? Ja jej wyślę wszystko jak w czwartek mam nadzieję lekarz ustali mi termin porodu;)

Mam wieczór żelkowy - nigdy nie lubiłam a teraz mmm;) Teściowa przyniosła - znowu mnie chce utuczyć;):cool2: Wrzuciłam w końcu zdjęcie brzuchola:D
Przyjeżdżają po mojego ostatniego kociaczka za dwa tyg:( A miałam cichą nadzieję że może jednak nikt się nie zdecyduje i zostanie z nami:( Jest mi smutno jakoś - syndrom pustego gniazda?:D
 
Do góry