reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2014

przepraszam za drugi post od razu jeśli chodzi o wyniki to zawsze są odstępstwa zresztą mój gin i endokrynolog zawsze mi powtarzają że dla kobiet w ciąży te normy są troszkę inne więc niewielkim odchyleniami myślę że nie ma co się zamartwiać
 
reklama
Dzięki Dziewczyny, wiadomo ze każda chce miec dobre wyniki. Tym bardziej jak coś tam sie dzieje....no wiec tak sobie mysle, ze wynika z tego ze moje pseudo nadcisnienie jest naprawde pseudo. ..hmmm. Ale opinie zostawie lekarzowi.

Katinka super obraz! Masz talent:)

Dzis mojego meza wyciagam do tesco i do Mr India. Chodzi za mna indyjskie juz od tygodnia i nie mogę się oprzeć:)

Ja dziś znów nie mogłam spać, nie daje rady na lewym boku, diabelnie mnie biodro boli. Do tego pojawił mi ból klementynki ( hehe smieszna nazwa, pierwszy raz slysze) a konkretnie jakby miesni/ kosci cos jakby mnie rozpierało od środka :/ Takie uroki ciąży.
 
Mnie tez boli biodro jak poleze dłużej na boku. Nie ma znaczenia czy to prawym czy to lewym. Spojenie lonowe od dłuższego czasu mnie boli ale ostatnio jakby mocniej. Wizytę mam u położnej dopiero 29.09 ale moze wczesniej umówie sie do lekarza.
 
W ciąży wiele parametrów w morfologii może wyjść poza parametry. U mnie też za niski hematocryt i erytrocyty. Wskaźniki krzepnięcia i gęstości krwi też przeważnie nie mieszczą się w normach. Krew w ciąży powiększa swoją objętość i zwiększa gęstość żeby się kobieta nie wykrwawila przy porodzie. Także Cyntia inr też może się wydawać nieprawidłowy ale dla ciąży jest ok.
 
mroczko - o tak, te 8 miesięcy jest w zupełności wystarczające:-D:tak:


katinka - i jeszcze na obraz znalazłaś chwilę, daj mi trochę Twojej energii kobietko:-)


Mizzah - a może ciśnieniomierz źle skalibrowany? Masz możliwość porównać wyniki na jakimś innym sprzęcie?


judy - oj to tylko whisky, mała strata, w ogóle nie wiem jak można to pić;-):-D
 
Ale tu dziś spokojnie :happy:

Wpadłam żeby zdać relację z wizyty. No więc przede mną ostatnia prosta... Szyjka praktycznie zgładzona i rozwarcie na 1,5 palca. Co tu więcej dodać? Dr mówi żebym się nie zdziwiła jak w najbliższym czasie odejdą wody i coś zacznie się dziać. Ale w sumie nic już nie mówił o leżeniu czy oszczędzaniu się. Ksawery ma +/- 2570 g więc wagowo jest w zasadzie donoszony (podobno dzieciaki uznaje się za donoszone od 2,5 kg wzwyż). Dostałam już skierowanie do szpitala na wypadek jakiejś akcji. Mam tylko jeszcze zrobić badanie na HIV i HCV chyba.

Następna wizyta za dwa tygodnie ale czy doczekam.... :confused: W sumie wolałabym skończyć te 37 tygodni. No ale zobaczymy jak to będzie.

A co tam u Was? Jak spędzacie weekend? :happy:

Cholera, zapomniałam go zapytać czy mam nadal brać magnez i nospę czy już nie ma sensu. Hmmm teraz nie wiem co robić...
 
Ostatnia edycja:
Czarna oj chyba mnie przegonisz:))

Też się spotkałam z tym że niby wcześniak ale jak waga odpowiednia to lekarze się nie przejmują - mój też już na ostatniej wizycie jak młoda miała 2400g powiedział że prawie donoszona i szyjka i skurcze już nas tak nie martwią:-) Ale moja franca pewnie długa dalej:/
11 września mam wizytę do której nie chcę doczekać ale jak coś pomęczę go o parametry mojej szyjki bo ostatnio nic mi nie powiedział:)
 
Katinka - dałaś czadu! Extra Ci wyszedł ten obraz, a wiem, że wcale łatwo nie jest malować na płótnie. Próbowałam z kiepskim efektem. Malowalas akrylami czy olejnymi?

Marrika - pocieszylas mnie tą informacją z krzepliwoscia :) Ja sobie zbadalam, bo odstawiłam Acard i ciekawiło mnie jak sytuacja.

Czarna - ale masz fajnie :) Liczę na podobną informację w poniedziałek :) Czujesz, że to tuż tuż?

Ja prawie skończyłam szyć ochraniacz do łóżeczka :) Ufff Z matą też ostatnia prosta.
Idę robić sałatkę warzywną do słoiczków.
 
kotulcia oj nie kracz, nie kracz, ja nie mam najmniejszego zamiaru Cię prześcignąć, ale nie wiem jak mój syn - za niego nie ręczę :-D

Cyntia a gdzie tam! nawet przez myśl mi nie przechodzi że lada chwila mogę być mamą :-)

Ale tak z przezorności zacznę chyba już spać na jakimś podkładzie na łóżko co by się nie obudzić w basenie ;-)
 
reklama
Do góry