reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2014

Ja tez wczoraj płakałam z bezsilności. Ryk od 18.30 do 22, którego nic nie mogło ukoic oprócz samodzielnego wlozenia piastki lub paluszkow do buzi. Smok be, pomoc z paluszkami nie, noszenie i bujanie tylko pogarszaly sprawę. Zostawiona w lozeczku ryczala póki nie włożyła lapki do buzi, spokój na 2 minuty i znowu...
W nocy doczytalam, ze wchodzimy w drugi skok rozwojowy i przestalam sie az tak zamartwiac.
 
reklama
My to juz przechodziilysmy:) 2 dni takiego konkretnego marudzenia - a tych skokow rozwojowych jest jeszcze duzo przed nami:/ teraz znowu mam grzeczne dziecko a pozniej znowu nastanie era potworka:p

Ide przymknac oko na chwile jeszcze:p
 
Ja wcisnelam smoczek małej bo starsza nie chciała i się poddałam a ona smoczek zrobiła sobie ze mnie! I to była masakra! Teraz smoczek wiele załatwia. Mała nie usypia przy piersi tylko ze smoczkiem.
 
Wow kobietki co za ostrą dyskusja! Ja karmie piersią ale też często dokarmian i bardzo chętnie bym już się poddała ale widzę że mam tego mleka sporo to mi szkoda.jednak muszę go ściągać bo moja córka wygodna i z piersi nie chce:-(założyłam sobie że pokarmie tak 4 miesiące!
Właśnie siedzę w poczekalni u gin,zostawiłam ściągnięte moje mleko i mąż ma ją karmić,ale czuje że piersi już eksploduja;-) może wkładkj nie przemokna ;-) oby!!
Moja ciągnę smoczka ma ich 6 aż,śmiejemy się że do każdego stroju inny;-)
 
No fakt, duzo tutaj o karmieniu ale nikt nikoge chyba nie ocenia.
Nie dzielmy mam na mm i kp, bo za chwile bedzie podzial na cc i sm. Na te co szczepia i na te co nie. A tak jak Marrika napisala, ze wszystkie jestemy Mamami:)
Ja karmie piersia wlasnie z wygody, wystawian cyca i juz. A ze dluzej, mam wynowke by potulic a L dac wiecej obowiazkow. Oboje z L bylismy wychowani na mm, a obie babcie robia nacisk na kp co mnie zlosci. No i moja corka nie chce butelki. Fakt fantazjuje czasami o mm, ale nie jestem pewna czy mala jakby zjadla szybciej czy bylaby tak spokojna, czy zasnelaby od razu. No i mamy z mm, podziwam Was za nerwy ze stali, juz sobie wyobrazm robienie mleka z zekarkiem w reku i krzyk glodomorka ze juz:)
Tak wiec Mizzah, nie jestes zla matka.


Wracajac co nocek, cieszy mnie ze nie tylko ja zmagam sie ze spaniem dziecka w naszym lozku. Mialam mieszane odczucia co do tego, ale teraz skoro ona spokojna i dluzej spi obok mnie to czemu nie. Za miesiac przenosimy nasze lozko do jej pokoiku i wtedy na nowo bedziemy ja uczyc spac odzielnie a na wiosne zostawimy ja sama a my wrocimy do naszej sypialni.
 
W języku niemowląt była fajna myśl, że żeby zarówno karmienie piersią, jak i karmienie mm nazywać naturalnym:tak: Ważne, żeby dzieciaczki były najedzone.

Na naszą uspokajająco działa też tylko własna piąstka.
 
Oj moja kawę źle znosiła bo nie chciała spać i była niespokojna :-(więc mogę zapomnieć o kawie, a piwko wypiłam ale prędzej odciągnełam pokarm na noc i karmiłam dopiero po 6 godz przerwie ;-)
 
Jest o karmieniu, bo karmimy. Jeśli ktoś się czuje urażony, że piszę, że warto się nie poddawac, to mi bardzo przykro. Przecież nikt ani razu nie napisał, że matka karmiąca mm jest gorszą mamą od tej, co karmi piersią, a do tego to za każdym razem zostaje sprowadzone. Zaczynam czuć się gorsza, że karmię piersią, skoro zaczyna się nas uciszać :(

Mamy mm dość szybko namawiają kobietki w momentach załamania na mm. Żadna wtedy nie dopinguje, by się nie poddawać. Dlaczego? I dlaczego, gdy ktoś dopinguje i daje argumenty za kp, by namówić, pojawia się ktoś urażony? Nawet gdybym przeszła na mm, namawialabym dalej na kp.
 
reklama
Alkohol utrzymuje się w mleku tyle samo co we krwi.

I taka rada dla mam, zwłaszcza tych, które urodziły pierwsze dziecko. Macierzyństwo i wychowywanie dzieci to jest temat, na który wszyscy wokół mają coś do powiedzenia i zwykle wiedzą lepiej niż mamy, więc nie pozostaje nic innego jak przywdziac grubą skórę i się nie przejmować.
 
Do góry