reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2014

A o dobrym piwku marzę. Jestem za leniwa, by tyle mleka odciągnąć :/ Lubię smak warki strong, mmmm. Innego alkoholu jak piwo nie toleruję przez woreczek :/

Organizm niemowlęcia nie wytwarza enzymu wydalajacego kofeinę i utrzymuje się ona przez parę dni w organizmie. W jednym ze źródeł znalazłam info, że nawet do 100 godzin, w innym, że do 180 godzin. Oj, kawy też dawno nie piłam, ale po nocnych cyrkach Adiego i całych dniach aktywności nie odważę się zaryzykować ;)

I o coli marzę :) O kaszance z cebulą, fasolce po bretońsku, chili con carne, grochowce i kapuście. Regularnie je przygotowywałam i teraz cierpię z tęsknoty.
Gdy młody zacznie lepiej tolerować pokarm po zjedzniu słodyczy przeze mnie, to upiekę 2 blachy ciasteczek, ah. Ale się rozmarzyłam.
 
reklama
Cyntia, ja się z tobą zgadzam. Warto powalczyć o kp i nie zauważyłam tu terroru laktacyjnego, tylko raczej wsparcie.
Natomiast pisanie, że kiedyś wszystkie kobiety karmily, bo nie miały alternatywy, więc i teraz mogą jeśli tylko chcą to jednak wg mnie przeklłamanie, bo natura zawodzila i wciąż zawodzi.
 
Cyntia -ja czytam teraz właśnie "język niemowląt". Dużo mi dała prosta informacja, że dzieci po prostu płaczą i wcale nie oznacza to, że mają złych rodziców, haha. A poza tym czytam "rozwój dziecka", ale mam jedynie w wersji papierowej -czytam bardzo po trochę, tylko jeden rozdział do przodu w porównaniu do tego, na jakim etapie jesteśmy. Bo książka składa się z dwóch części -pierwsza opisuje poszczególne etapy rozwoju, a druga zajmuje się konkretnymi sprawami, jak sen, karmienie, trening czystości, etc. Póki co ciekawego wyczytałam, to o tych wieczornych marudzeniach. Potem chciałabym jeszcze przeczytać "geniusza w kołysce", ale nie mogę nigdzie znaleźć. A techniczne informacje znajduje na internecie, lubię filmiki i artykuły zawitkowskiego np.

Peluches-też mam ochotę na lampkę wina (albo lepiej pół kubeczka grzanego z goździkami), chociaż spożywałam zawsze tylko sporadycznie.
 
Peluches jeden komentarz po twoim poście mi się nasunął - AMEN! ;-)

Ja też kawę piłam całą ciążę i teraz piję parzuche zawsze rano na pół w mlekiem (znalazłam mega drogie mleko bezlaktozowe:-D ). A do alkoholu zupełnie mnie nie ciągnie, chyba to co miałam wypić wypiłam w czasach liceum :-D
 
Peluches - ja piłam cała ciąże kawę z mlekiem i pije dalej, do mleka dostaje się ok 1% kofeiny. Kawę piję po karmieniu a następnie karmie po 3-4 godz. Alkoholu nie piłam (no łyk wina jak paluszki małego opijali. Może na sylwestra jakiś toast wzniosę ale pewnie mleko odciągnę i wyleje to będzie 6godz przerwy min.


Cyntia85 - ja karmie piersią tylko jednie co małego nauczyłam to picie mojego z butelki co by zostawić go na trochę lub czasem wieczorem jak mam dość to pije porcje z butelki pije i pada na dłużej bo chyba więcej wtedy wypije. Córka była na cycku rok z czego ponad 5 miesięcy był sam cycek i nigdy nie myślałam ze dziecko na mm ma gorzej czy lepiej ja taka formę wybrałam, ale tez nie miała z karmieniem problemu od początku (no nie powiem małe wisieć czasem 3/4 dnia potrafiło jak się zapotrzebowanie zwiększało). Karmienie cyckiem jest dla mnie wygodne i tanie i jeść można więcej
:cool:


sunovia - z "ekspertami" z ulicy to bywa ciężko i śmiesznie będąc w ciąży i mając niemowlaka obcy ludzie myślą ze im wolno duzoooo, pamiętam jeszcze z córka jak chodziłam na spacery to mnie obce baby zaczepiały i tekst typu: "a Pani tak nie boi w samej bluzce? cycki sobie pani przeziębi" no dosłownie. A pytanie o kupę to już dla mnie kosmos bo ja o kupach nie gadam - z nikim taka mam zasadę nawet z mężem (choć sam czasem zapyta .Więc jak mnie ktoś obcy pyta o kupy to mi zawsze szczeka opada, ma się ochotę zapytać "a Pani się dziś wypróżniała? ";-)



Dziewczynki powiedzcie czy jak mały ma już 4tyg. i nie ma kolek to tak już zostanie czy u którejś się później pojawiły?
 
Ostatnia edycja:
cześć dziewczynki,
nie spierajcie sie o karmienie bo ważne jest tylko to żeby dziecko nie było głodne a mama uśmiechnięta :)

u nas nocka ładna, moje grzeczne dziecko wróciło, wczoraj przespała prawie cały dzień z przerwami na karmienie i aktywnością po pół godziny. Aż się martwiłam jaka będzie nocka ale ok. Mam nadzieję że tak zostanie bo ostatnie dni to tylko na rekach moich spędzała.

