reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2014

Cyntia85 - tylko wiesz jak to z tym celibatem on nie z biblii się wziął, a dawno dawno temu w kościele katolickim księża nie żyli w celibacie pod prawem


Domka - siostra się zgodziła ale teraz pomyśl zaniesie dziecię do ołtarza a sama do komunii nie przystąpi, nie chadzam na msze chrzcielne ale chyba trochę tak dziwnie
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja tak właśnie nie wiem co zrobić. Moja siostra jest ateistką. To nie tyle, że nie uznaje wyznania, co po prostu nie wierzy w Boga. Powiedziałam jej w Święta, że w jej sytuacji może być "świadkiem chrztu", a ona, że pójdzie do spowiedzi i będzie normalnie matką chrzestną. No wiadomo - bo wstyd, a najbardziej dla mojej mamy. Pogadamy na kolędzie z księdzem, ale już czuję, że załamie ręce, gdy mnie posłucha ;)
 
Jest dopiero 17, a mega głośno strzelają.. Aż się boję, co będzie o północy. Zapomniałam już, jak to jest mieszkać w centrum miasta.
 
Ja do kościoła nie chodzę już od jakiegoś czasu. Odpycha mnie od niego ta wszechobecna obłuda - zarówno kleru, jak i wiernych. I choć bardzo blisko mi do poglądów Peluches, to dziecko ochrzcze. Chyba jednak niezupełnie odlaczylam się od kościoła i myślę, że mialabym wyrzuty sumienia, gdyby moim dzieciom cos się stało, mam na myśli najgorsze, a one byłyby nieochrzczone. Tak samo jak teraz czuję się rozdarta. Nie mam ochoty chodzić do kościoła i słuchać np. o polityce, a z drugiej strony jakoś mi tego brak.
Poza tym, wiem, że obu babciom zlamalabym brakiem chrztu serce. Nie chodzi o to, że trulyby nam nad głową, ale o to, że byłby to dla nich naprawdę cios. I wiem, że to one będą dbać o katolickie wychowanie. Moja mama już uczy moją starszą córkę żegnać się i modlić. Ja tego nie robię, ale jej nie zabraniam.
A jeśli chodzi o chrzestnych, to ja kieruje się innym kluczem niż może powinnam. Wybieram takich, o których myślę, że zaopiekuja się moimi dziećmi (choćby udzielając rad i wsparcia), jeśli mnie czy męża zabraknie, zwłaszcza przedwcześnie.
 
No ale ja się od kościoła nie odwróciłam.starsza jest chrzczona młodsza tez będzie.odebrałam niektóre posty jako nagonke na mnie ze moja siostra jest w ciąży.i chce żeby była chrzesna mojej córki.chyba nie mam ochoty na takie dyskusje juz.miłego wieczoru
 
Domka - dziecko to dar, nieważne czy rodzice są razem czy nie. Bardzo mi przykro, że Twoja siostra została sama. Na pewno jest i będzie jej ciężko fizycznie i psychicznie. Będzie potrzebować wsparcia pewno. A można wiedzieć co się stało? Jak w ogóle można zostawić kobietę w ciąży? Mój ojciec zostawił nas, gdy byłyśmy małe.

U nas też strzelają :/
 
reklama
Do góry