Carla a odpisuj, czemu nie?
Ja jak dostalam prace to jeszcze rok prawie czekalam az ruszymy. A moze trafi Ci sie jakas perelka, ze warto bedzie troche szybciej zaczac?A czego szukasz?
Tez mialam takiego chlopaka kiedys![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Ja wracam we wrzesniu - postaram sie wywalczyc troszke krotsze godziny ale jesli sie nie uda to trudno -zalezy mi na tej pracy. Co do Zuzki - mąż jest za nianią a ja za malutkim żłobkiem (tak 5-7 dzieci w grupie).
Zuzu zaczela siedziec sama - bez podtrzymywania. Oczywiscie maxpol minuty, potem sie przewraca albo podpiera rekami po bokach
Nie pozwalamy jej na to zbyt czesto.
Niestety teraz tym bardziej sie podciaga do stania i juz stoi prosto, na sztywnych kolanach albo wrecz robi "hopa hopa" tzn ugina i prostuje kolanka - trzymajac kogos za rece. Na to w ogole bym nie pozwalala...ale jest wtedy taka szczesliwa![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
U nas tez wieje tragicznie,ale na spacer chodzimy. Zu w gondoli, a ja w czapce
Potrzebuje tego zeby zachowac zdrowie psychiczne...
Tez mialam takiego chlopaka kiedys
Ja wracam we wrzesniu - postaram sie wywalczyc troszke krotsze godziny ale jesli sie nie uda to trudno -zalezy mi na tej pracy. Co do Zuzki - mąż jest za nianią a ja za malutkim żłobkiem (tak 5-7 dzieci w grupie).
Zuzu zaczela siedziec sama - bez podtrzymywania. Oczywiscie maxpol minuty, potem sie przewraca albo podpiera rekami po bokach
Niestety teraz tym bardziej sie podciaga do stania i juz stoi prosto, na sztywnych kolanach albo wrecz robi "hopa hopa" tzn ugina i prostuje kolanka - trzymajac kogos za rece. Na to w ogole bym nie pozwalala...ale jest wtedy taka szczesliwa
U nas tez wieje tragicznie,ale na spacer chodzimy. Zu w gondoli, a ja w czapce