reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2014

marrika z tego co słyszałam częściej kolki mają chłopcy więc liczę że teraz przy młodej mnie to ominie:p

Idziemy kupić wyprawkę plastyczną dla młodego do zerówki;)

Przyszła mi maszyna do szycia ale dla mnie czarna magia i muszę to rozgryźć jakoś:D Powiedziałam M że jak zanotuje ubytki w garderobie to niech wie że wybierałam te "najgorsze" do ćwiczeń i przeróbek:-D Może namówię go żeby zahaczyć o sklep z tkaninami jak będą w podobnej cenie jak na all to kupię a jak nie to zamówię coś jak zwykle przez internet.
 
reklama
Kotulcia - a jaką kupiłaś? Mnie też się marzy, ale póki co żal mi kasy.... Pisałaś kiedyś, że chciałabyś taką z Lidla?

Marrika - oj, bidulko. żeby w końcu Ci to przeszło!!
 
Paracetamol kazali podać po pierwszym szczepieniu jakby coś się działo czyli jak młoda miała 6tyg.

Kotulcia mój gin który mi poprzednia ciążę prowadził mówił mi że skoro dziecko nie ma kolek do ukończenia 2tyg życia to już nie powinno mieć takich regularnych. Sporadyczne problemy z brzuszkiem mogą się zdarzać. I prawda jest ze częściej mają chłopcy i dzieci karmione mieszankami. No ale znam dziewczynki na piersi które dały rodzicom nieźle popalić podczas kolek.

Dzięki Cyntia! Mam nadzieję że antybiotyk już w końcu zadziała. Dzisiaj cała noc się dusiłam :-/ spałam na siedząco. Wogole to inhalacje robię 7 razy dziennie. I gdyby nie to to chyba bym zwariowała. Po nich czuje dużą ulgę
 
Babina - cudnie wygladasz !!!

Kotulica- oj facet z lekkim katrem to facet umirajacy !!!

Mizzah
- spray do noska z sola morska sa specjane dla niemowlakow z malutkim cisnieiem. CO do kolki. Ja zaczelam stosooowac kropelki gdy przeszlismy na butle (Tymek mial 6 tygodni). Dawalam profilaktycznie i nic nas nie ruszylo. Ja robie zapas bo tu takich cudeniek nie dostane

Czarna- mascia majerankowa mozna smarowac tez klatke piersiowa i plecki, tylko ona brudzi , wiec trzeba miesc jakiegos bodziaka czy cos czego nie bedzie szkoda.

judy - tu rzadzi paracetamol !! :-p daja na wszystko doslownie. Cale ich szczescie ze za darmo leki do dziciaczkow sa ;-)

A dla mam kamriacych piersia - na katarek dla dziecko super dziala wlasne melczko. Wystarczy wypedzlowac nim nosek i podobno dzala cuda ;-)
Pranie malutkiej wyprane, teraz pozstaje prasowanie tego wszystkigo

ooo o tym mleczku nie słyszałam, muszę zapamiętać :tak:

Mój Filip zobaczył zdjęcie twojego małego na suwaczku i pyta kto to, więc mówie że mała dzidzia, a on że juz też chce taką:-D Ogólnie jest od początku najarany na małą dzidzie, pomaga mi we wszystkim, malował małemu pokój :rofl2: ciekawe jak to będzie później


Gosiak- u nas tez paracetamol a jak antybiotyk to penicylina innych leków chyba brak ;)

w UK też jak antybiotyk to czysta penicylina, kiedyś Filipowi przepisał lekarz penicyilnę bez sprawdzania czy uczulony i dostał po jednej małej dawce niezłego uczulenia, bąbli itd.

Co by ci nie było to paracetamol. kiedyś mówili w radiu że Angole są juz uzależnieni od paracetamolu

Paracetamol kazali podać po pierwszym szczepieniu jakby coś się działo czyli jak młoda miała 6tyg.

Kotulcia mój gin który mi poprzednia ciążę prowadził mówił mi że skoro dziecko nie ma kolek do ukończenia 2tyg życia to już nie powinno mieć takich regularnych. Sporadyczne problemy z brzuszkiem mogą się zdarzać. I prawda jest ze częściej mają chłopcy i dzieci karmione mieszankami. No ale znam dziewczynki na piersi które dały rodzicom nieźle popalić podczas kolek.

Dzięki Cyntia! Mam nadzieję że antybiotyk już w końcu zadziała. Dzisiaj cała noc się dusiłam :-/ spałam na siedząco. Wogole to inhalacje robię 7 razy dziennie. I gdyby nie to to chyba bym zwariowała. Po nich czuje dużą ulgę

szybkiego powrotu do zdrowia!!!! ;-)


babina piękny, zgrabny brzuszek :tak:

a ja dzisiaj jakoś dobudzić się nie mogę, niby rano przed 7 wstałam z małżem jak szedł do pracy, zjadłam śniadanie, młody zaczął ogldać bajki a ja padłam od nowa jak mucha, ale napiłam się teraz kawki i mam nadzieję że będzie ok:-)

U mnie niemal wszystko poprane, dzisiaj poprasuję co wyschło.

Ja na razie nie kupuję żadnych leków na kolki, ponieważ mój Filip nie miał żadnych problemów (tfu,tfu) z kolkami, wiec po cichu liczę że drugie też ominie.

Co do maści majerankowej, my korzystamy do dziś u Filipa, i jak tylko widzę mniejszy katar, posmaruję i szczerze w ponad 90% pomaga, młody maść lubi w przeciwieństwie do innych kropli i praktycznie od urodzenia tylko to stosujemy plus fridę przy większym katarze
 
gosiak - z nieba mi spadłaś z tą informacją, bo Viburcol naprawdę raz na jakiś czas się przydaje jak kompletnie nie wiadomo o co chodzi:-D. U nas Esputicon już położna w szpitalu podała i katetera też musiała użyć:baffled:, bo wył w trybie ciągłym, a kupka nie chciała wyjść...a ile jej było..:szok:


babina - ale wysoko masz ten brzusio:szok: No i gdzie te Twoje 20 kilo, ja ich nie widzę;-)


Mizzah - wiesz, to są takie lekarstwa, których potrzebuje się nagle (zazwyczaj w środku nocy:-D lub jak jesteś sama z dzieckiem w domu), więc ja wolałam je mieć pod ręką. A druga sprawa, że w stacjonarnych aptekach one są dwa razy droższe, a w taryfie nocnej apteka (przynajmniej te u nas) nalicza sobie jeszcze kilak zł do rachunku. No i już nie mówiąc o tym, że w sytuacji jak coś dzieje się z dzieckiem Ty zostajesz z nim sama (w moim przypadku musiałabym ogarniać dwójkę:szok:), bo tata jedzie na tournee po aptekach.


agniecha - mój Szymek wstał dzisiaj 4:40 buuu:cool:


marrika - współczuję, dużo zdrówka. Inhaluj na zdrowie:tak:, ja też dużo inhalacji i sobie i Szymkowi robię
 
Dzięki dziewczyny, chociaż taki zgrabny to on nie jest, właśnie się zmierzylam, 108 w pasie :)
Macie już ubrane, przygotowane łóżeczko. Ja dopiero co wszystko kupilam i tak się zastawiam czy już prac i ubierać to wszystko, czy może nie za wcześnie
 
Dzięki dziewczyny, chociaż taki zgrabny to on nie jest, właśnie się zmierzylam, 108 w pasie :)
Macie już ubrane, przygotowane łóżeczko. Ja dopiero co wszystko kupilam i tak się zastawiam czy już prac i ubierać to wszystko, czy może nie za wcześnie


ja nie wiem gdzie ty masz te kilogramy i centymetry;-) jak patrzę na Ciebie wydaje mi się że masz bardzo zgrabny brzusio:tak: Mnie mój się wydaje spory a mam w sumie 99 cm na wysokości pępka a twój taki fajny ;-)

też się zastanawiałam czy ubierać niedługo pościel itd. dzisiaj małż ma skręcic kołyskę do sypialni, a w weekend odmalować łóżeczko. poprane już mam, dzis poprasuję.
 
Babina, ja też mam jakiś powstrzym ze skladaniem lozeczka....wiem ze to nieracjonalne, wiem ze w 34 tygodniu maluchy nawet respiratora nie potrzebują, ale strasznie sie boję, ze coś sie zawali na ostatniej prostej...
Nie wierzę ze złożenie lozeczka na coś wpłynie, ale zdaje sobie sprawę jak tego będę żałować jakby co. Z drugiej strony grozi mi poród przedwczesny, więc tym bardziej powinnam być gotowa...Mam nadzieję, ze jesteście większymi optymistkami niż ja i spicie spokojniej.
 
reklama
IMG_0881.jpg
To my dzis;-)
 

Załączniki

  • IMG_0881.jpg
    IMG_0881.jpg
    19,3 KB · Wyświetleń: 60
Ostatnia edycja:
Do góry