Mizzah moge cie tylko pocieszyc ze nie jestes sama ze swoimi obawami. Kazda z nas je ma, mniejsze czy wieksze. Nawet jak sie juz rodzilo to pojawiaja sie watpliwosci czy da sie teraz rade. No coz, nie mamy wyjscia juz raczej :-) Trzeba bedzie urodzic i wychowac :-) Po porodzie tez nie zawsze jest tak rozowo, ale ja dopiero jak urodzilam to dowiedzialam sie ze mozna tak bardzo kogos kochac! Nawet meza sie tak nie kocha haha I np u mnie to nie byla milosc od pierwszego wejrzenia :-) Bylam taka wymeczona i zmaltretowana porodem ze chyba nic nie czulam. Wszystko przyszlo z czasem
reklama
pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
czarna - też tak miałam z wargami w poprzedniej ciąży, to chyba normalne, tylko nie pamiętam w którym tygodniu to zaobserwowałam
gosiak - przypomniało mi się, że na SR kazali nam samej badać sobie szyjkę palcem, a ja nie byłam w stanie jej dosięgnąć
Mizzah - eh, no i po co. To teraz poczytaj sobie porody na wesoło i już nic innego nie oglądaj;-)
marrika - święta prawda, u mnie też uczucie nie przyszło od razu, a cierpliwość jeszcze później
gosiak - przypomniało mi się, że na SR kazali nam samej badać sobie szyjkę palcem, a ja nie byłam w stanie jej dosięgnąć
Mizzah - eh, no i po co. To teraz poczytaj sobie porody na wesoło i już nic innego nie oglądaj;-)
marrika - święta prawda, u mnie też uczucie nie przyszło od razu, a cierpliwość jeszcze później
Mizzah kazdy sie boi, ale to jest raczej sytuacja bez wyjscia jak juz tam jest, to wyjsc jakos musi...
Martwisz sie, ze nie dasz rady? Ja juz wiem, ze nie dam. Nie mysle nawet o sn, ale o cc. Znow bedzie cyrk ze znieczuleniem. I co mam.zrobic? Brzuch wskazuje, ze zmierza to w jednym kierunku. Wcale nie musisz byc dzielna. Liczy sie tylko zdrowe dziecko i Ty. Niewazne, co o Tobie pomysla. Porodowka to ostatnie miejsce, w ktorym nalezaloby byc kulturalnym w razie problemow z porodem czy opieka...
Mam pytanie o podklady poprodowe. Chce kupic te cienkie canpolu. Sprawdzilam dzis w Rossmanie i kosztuja tam 9 zl z kawalkiem. W Gemini sa po 6 zl, wiec chcialabym kupic tam na caly okres pologu. Pamietam, ze dlugo krwawilam. Pewnie minimum z 4 tygodnie. Ile paczek podkladow kupujecie?
Martwisz sie, ze nie dasz rady? Ja juz wiem, ze nie dam. Nie mysle nawet o sn, ale o cc. Znow bedzie cyrk ze znieczuleniem. I co mam.zrobic? Brzuch wskazuje, ze zmierza to w jednym kierunku. Wcale nie musisz byc dzielna. Liczy sie tylko zdrowe dziecko i Ty. Niewazne, co o Tobie pomysla. Porodowka to ostatnie miejsce, w ktorym nalezaloby byc kulturalnym w razie problemow z porodem czy opieka...
Mam pytanie o podklady poprodowe. Chce kupic te cienkie canpolu. Sprawdzilam dzis w Rossmanie i kosztuja tam 9 zl z kawalkiem. W Gemini sa po 6 zl, wiec chcialabym kupic tam na caly okres pologu. Pamietam, ze dlugo krwawilam. Pewnie minimum z 4 tygodnie. Ile paczek podkladow kupujecie?
martina969
Filipowa mama
Ale mój sie wierci i rozpycha. Chyba ciutke zmienił pozycję. Co on teraz wyprawia
Macie kłucia w pochwie?
A uczucie ucisku w odbycie?
ja mam oba, czasem tak mocne że musze usiąść, i to ostatnio często
Cześć ja tez nie śpię maź odprawiony do pracy a ja juz nie śpię leżę ... Dzis mam usg i spotkanie z lekarzem niemoge sie doczekac .. Dziewczyny tez tak wam mrowieja i dretwieja nogi i ręce jak śpicie ?bo mi strasznie
ja dzisiaj w nocy obudziłam sie z mega zdrętwiała lewą reką, na któej spałam, chyba pierwszy raz mi się to zdarzyło
Ja już wróciłam z wypadu, zaczęło niestety padać... Ale i tak fajnie było. Zachaczyłyśmy też o parę sklepów więc kupiłm pampersy, podkłady i wkładki laktacyjne... Mi już tylko parę drobiazgów zostało do odkupienia typu sól fizjologiczna i gaźniki, jednorazowe zamówienie z apteki jak za tydzień pieniążki wpłyną na konto, no i termometr. Reszta już jest
Teraz się wietrzę na balkonie, fajny ten deszczyk...
pięknie wyglądasz
Gnagna - tez bym chciala tak w 37 urodzic a nie 8 dni po terminie jak poprzednio
kotulica- mi sie rozek nie sprawdzil wogole. Jakos wolalam malego miec na rekach i pewniej go czuc. Rozek uzyla ze 2 razy moja mama jak przyjechala. Takie otulaczki mam 2 (zwykle bawelniane) i sprawdzaly sie fajnie
rojanak - fakt x lander jest bomba, a montaz gondolki banalnie prosty . Tez powtarzam swojemy ze nie ma co czekac na ostatnio chwile i do poczatku wrzesnia chce byc gotowa.
Wlasnie mnie zmobilizowalyscie i pierwsze pranie z pieluchami, posciela itp czeka na wstawienie. Ale mezulo musi worcic, aby sciagnac jeszcze worek ze strychu. Kolejen ubrankowe pranie prygotowane do wrzucenia
Kochane tak czytam jeszcze o Waszych aptecznych zakupach - od siebie moge polecic Linomag zielony (dziala cuda) oraz przy katarku masc majerankowa. Nie wiem czy ktoras z Was o tym wspominala.
no i tak trzymać, mobilizacja musi być;-)
ja również bardzo polecam linomag zielony, używałam przy pierwszym synku, teraz też kupiłam, dośc tanie i skuteczne
Tu nie moge tak sobie pojechać do szpitala. Trzeba zadzwonić i wstępnie powiedziec co ci jest i oni wtedy decydują czy mozesz przyjechać czy nie. Nawet jak zaczyna sie poród trzeba zadzwonić i sie umówić ze przyjedziesz. Koleżankę odesłali do domu bo jej rozwarcie postepowalo powoli wiec kazali wrócić wieczorem. Raczej szpital odpada bo powiedzą ze to normalne. Za dwa tygodnie szefowa wraca z urlopu to powiem jej ze ja chce wykorzystać moj zaległy urlop i będę miała spokoj juz prawie do końca ale co sie dzis na wkurzalam to moje... Na serio niecierpie ich opieki medycznej albo trafiam na samych bez nadziejnych lekarzy. We wrześniu będę w Pl to zrobię sobie wyniki sama.
judy współczuję, widzę że w UK jednak nie jest tak źle
ja w maju jak trochę krwawiłam to tu też spytali czy dzwoniłam itd. zwłaszcza do położenej, ale bez problemu mnie przyjeli, i o dziwo lekarz zbadał ginekologicznie, bo dziewczyny w UK mieszkające wiedzą że jest niemal cudem. Cięzko się czasem coś doprosić i dostać, ale jak już wezmą na oddział to opiekę miałam super, wszystko pomierzyli itd.
Melduję, że tak w 90% jestem spakowana (tzn, ja i Mati), jeszcze kilka rzeczy się suszy lub czeka na wyparzenie (laktator, butelka, nakładki na sutki i smoczek) i kilka drobiazgów do dokupienia i zostanie tylko czekać. Teraz mam plan do końca przygotować mieszkanie. Potem jeszcze muszę pogotować i pomrozić trochę obiadków dla Szymka, no i dla nas (poprzednio miałam porobione pulpety z 3 kg mięsa i bardzo się to sprawdziło, bo i piekłam i odgrzewałam na patelni i gotowałam na parze, dodawałam różne sosy i dodatki i nie znudziły się)
no toś tym bardziej mnie zmobilizowała, biorąc pod uwagę że mam termin na jakieś 3 tygodnie wcześniej. Super że masz już gotowe, bo powiem szczerze wiem już z doświadczenia że im dalej tym gorzej, a i pierwszego syna urodziłam 3 tyg wcześniej więc wole mieć też wsio przygotowane
Judy - widze ze tam tak samo jak w uk. Ja caky czas slysze ze jest oki, w poprzedniej ciazy wielkosc dziecka ocenialy takze poprzez dotyk. Badanie kwri teraz mialam robione ostatni raz przed porodem. I nastepna wizyta dopiero w 34 tyg. Niestety taki system i nie przeskoczymy tego. Wiem jak jest to irytujące. Mnie ze 3 razy odylali poprzednio zanim przyjeli na oddzial.... wkurzalam sie strasznie bo w pl daliby oksytocyne i urodzilabym pewnie 2 dni szybciej a tak musialam pezechodzic te skurcze. O ktg nie wspomne bo mialam raz z racji ze bylam 2 raz na sprawdzeniu czy juz rodze
widze że się martwiłam że mam dość rzadko wizyty,a u mnie w porównaniu z Wami nie jest tak źle, teraz mam za tydzień, zobaczymy co powie. Ale pewnie jak sama nie wypytam się o wsio to nie będę wiedzieć
rjonka ja mam dwa rożki po starszym synku, mnie się przydały, fakt tylko jak Filip był tylko mały. Teraz je przeprałam, zobaczymy czy użyjemy, bo kupiłam jeszcze otulacz taki jak kiedyś wklejałam fotę w dziale zakupowym
..........................
U mnie ostatnie dwie pralki w ruchu :-) a wyprałam juz ze 6 bo to ubranka, jasne, ciemne itd, a to pościele, a to wózek i zeszło, wczoraj poprasowałam wszystkie kolorowe i białe, jak ja nie cierpię prasować pieluch
Z wyprawki mam niemal wszystko, zostały pierdoły, typu termometr do wody, jakis balsam małemu itp. Do małego pokoju musze kupić ejszcze zasłonki i koszyki wiklinowe.
No i zostało nam odświeżenie łóżeczka, w weekend na pewno to zrobimy, wtedy ustwię wsio w pokoju. Nie mogę się doczekać jak wsio poukładam, juz jak przechodze obok to stoje i lampie się na pokój minutami pewnie potem będę tam przesiadywała godzinami
pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
marrika - z tego co słyszałam to im dziecko starsze tym więcej tej cierpliwości potrzeba
martina - ja dwa tygodnie przed terminem urodziłam (dokładnie w Wielką Niedzielę), teraz obawiam się, że będzie jeszcze szybciej
martina - ja dwa tygodnie przed terminem urodziłam (dokładnie w Wielką Niedzielę), teraz obawiam się, że będzie jeszcze szybciej
martina969
Filipowa mama
marrika - z tego co słyszałam to im dziecko starsze tym więcej tej cierpliwości potrzeba
martina - ja dwa tygodnie przed terminem urodziłam (dokładnie w Wielką Niedzielę), teraz obawiam się, że będzie jeszcze szybciej
biorąc pod uwage moje samopoczucie a i jak wsio mnie ciągnie itd też mam jakoś przeczucie że urodze wcześniej, modle się tylko żeby jeszcze mały poczekał te 3 tyg i juz ok będzie szczerze to wolałabym taki scenariusz niż męczyć się jak teraz do np 10 października i być w 42 tyg ciązy.
dlatego chyba w tym tyg też spakuję torbę, albo reklamówkę jak pujde do szpitala na 6 h
Judy - hihiih ja tez bylam i jak pomyslaam, ze wyjde i tak zostane sama z tym malenstwem (no z mezem , ale on to jeszcze bardziej sie bal) bylam przerazona, aleeeee szybko zauwazysz, ze nie bedziesz w stanie skrzywdzic tak malej istotki i pojdzie gladko ;-)
Mizzah - to normalne, ze sie boisz ! ja ogldalam porodowke i wiedzialam co mnie czeka. Rzeczywiscie bylo tak jak w programie ;-) Mi z nerwow podniosla sie temp. ciala, przez co nie moglam rodzic w wodzie, ale adrenalina robi swoje. Balam sie , ze nie bede wiedziala jak przec itp. wszystko idzie instynktownie. Pamietaj ze grunt to POZYTYWNE myslenie !!!
Pscolka - hahahah no ja nimy paluchem wedruje tam, ale czy to dobre miejsce stawiam , ze tak :-) ale faktycznie co raz ciezej aplikowac te cuda
oj ta cierpliwosci...byla wystawiona na probe ! cale zycie sie wywraca do gory nogi i troche czasu zajmuje aby uporzadkowac wszystko na nowo, ale wartoo
A przypomnialo mi sie jak to za kazdym razem kiedy parlam i nie mogla glowka wyjsc przepraszalam polozne hahahahah teraz smiac mi sie chce. Ale one cudowne kobiety i wspieraja, zachecaja , pomagaja.
U mnie tez dzis 2 pralak juz w ruchu, wieje to przewieje te pieluchy raz dwa. Poki co nie spadla kropla deszczu i oby tak zostalo ! Ubranka beda nastepne w kolejce
Mizzah - to normalne, ze sie boisz ! ja ogldalam porodowke i wiedzialam co mnie czeka. Rzeczywiscie bylo tak jak w programie ;-) Mi z nerwow podniosla sie temp. ciala, przez co nie moglam rodzic w wodzie, ale adrenalina robi swoje. Balam sie , ze nie bede wiedziala jak przec itp. wszystko idzie instynktownie. Pamietaj ze grunt to POZYTYWNE myslenie !!!
Pscolka - hahahah no ja nimy paluchem wedruje tam, ale czy to dobre miejsce stawiam , ze tak :-) ale faktycznie co raz ciezej aplikowac te cuda
oj ta cierpliwosci...byla wystawiona na probe ! cale zycie sie wywraca do gory nogi i troche czasu zajmuje aby uporzadkowac wszystko na nowo, ale wartoo
A przypomnialo mi sie jak to za kazdym razem kiedy parlam i nie mogla glowka wyjsc przepraszalam polozne hahahahah teraz smiac mi sie chce. Ale one cudowne kobiety i wspieraja, zachecaja , pomagaja.
U mnie tez dzis 2 pralak juz w ruchu, wieje to przewieje te pieluchy raz dwa. Poki co nie spadla kropla deszczu i oby tak zostalo ! Ubranka beda nastepne w kolejce
reklama
Gosiak ja też nie wiem nawet jak się zakłada nitkę w maszynie - ale kupuję nową z przejrzystą gwarancją dla laika i zobaczymy jak mi pójdzie) Mam duuużo pomysłów - jak się wprawię to zarobkowanie na szyciu nawet drobne byłoby wskazane przy macierzyńskim 80% Zresztą ja zawsze miałam ciągotki manualne
Mizzah jak już się zacznie to nie będziesz miała kiedy myśleć Natura zrobi swoje Najlepiej to się poddać temu bólowi bo szybciej idzie - starać się skupić i nie krzyczeć bo traci się wtedy siły - wyjść musi nie ma rady Grunt to uniknąć paniki i histerii - ja psychicznie się nastawiłam że to nieuniknione i mi to pomogło)
Jeśli chodzi o spuchnięcie klementynki to mąż się cieszy a ja się czuję jakby jajka i siusiak mi rosły Taka buła Ostatnio na pozaprogramowej wizycie u "obcego" gina nie mógł wziernika wsadzić bo mnie bolało i nie mógł się przedostać i mówi że cholera to jest wziernik dla kobiety która nie rodziła mini rozmiar Hehe dał sobie spokój
Mizzah jak już się zacznie to nie będziesz miała kiedy myśleć Natura zrobi swoje Najlepiej to się poddać temu bólowi bo szybciej idzie - starać się skupić i nie krzyczeć bo traci się wtedy siły - wyjść musi nie ma rady Grunt to uniknąć paniki i histerii - ja psychicznie się nastawiłam że to nieuniknione i mi to pomogło)
Jeśli chodzi o spuchnięcie klementynki to mąż się cieszy a ja się czuję jakby jajka i siusiak mi rosły Taka buła Ostatnio na pozaprogramowej wizycie u "obcego" gina nie mógł wziernika wsadzić bo mnie bolało i nie mógł się przedostać i mówi że cholera to jest wziernik dla kobiety która nie rodziła mini rozmiar Hehe dał sobie spokój
Podziel się: