reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2014

garmelka nałożyło się na siebie wszystko - zaczęło się od weekendu w szkole gdzie przez 12h niby odciągałam mleczko w międzyczasie ale miałam wrażenie że cycki mi zaraz rozsadzi a też zamiast iść coś zjeść w czasie przerwy wykładach to ja odciągałam pokarm, później po takim weekendzie produkcja się zmniejszała i zanim młoda ssaniem ją rozkręciła znowu, denerwując się przy tym (i tak musiałam dokarmić ją mm) to nadchodził kolejny weekend i znowu cyrk od nowa. Do tego dokarmiana 2 dni pod rząd butelką nie chciała wziąć do buzi sutka bo tam lepiej leciało:/ A jak doszły do tego kolki i nie wiedziałam już czy ja coś zjadłam czy co (tym bardziej że niby przy karmieniu piersią rzadziej niby występują kolki) to po prostu odpuściłam sobie. Nie mówiąc że siedziała często na cycu, w nocu pobudka co 1-1,5h czasami nawet nie dojadałam i raz prawie zemdlałam chyba już z głodu - stwierdziłam że katować się nie będę a moje mleczko to na takim jedzeniu super wartościowe nie jest a nawet jak z organizmu to co trzeba cudem się wyciągnie to ja się prędzej wykończę. Nic na siłę, chociaż szkoda mi trochę że tak wyszło no ale co zrobić. Teraz przynajmniej kolek już tak nie ma a i młoda mi przesypia 5-6h w nocy i ja nie jestem taka zajechana.

sunovia no choler nie pomyślałam o tym ale albo nie mam czasu albo apetytu co u mnie w ogóle jest ewenementem...
 
reklama
JUDY ja Cie doskonale rozumiem:) a telefony codziennie z pytaniem i co urodziłaś? męczą mnie strasznie... Wczoraj wieczorem aż się poryczałam że wszyscy rodzą a ja nie:szok: Siedzę i doszukuje się najmniejszego znaku porodu:eek: i musiałam kupić sobie jakieś buty dwa numery większe żeby wsadzić nogę bo w kapciach na Wszystkich Świętych na cmentarz nie pójdę:)
 
Ja daje kropelki bezpośrednio do mleka,to zle? Bo wy tu piszecie ze daje się przed jedzeniem,Jejku zdurnialam.

Dzisiaj mały zrobił jakas zielonkawa kupkę i znowu mam stresa czy to normalne, czy niebardzo. Kiedyś się wykoncze od tej niewiedzy.
 
babina można przed a można do mleka - albo na smoczek od butelki bo jak nie zje całego przygotowanego mleczka to może nie wypić tym samym całości kropli. A zielona kupka na mm jest ok - moja cały czas takie robi i czytałam że to ok.
 
Ruda- dzwonią i to codziennie. Grzecznie mówię że jak już urodzę to dam znać i powoli dają mi spokój. Mój P chodzi za to podenerwowany bo wzioł urlop od 3 zeby być z nami w domu i denerwuje się czy ma prosić o przesunięcie tego urlopu itp. Wszystko stoi gotowe a ja chodzę i tylko się zastanawiam czy coś jeszcze bo póki mam czas to mogła bym coś porobić. Zostało nas już tylko kilka ale większość milczy...
 
reklama
Jeny tak produkujecie ze ostatnio wogole nie mogę nadrobić :-(
Ale tematu ogólnie kolkowy. Nas to na szczęście ominęło ale przysięgam że bym te kolki w najgorszym wydaniu wolała niż to co mamy teraz :-(

Mała wczoraj miała biopsje w znieczuleniu ogólnym. Dzisiaj w końcu idziemy do domu. Na około 2tyg, przyjda wyniki biopsji i będą dalej diagnozowac.
 
Do góry