reklama
xjennyx
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2014
- Postów
- 1 604
Dzięki dziewczyny.
Judy, wiem, bo czytalam na bierząco, jeszcze w szpitalu patrzyłam czy już urodziłaś czy nie
Chrzciny - tez musimy pomysleć, kompletnie nie wiemy kogo na chrzestnego. Na chrzestna mamy pare kandydatek, a na chrzestnego jak na złość nie bardzo. Mój L. chce żebym poprosiła mojego bardzo dobrego kolegę, który jednak pare lat temu zapowiedział, zeby go nikt na chrzestnego nie prosił, bo on już ma jedna chrześniaczkę, a w ogóle to jest niewierzący. Wiec teraz sie zastanawiam...
Judy, wiem, bo czytalam na bierząco, jeszcze w szpitalu patrzyłam czy już urodziłaś czy nie
Chrzciny - tez musimy pomysleć, kompletnie nie wiemy kogo na chrzestnego. Na chrzestna mamy pare kandydatek, a na chrzestnego jak na złość nie bardzo. Mój L. chce żebym poprosiła mojego bardzo dobrego kolegę, który jednak pare lat temu zapowiedział, zeby go nikt na chrzestnego nie prosił, bo on już ma jedna chrześniaczkę, a w ogóle to jest niewierzący. Wiec teraz sie zastanawiam...
Xjenyx czyli moje narzekania poszły w świat
no co było robic jak moja córa taka spóźnialska 
Szykuje sie powoli do tego sylwestra a moje dziecko nie ułatwia bo nie chce spac i trzeba się nią zajmować. W domu wyglada jakby tornado przeszło. Na szczęście P dzis pracuje tylko do 15 wiec jak wroci to przejmie małą a ja do roboty. Podziwiam te mamusie które jeszcze znajdą w tym wszystkim czas na zrobienie siebie na bóstwo . Niby siedzę cały dzien w domu a makijaż pewnie zrobię jak juz goście będą
Szykuje sie powoli do tego sylwestra a moje dziecko nie ułatwia bo nie chce spac i trzeba się nią zajmować. W domu wyglada jakby tornado przeszło. Na szczęście P dzis pracuje tylko do 15 wiec jak wroci to przejmie małą a ja do roboty. Podziwiam te mamusie które jeszcze znajdą w tym wszystkim czas na zrobienie siebie na bóstwo . Niby siedzę cały dzien w domu a makijaż pewnie zrobię jak juz goście będą
katinka84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2014
- Postów
- 436
Cześć dziewczyny, przepraszam was bardzo za moja nieobecność i dziękuję za troskę.
Podczytywałam was ale nie mam sił sklecić porządnego zdania, więc jak będzie coś dziwnego to sorry.
Faktycznie siedziałam zapracowana przed świętami i nadal mam tego dużo, ale to nie powód mojej nieobecności :-(
Na święta pojechałam z tatą do mojej siostry, było super bo dużo ludzi i tak jakoś raźniej, maluszek dostał masę prezentów. Siostrzenice szczęśliwe bo opiekowały się Krystiankiem, Oliwia była wniebowzięta bo z malutką moją pomocą nawet kąpała małego (wyczyn dla 10-latki ogromny, ale się uparła).
No i tu się kończą fajne rzeczy. Mój organizm odmówił posłuszeństwa :-(. Od piątku umieram, dosłownie. Z przemęczenia, osłabienia itp. jestem blada jak ściana, coraz chudsza, oczy fioletowe - podkrążone, usta wyglądają jak spalone, leje mi się z nosa aż go starłam do strupów i zrobiły mi się nadżerki w gardle i bardzo boli. Mój lekarz jak mnie zobaczył to zamarł i tak po mnie pojechał że aż mi wstyd było. Zakupy i wszystko w domu tata mi robi bo ja nie mam siły iść do ubikacji, mały śpi i leży że mną bo nie mam siły go podnosić. Do tego stopnia że wodę mam w termosie obok łóżka aby mu mleko robić itp.
ust nie trzeba malować na sylwka, troszkę wazeliny i jest bordo jak znalazł...
Oj, dziewczynki przepraszam bo nawet nie napisałam wam: mój M przepraszał mnie za wszystko i powiedział że muszę z nim więcej rozmawiać i szczerze, co myślę bo on myślał że ja z nim nie chcę być itp. i dlatego się nie odzywał
.
jak on coś wymyśli to koniec świata. No i zostajemy w PL. Co mnie bardzo cieszy!!! Rozmawiamy codziennie, długo i nawet mały się cieszy jak dzwoni i go zagaduje :-). Może nareszcie będzie wszystko dobrze. Tylko ja muszę wrócić do świata żywych...

siostrzenice z małym
dziadek z diabełkami
ja z Krystiankiem
a to mój maluszek 2 miesiące temu i dziś
jest różnica 


Buziaki dla was i wszystkich maluszków!!!
Podczytywałam was ale nie mam sił sklecić porządnego zdania, więc jak będzie coś dziwnego to sorry.
Faktycznie siedziałam zapracowana przed świętami i nadal mam tego dużo, ale to nie powód mojej nieobecności :-(
Na święta pojechałam z tatą do mojej siostry, było super bo dużo ludzi i tak jakoś raźniej, maluszek dostał masę prezentów. Siostrzenice szczęśliwe bo opiekowały się Krystiankiem, Oliwia była wniebowzięta bo z malutką moją pomocą nawet kąpała małego (wyczyn dla 10-latki ogromny, ale się uparła).
No i tu się kończą fajne rzeczy. Mój organizm odmówił posłuszeństwa :-(. Od piątku umieram, dosłownie. Z przemęczenia, osłabienia itp. jestem blada jak ściana, coraz chudsza, oczy fioletowe - podkrążone, usta wyglądają jak spalone, leje mi się z nosa aż go starłam do strupów i zrobiły mi się nadżerki w gardle i bardzo boli. Mój lekarz jak mnie zobaczył to zamarł i tak po mnie pojechał że aż mi wstyd było. Zakupy i wszystko w domu tata mi robi bo ja nie mam siły iść do ubikacji, mały śpi i leży że mną bo nie mam siły go podnosić. Do tego stopnia że wodę mam w termosie obok łóżka aby mu mleko robić itp.

Oj, dziewczynki przepraszam bo nawet nie napisałam wam: mój M przepraszał mnie za wszystko i powiedział że muszę z nim więcej rozmawiać i szczerze, co myślę bo on myślał że ja z nim nie chcę być itp. i dlatego się nie odzywał






a to mój maluszek 2 miesiące temu i dziś


Buziaki dla was i wszystkich maluszków!!!
Załączniki
-
20141231_123408.jpg16,9 KB · Wyświetleń: 59
-
20141224_181002.jpg29,8 KB · Wyświetleń: 59
-
20141227_101109.jpg29,4 KB · Wyświetleń: 66
-
20141227_101453.jpg30 KB · Wyświetleń: 60
-
20141227_101253.jpg24,5 KB · Wyświetleń: 67
-
14-11-01 7.jpg33,9 KB · Wyświetleń: 59
-
20141231_081132.jpg29,3 KB · Wyświetleń: 60
Ostatnia edycja:
Super ze sie odezwalas
ten twój wreszcie oprzytomnial i to najważniejsze . Teraz trzeba wziac sie w garść i podleczyć zeby moc sie cieszyć ze wszystko sie powoli układa. Duuuużo zdrowia , dbaj o siebie
Ps ja myślałam w pierwszej chwili ze to tata dziewczynek a nie dziadek
Ps ja myślałam w pierwszej chwili ze to tata dziewczynek a nie dziadek
Katinka dobrze ze jesteś.
A dziadek faktycznie nieźle się trzyma:-)
U piekła mięsko.rosół się ugotować.udka na obiad tez się pieką.robimy sobie dziś z mężem sylwestra.mała na noc dostanie butle a my sobie podrinkujemy:-)
A dziadek faktycznie nieźle się trzyma:-)
U piekła mięsko.rosół się ugotować.udka na obiad tez się pieką.robimy sobie dziś z mężem sylwestra.mała na noc dostanie butle a my sobie podrinkujemy:-)
renisus
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Wrzesień 2014
- Postów
- 10 063
Katinka super ze Twoj oprzytomnial, zdrowka zycze.
A co sie dzieje z nasza Kotulcia? Jej to juz wieki nie bylo.
Domka mnie sila pod oltarz nie zaciagna narazie. Moj L ma troche wad i do czasu az z tym sie jakos nie uporamy nie wyjde za niego. A jak ksiadz nie bedzie chciaz ochrzcic to w UK w angielskim kosciele zrobie. Ba! Nawet do komuni bede mogla isc. Ale mam jakies przeczucie, ze jak koperta bedzie gruba to i chrzest bedzie. Ciekawie czy swoim nieslubnym dzieciom tez chrztu odmawiaja?
A co sie dzieje z nasza Kotulcia? Jej to juz wieki nie bylo.
Domka mnie sila pod oltarz nie zaciagna narazie. Moj L ma troche wad i do czasu az z tym sie jakos nie uporamy nie wyjde za niego. A jak ksiadz nie bedzie chciaz ochrzcic to w UK w angielskim kosciele zrobie. Ba! Nawet do komuni bede mogla isc. Ale mam jakies przeczucie, ze jak koperta bedzie gruba to i chrzest bedzie. Ciekawie czy swoim nieslubnym dzieciom tez chrztu odmawiaja?
reklama
sunovia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2012
- Postów
- 16 191
Katinka, fajnie, że się odezwałas. Cieszę się, ze sobie wszystko wyjaśniliście z tatą Krystianka.
Inga już po szczepieniu. Splakala się strasznie moja bidulka. Ale zaczyna mnie przerażać tempo jej tycia. Waży już 7kg i właśnie wyskoczyła na 97 centyl! Zaczyna mi wyrastać z części ciuszkow 3-6 msc!
A je całkiem normalnie, 6x120ml.
Inga już po szczepieniu. Splakala się strasznie moja bidulka. Ale zaczyna mnie przerażać tempo jej tycia. Waży już 7kg i właśnie wyskoczyła na 97 centyl! Zaczyna mi wyrastać z części ciuszkow 3-6 msc!
A je całkiem normalnie, 6x120ml.
Podziel się: