My po wizycie położnej. Mała wróciła do wagi urodzeniowej, pempuszek odpadł ( niczym go nie przecieralam i nie odkazalam bo tak w szpitalu kazali i efekt po 5 dniach boski aż jestem zdziwiona) , w czasie badania mała sie zsikala i poszedl mi dzis 3 kocyk... Bo położna jej go podłożyla a nie ostrzegła ze ją rozbierze do naga ... No nic moje gapiostwo. Mam dzis co prac bo jednak moje dziecię wie co to porządnie sie zlać póki co nadal mam za mało pokarmu ale powoli go przybywa.
reklama
renisus
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Wrzesień 2014
- Postów
- 10 063
Sunovia u mnie to sama, z ta roznica ze mala spi mi na brzuchu. Dodatkowo w nocy tylko z nami w lozku. Dzisiaj spala 2 x 4,5 godziny ale co z tego jak musze spac czujnie aby nie spadla albo zeby nie przygniesc. Chyba zakupie szyns do lozka, przynajmiej z jednej strony bedzie bezpiecznie.
Judy to super ze mala sie dobrze rozwija, nawal polarmu powinnas miec za dzien lub dwa, u mnie byl w 5 dobie a potem w 9 dniu.
Mala znowu z sypalo, juz naprawde mam dosyc. Nie dosc ze sa nerwy przy cycku i placz dla zasady; ona potrafi "plakac" jak juz prawie zasypia. Mam wrazenie ze robi to nie bo cos dolega ale ot tak sobie. Dodatkowo posypka na buzi o tym razem na nogach. Naprawde mysle nad przejsciem na mm, tylko zal mi jak ona by miala butle ciagnac. Ehhh nikt nie mowil ze bedzie latwo, ale
myslalam ze jednak bedzie latwiej niz jest teraz.
Judy to super ze mala sie dobrze rozwija, nawal polarmu powinnas miec za dzien lub dwa, u mnie byl w 5 dobie a potem w 9 dniu.
Mala znowu z sypalo, juz naprawde mam dosyc. Nie dosc ze sa nerwy przy cycku i placz dla zasady; ona potrafi "plakac" jak juz prawie zasypia. Mam wrazenie ze robi to nie bo cos dolega ale ot tak sobie. Dodatkowo posypka na buzi o tym razem na nogach. Naprawde mysle nad przejsciem na mm, tylko zal mi jak ona by miala butle ciagnac. Ehhh nikt nie mowil ze bedzie latwo, ale
myslalam ze jednak bedzie latwiej niz jest teraz.
Renisus ja walczę o laktację dla młodej ale w nocy jak tak ciumka po 1,5 h a i tak musze dopic ją mm to czasem zastanawiam się czy to nie ma sensu i moze lepiej i łatwiej mi by było z samym mm. Wtedy karmie ją max 10 minut i moge wracać spac... Oj kusi strasznie tylko ze wiem ze nic nie jest tak dla niej dobre jak moje mleko i ta bliskość i wtedy wiem po co to robię. Kiedys jeszcze to odespię
sunovia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2012
- Postów
- 16 191
U mnie zaczęło padać, nie mam folii na podwójny wózek, ale na szczęście udało mi się uśpić obie w domu. Inga zasnela przy cycu na boczku na moim łóżku i już ją tak zostawiłam.
W sobote jadę ze starszą do znajomych 150km, a opony mam letnie. Nie wiem czy zdążę zmienić.
W sobote jadę ze starszą do znajomych 150km, a opony mam letnie. Nie wiem czy zdążę zmienić.
madziula78
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2014
- Postów
- 55
renisus, ja mam niestety ten sam problem niby wydaje się, że już śpi, a przynajmniej przysypia i za chwilę krzyczy, głodna nie jest, bo jak w końcu zaśnie to potrafi spać nawet i 3-4 godz., nie wiem czy to zmęczenie, bo najczęściej tak jest jak nie śpi przez jakieś 2 godz., nawet się zastanawiałam czy takie maluchy mają jakieś sny, wydaje mi się, że nie, ale... chyba muszę to sprawdzić
chyba jakis zly dzien dzis ja nosze Filipa od 5 rano i tak samo jak u was niby spi odloze i za 5 min ryk, zwariowac idzie.
Renisus ja tez myslałam ze bedzie łatwiej i opcja mm kusi mnie coraz bardziej ale na razie staram sie znalezc sily bo wiem ze kp jest najlepsze dla małego
Sunovia ja bym sprobowala znalezc kogos kto Ci zmieni opony na weekendzie maja byc juz przymrozki
Renisus ja tez myslałam ze bedzie łatwiej i opcja mm kusi mnie coraz bardziej ale na razie staram sie znalezc sily bo wiem ze kp jest najlepsze dla małego
Sunovia ja bym sprobowala znalezc kogos kto Ci zmieni opony na weekendzie maja byc juz przymrozki
My już po szczepieniu. Może którejś sie przyda: w razie razie obrzeku robić oklady z sody (lyzeczka na pół szklanki wody).
Nie spania ciąg dalszy, już nie wiem co robić. Już nawet nie planuje, ze zrobię cokolwiek w domu, bo tylko sflustrowana chodzę. Obiady wyjmuje z zamrażarki, w weekend będziemy musieli nagotowac do przodu bo już sie kończą.
Czwartek dniem wagi, co wzmaga flustracje, bo od miesiąca bez zmian, 4 kg do startowej. Nie glodze sie, ale jem podobnie jak przed ciążą, kiedy trzymałam stabilnie wagę. Co sie dzieje z wydatkiem energetycznym na pokarm?! To miało być jakieś 500 kcal!
Mam jeszcze pytanie do dziewczyn, które już mają okres: karmicie mm, prawda? Bo coś mnie od rana brzuch boli, ale karmie piersia, wiec to chyba nie może być to....
Nie spania ciąg dalszy, już nie wiem co robić. Już nawet nie planuje, ze zrobię cokolwiek w domu, bo tylko sflustrowana chodzę. Obiady wyjmuje z zamrażarki, w weekend będziemy musieli nagotowac do przodu bo już sie kończą.
Czwartek dniem wagi, co wzmaga flustracje, bo od miesiąca bez zmian, 4 kg do startowej. Nie glodze sie, ale jem podobnie jak przed ciążą, kiedy trzymałam stabilnie wagę. Co sie dzieje z wydatkiem energetycznym na pokarm?! To miało być jakieś 500 kcal!
Mam jeszcze pytanie do dziewczyn, które już mają okres: karmicie mm, prawda? Bo coś mnie od rana brzuch boli, ale karmie piersia, wiec to chyba nie może być to....
Ostatnia edycja:
reklama
Podziel się: