reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2014

Mizzah fajny kolor i fajna fryzurka hehehe ale przez to incognito to pierwsze co mi do glowy przyszlo to "o! Co to za zamaskowany msciciel":-)
Moje koncowki az sie prosza o podciecie i jedyne na co sie zdobede to zamowienie nozyczek fryzjerskich i handmade na mojej glowie hehe:-)
 
reklama
Marrika - takiemu to łatwiej :p
Widzę, że mała mikołajka pod choinką ;)
Dla pocieszenia, to się przyznam, że wczoraj wsadzając młodego do auta uderzylam jego główką o dach :p

Mizzah - super fryzurka! Extra wyglądasz :)

Mąż zasmucony przyszedł z tą swoją gwiazdką w rękach, że spadła ;) Już ją skleil ;)
 
Judy - no kolor jest juz po poprawkach fryzjerskich przed nie pokaże :p

Kotulcia - noo baa prawdziwy kibic Legii :) hehehe
 
MizZah, hehe, uśmiałam się ;-) Bardzo fajna fryzurka, ale spodziewałam się takiej prawdziwej na krótko.

Ja chyba zrezygnuje z usług fryzjerskich mojego męża, po raz kolejny jestem laciata. Źle mi farbę rozprowadził, miejscami mam niedomalowane, a grzywa czarna jak smoła (miał być brąz).

Mi Marcelina spadła dwa razy z łóżka. Raz zasnelam z nią w łóżku i jak się obudziłam, to jej już nie było. Myślałam, że ktoś mi ją porwał, byłam bliska zawału. A ona siedziała uśmiechnięta pod ścianą.
 
Judy no ja jako młodsza siostra byłam dla mojej starszej o 2 lata siostry też dość niebezpieczna. Do dziś ma blizne na brzuchu po moim uzębieniu :-o


Mizzah ciemne miałaś włosy i długie nie? Bardzo ci ładnie w nowej fryzurze :-)

Ja w końcu wróciłam do mojego oczojebnego rudego. No i do pięknych gęstych rzęs, za które nie musiałam płacić tylko wygrałam w konkursie na Facebooku i to u mojej kosmetyczki :-D


Cyntia mi ostatnio spadł telefon na małej głowę :-/ na szczęście nie kantem. Jeśli dobrze kojarzę to Adik też dostał ze smartfona? Eh nie wiadomo śmiać się czy płakać???
 
Moj mi cały czas mówi ze mogła bym zafarbować lub cos z włosami zrobic . Całe życie miałam długie , ciemne i tak sobie rosły a teraz jak chciała cis z nimi zrobic to fryzjerka znajoma nie ma czasu... Zainspirowana waszymi metamorfozami poczekam do wyjazdu do Pl tam na bank znajdzie sie fryzjer w rozsądnej cenie.
Uciekam spac póki mała daje nigdy nie wiadomo ile to szczęście potrwa :) dobranoc

Marrika moj najmłodszy brat do dzis gada ze za nim stało sie o tym w Polsce głośno to ja juz go trzymałam w beczce na kiszoną kapustę a zeby nie wyszedł kładłam odważnik 17 kilo. Ze on sie nie udusił. Lanie dostałam takie ze oboje to pamiętamy :) ale tylko brat sie z tego cieszy
 
Ostatnia edycja:
Inga też dostała telefonem w głowę, od starszej siostry i to kantem. A ja mam Xperie, kanciastą bardzo. Był nawet siniak.

Ale z takich historii mrozacych krew w żyłach a propos rodzeństwa jedna szczególnie utkwiła mi w glowie, jak to starsza siostra młodszej nowonarodzonej przed kąpielą urwala kikut. Podobno krew się lała strumieniami.
 
Sunovia to masakra z tym kikutem.
Koleżanka mi dzisiaj właśnie opowiadała że swoją 3 miesięczną córkę włożyła do leżaczka-huśtawki włączyła bujanie i postawiła na kanapie. I tak się bujała że spadła z tej kanapy. Dziecko zapięte poleciało a na nie bujaczek!
 
Cyntia- dobra jestes :) nie wpadlabym na taka scieme.

Mizzah- ladny kibol z Ciebie ;) Wlosy super!

Sunovia- ja to chyba bym na zawal umarla zanim bym dziecko znalazla.

Marrika - dobrze ze niuni nic sie nie stalo.

Moje L brat bardzo chcial sie nim opiekowac, co bylo na reke i bardzo cieszylo ich mame. Normalnie rwal sie do wozka i znikali na pol dnia. Az pewnego dnia okazalo sie dlaczego tak chetnie go bawi. Razem z innymi kolegami ktorzy mieli mlodsze rodzenstwo, robili wozkowe wyscigi i spuszczali dzieciaki z gorki w tych wozkach. Dodatkowo jakies tam berbecie na rowerkach zjezdzali. No i wyszlo wszystko na jaw, jak pedzacy wozek z L wjechal w rowerkowego kolege. Na szczescie poza zadrapaniem, nic sie stalo. Od tej pory tesciowa majaca wytedy jeszcze pole zabierala ich ze soba za kazdym razem. I tutaj kolejna historia, moj L mial juz jakies 5 lat i siedzial na wozie z koniem. Cos konia ugryzlo i wystraszylo i sie zrewal i w pogon. No i ona w krzyk i wszyscy z sasiednich pol zaczeli konia z wozem lapac. Mowi ze byla tak sparalizowana i tylko krzyczala zeby dziecko ratowac. Konia nie zlapali, tesciowa jak stracila ich z oczu to zemdlala. To sasiad ja na woz, do lekarza, przejezdza przed jej domem a tam kon, woz i L zapalakany ale caly i zdrowy. Jak widac, Anioly czuwaja:)
 
reklama
Sunovia - to mąż taki ukryty artysta ;)

Marrika - a spadł ;) Chyba jak Adi miał coś ok. 2 tygodni ;) To witam w klubie :p

Judy - dobra jesteś :D A ile mieliście lat?

Renisus - no, obie historie mrożące krew w żyłach!

Ja to bardziej sobie krzywdę robiłam. Mam takie 3 akcje z głową ;) Założyłam sobie tamburyn na szyję i nie mogłam zdjąć. Włożyłam głowę do takiej wielkiej puszki po mleku. Oj, to była tragedia. Ja w histerii, mama w panice. Poraniona byłam od tej puszki. A trzecia sytuacja, to gdy włożyłam głowę między pionowe pręty na balkonie i sąsiadka przyszła powiedzieć mamie, że utknęłam ;)
 
Do góry