Nadrabiam zaległości. Trochę się tego uzbierało
kaśku86- to super, że tak ekspresem zrobili Ci cesarkę
renisus - no i racja, nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia. Pierwszy poród i dziecko to duże obciążenie fizyczne i psychiczne. Na pocieszenie powiem, że z drugim jest łatwiej. Tzn. sama ciąża dla mnie była trudniejsza, ale po porodzie jestem bardziej opanowana i nawet udaje mi się spać. Pewnie też bym tuliła non stop Matiego gdyby nie to naświetlanie pod lampą w szpitalu. Paradoksalnie dzięki temu uświadomiłam sobie, że Mati świetnie daje sobie radę usypiając samodzielnie w łóżeczku. Jeśli tak szybko zeszły Wam te krostki to nie było to odpieluszkowe zapalenie, bo ono schodzi bardzo wolno i smarować je trzeba czymś przeciwgrzybicznym np. clotrimazolum.
domka - mój jest również anielskim egzemplarzem
, tylko ze smokiem jeszcze problem, albo w ogóle nie chce, albo po kilku minutach wypluwa. Czasem niestety muszę podać cyca. Niestety, bo wiem że jest najedzony i potrzebuje jedynie zaspokojenia odruchu ssania. Ja kupiłam wkładki wielokrotnego użytku Aventa, mam 18 sztuk. Tylko na wyjścia będę ubierała te jednorazowe bo są lepiej dopasowane. Szymkowi pępek odpadł po 28 dniach, dopiero jak przeszłam z octenistptu na spirytus 70%. A Ty do czasu konsultacji może jeszcze przemywaj spirytusem i zobaczysz czy doschnie. Z tego co wiem czasem chirurgicznie trzeba coś poprawić - no chyba że sposób babiny pomoże;-)
Izabella - gratulacje, spora dzidzia
. Szacun jeśli rodziłaś sn
.
judy - jedyny objaw jaki miałam przed porodem to że Mati się nie ruszał od rana, dlatego pojechałam na ktg. Tak więc kochana nie znasz dnia, ani godziny;-)
nika2000 - jeśli Twój mały jest na cycu to kupki raz na kilka dni to norma. My przechodziliśmy to z Szymkiem. Zmieniło się dopiero jak zaczęliśmy rozszerzać dietę. Wtedy była jedna kupka na dzień, ale też zatwardzenie.
Mona - Mati też stęka i jęczy przez sen, co dziwne tylko nocą
, a śpi jak na razie jakieś 21 godzin na dobę
. Zdrówka dla Was
malinka - pokój rewelacyjny
magda821221 - o matko, co za poród. Współczuję, a jednocześnie podziwiam, że tak dobrze to zniosłaś. Najważniejsze że synek zdrowy, a Ty szybko do pełni sił wracaj. To szkoda że mleko dostawał z butli. Mati był dwa dni dokarmiany mm, ale dostawał palec do ssania, a z boku wkładali strzykawkę z sondą i teraz z cycowaniem nie ma problemu.
sunovia - u mnie stanik obowiązkowo 24h, żeby mi się szczeniaki nie rozbiegały
. Przy Szymku też nie mogłam spać, ale jakoś jęki Matiego na mnie nie działają;-) jupi
. Czasem obudzę się dopiero na popłakiwanie. A musztardowe strzelające kupki to ok? Nie mam doświadczeń z takimi kupkami, bo Szymek robił jedną na 3-5 dni. Karmię jedną piersią, ale Mati pije nie dłużej jak 13 minut, zazwyczaj bliżej 6-8 min. Może podam Delicol z nadzieją, że będzie ich mniej bo na pieluchy nie wyrobimy.
marrika - oby jednak diagnozy się nie sprawdziły i szybko udało się córcie wyleczyć. Super, że trafiłaś na tak zaangażowanego lekarza. Fajnie, że możesz wrócić do karmienia piersią, zwłaszcza jeśli "czujesz to"
. Ja jestem mega szczęśliwa, że mogę karmić cycem (chociaż z opóźnieniem, bo przez pierwsze 2 doby dostawał mm). Jak na razie odpukać nic złego się nie dzieje, nawet trochę nabiału podjadam i płaczu nie ma . Może Mati będzie tak łaskawy dla mamy i nie będzie alergikiem:-).
czarna - a ja specjalnie kupiłam otulacze żeby nie machał rączkami, a Mati jeszcze bardziej w nich płacze
. Zrobię jeszcze kilka podejść i pewnie będę musiała odpuścić:-(.
rjoanka - Mati też popłakuje przez sen, ale staram się nie ingerować. Z tym, że on po chwili sam przestaje płakać i stękać.
garmelka - współczuję nocek. Mój w dzień śpi jak zabity, a godziny aktywności ma między 4 a 7 rano, ale do płaczu to rzadko dochodzi, po prostu nie śpi i sobie jęczy. Jakaś nienormalna ta doktor. Dziecko powinno wrócić do swojej wagi urodzeniowej pomiędzy 7 a najpóźniej 21 dniem, czyli Twoja przybiera książkowo. Mati ciut się pospieszył, bo już w 6-tej dobie
. Wiem, że masz sajgon, ale zbadaj sobie hormony tarczycy, bo przy nadczynności tak szybko spada się na wadze, a ona ma złe skutki uboczne na inne organy. Co do karmienia, chyba nie zostaje nic innego jak rozmowa z mężem. Pamiętaj, że to ostatecznie Twoja decyzja.
kotulcia - mój M takim smyraniem po środku czoła do czubka nosa usypiał Szymka jak był mniejszy;-)
babina - spróbuj karmić synka bardziej na siedząco, może będzie mu trudniej leciało i mniej będzie się krztusił. Ja tak daję cyca tj. głowa wyżej niż pupa i do tego nieco wyżej niż sutek. Warto bylo kupić tą wypasioną poduchę do karmienia
.
Justine - gratulacje, korzystaj póki masz małego śpioszka. Ja jestem ciekawa jaki mój będzie jak żółtaczka zejdzie
.
gosiak - ja przy nawale nic nie robiłam, tylko mniej piłam. Przeszłam go tym razem bezproblemowo
.
krotusia - super ta chusta do karmienia, jak mnie cena nie powali to pewnie kupię na lato
.
Izabella - śliczny chłopczyk, z pewnością wynagradza trudy porodu
justinka - zacznij od odstawienia mleka, potem jego przetworów, warzyw powodujących gazy i zobacz jaka reakcja dziecka.
sandy - gratulacje i medal za wypchnięcie takiego klocuszka
. Mój Mati ma główkę o 1 cm większą niż Szymek i to już było dla mnie odczuwalne
.
mroczko - fajnie, że się odezwałaś. oj to kiepsko że ciśnieniowe problemy zostały
. Córcia przesłodka
.
cyntia - jeśli czujesz, że to infekcja to ja bym tyle nie czekała, po co Ci kolejne problemy.
renisus - u mnie też nocny marek, nie śpi od 4 do 7 rano. Zastanawiam się jak go przestawić?
nika - ale słodziak
pauletta - kciukasy zaciśnięte &&