Mati kaszle strasznie ale czuje sie dobrze bo energii ma za chyba 5 dzieci.

Sunovia, Mateuszowi też się buzia nie zamyka, od momentu jak sie obudzi gada do 21 jak zasypia. Czasem go proszę o chwilę ciszy ale nie, on musi gadać

Cyntia, ja też poproszę o książeczkę agnieszkalazaruk@gmail.com
Cyntia, nie złość sie na dziewczyny :( chodzi tylko o to pewnie że zazwyczaj kobiety karmiące mm są pytane a dlaczego, co sie stało itp I denerwujące jest tłumaczenie się bo wtedy kobieta czuje się jakby coś źle robiła. Ja dokładnie tak się czułam przy Mateuszku, teraz już mam to gdzieś, ważne jest że Hania jest radosna i najedzona a i ja z tych leniwych jestem :) Buuuuziaki

Garmelko, hop hop co tam?
 
Nie napisałam, że kiedyś wszystkie kobiety karmiły piersią, tylko, że były bardziej zmotywowane, bo nie za bardzo miały wybór, dzięki temu laktacja się pobudzala. Chodziło mi tylko o aspekt, że WYDAJE SIĘ KOBIECIE, ŻE NA POCZĄTKU JEST ZA MAŁO MLEKA. Natura wie co robi. Nie o problemy z kupkami, kolki, alergie itp. No proszę.... Przecież sama bym nie męczyła synka, gdyby okazało się, że tamte parogodzinne bóle są od mojego mleka. Płakałam razem z nim.


W moim otoczeniu większość karmi/karmiła mm. Z przeróżnych powodów. Nawet z takiego, by zachować ładny biust. Wybór metody nie świadczy o tym jaką matką kobieta będzie, nawet jakby przyczyną była próżność ;)

Od ciotki męża usłyszałam, że jestem głupia, że godzę się na to wiszenie Adiego u cycka. A gdy trzeci raz podczas wizyty rodziny szłam karmić, to już przy stole były kpiny.
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny, mi położna powiedziała że teraz po miesiącu mały już dość się przyzwyczaił do mleka i mam zacząć powoli wracać do normalnego jedzenia i próbować jeść coraz więcej różnych rzeczy tak przez trzy dni w miarę to samo i patrzeć jak on reaguje. Jadłam zupę z brokuł i cukinii, i sałatkę (ryż, fasola czerwona, kukurydza, natka pietruszki i tuńczyk z majonezem). O dziwo małemu nic nie jest. Testowaliśmy też owoce (granat, melon, winogron, banan i kiwi) i też ok.
Na razie odpada pomidor bo mały wysypki dostał i gruszka bo brzuszek go bolał.
Odkryłam też dźwięk który uspakaja Krystianka, szum morza. Cyntia chyba nad morze się wyprowadzę, może Szczecin :)

Mam do was mamusie pytanie, czy którejś bobo ma problemy z przybieraniem na wadze. Krystian pochłania duże ilości mleka i wiem że mam pokarmu w cycach dużo a według pani doktor za mało przybiera. Zaznaczam że do tej pory ma żółtaczkę leciutką i pierwsze trzy tygodnie prawie wcale nie jadł tylko spał i nie dało rady go dobudzić, budził się tylko gdy był naprawdę głodny. Teraz je dużo i często a przybiera 150g - 200g na tydzień.

16-10 3720g waga urodzeniowa
20-10 3400g wyjście do domu
22-10 3350g pierwsza wizyta położnej
27-10 3450g druga wizyta położnej
05-11 3600g pierwsza wizyta u pediatry
12-11 3800g kontrola wagi
21-11 3950g kontrola wagi
co wy o tym myślicie???

SUNOVIA i CYNTIA czy ja mogę prosić o te książki: katinkakasia84@gmail.com albo kasia84rzepecka@wp.pl
 
Ostatnia edycja:
Marrika - ja piję Inkę z mm. Nie wiem dlaczego, ale Adi dobrze toleruje serki twarogowe w małych ilościach, ale mleczka już nie. W Biedronce jest żółty ser bez laktozy. Mleko też.

Goska - pierwsze kolki mogą pojawić się do 6 tygodnia niby. U nas bóle były już w pierwszym tygodniu.

Agniecha - zdrówka dla synka!

Katinka - ino Szczecin nie jest nad morzem ;) Sama myślałam, że jest ;) A mojej babci do tej pory nie mogę tego wytłumaczyć - bo przecież w prognozie pogody w tv leży :p Ja nie wiem dlaczego umieszczają napis Szczecin w miejscu Świnoujścia. Babcia bardziej wierzy teraz tv niż mnie :D
 
reklama
Laski umieram...
Pisze to z jednym okiem... Mała to taka terrorystka - Bin Ladenka mi sie trafiła... Cała noc ryk- na rękach/ lulanie - padła o 5 i od 7 znowu to samo... Moja mama miała przyjść mi pomoc ale mój brat jej podrzucił swoje dziecko bo nie chciało mu sie do przedszkola zawozić - co za dupek!!!!
Dobrze ze od 4 dni biore tabletki na uspokojenie bo juz bym chyba wykitowala ...
 
Do góry