reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2013:)

Hej :)

My po spacerze...a w co ubieram? Bodziak z długim rękawem, na to gruby pajacyk, a na to spodenki grube welurowe i taki sam kubraczek na górę. Do tego skarpety, rekawiczki a na głowę cieniutka czapeczka, dobrze przylegająca i na to taka wełniana :) Dodatkowo leży na kocyku i jest przykryty kocykiem.No i jak to na wózku, jest taka przykrywka, to też montuję :) Oczywiście nigdy nie wiem czy dobrze, czy nie za cienko, czy nie za grubo...wrrr...ładnie mi śpi na spacerkach, a jak wracamy i go rozbieram to ma ciepłe ciałko, więc chyba nie marźnie...mimo to chętnie posłucham jak Wy ubieracie w te chłodne dni :)

A co to te meningokoki?

My planujemy szczepić podstawowymi + rotawirusy...gadałam z zaprzyjaźniona położną i tę szczepionkę na pneumokoki to dobrze brać jak dziecko idzie do żłobka albo jak jest drugie w przedszkolu na przykład, więc chyba na razie odpuścimy i pomyślimy o tym za rok, jak będę wracać do pracy i trzeba będzie Małego gdzieś ulokować :)

I jeszcze słówko dla dziewczyn, które ogarniają dwójkę Maluchów i do tego same...podziwiam i chylę czoła :) Mój Krzyś jest naprawdę grzecznym chłopczykiem i nie mogę narzekać...ale po całym dniu padam jak mucha, no i oczywiście wieczorem jest Mąż...nawet sobie nie umiem wyobrazić sytuacji, że musiałabym wszystko ogarniać sama :) Ale tak pewnie to jest, że im człowiek ma więcej obowiązków, tym bardziej musi być zorganizowany :) Ale podziwiam :)
 
reklama
Przy dwojce, trojce itd to chyba potrzebna dobra organizacja. Ja przy dwojce nie dalabym inaczej rady. Z drogiej strony wazne sa rytualy, przewidywalnosc i wykonywanie wszystkiego o stalych porach. U mnie poki co to dziala, ale boje sie co bedzie jak w marcu wroce do pracy. Mala do zlobka, starszaka do szkoly i niespoznic sie do pracy to bedzie nielada wyczyn. Moj A pomaga sporo, ale przy jego pracy w 7 roznych systemach to czesto mijamy sie w drzwiach:no:

My szczepilismy 6w1, pneumo i rota wg tutejszego planu. W przyszlym tygodniu druga dawka, ale kurcze mala ma katar i sie waham czy nie przesunac na pozniej.

Dzis znowu uziemilam sie w domu, bo wozek zostal w samochodzie, ktorym moj pojechal do pracy, a wydaje mi sie ze jeszcze za wczesnie na nosidelko.

Tulipania w stosunku do ciebie to ja ubieram chyba za lekko, no ale mala ma cieply kark podczas spaceru wiec chyba dobrze. U nas bodziak glownie z dlugim rekawem, na to spodnie i albo t-shirt, albo bluza z kapturem, skarpetki. Od niedawna ubieram jeszcze kurtke. Czapki nie zakaladam bo mala ma kaptur, rekawiczek tez nie bo rekawki od kurtki sa dosc dlugie. No i w wozku motam w gruby koc plus oslonka na gondole.

asset-1000748478.jpg
Taki kocyk, ktory mozna rowniez montowac do maxi cosi.
 
Ostatnia edycja:
Ubranie na spacer:
temp: -5 do ok. + 5- krótkie body, długie body, spodenki (wkurzają mnie te bluzki dla niemowlat bo ciagle się podwijają..), skarpetki/ kombinezon + czapa/ śpiwór polarowy bugaboo/ no i tak nakładka wózkowa.
Czasami jak ma pajacyk (to wtedy tylko długie body + pajac + skarpetki). Malutka zawsze ma ciepły karczek podczas spaceru. Ten śpiworek bugaboo jest super.

No ja nie wiem co z tymi meningokokami.. http://www.meningokoki.info.pl/pl/meningokoki/228/
 
Ostatnia edycja:
My szczepimy podstawowe na razie. Meningo i pneumo na pewno, ale przed zlobkiem (tak jak Sare). Rota nie szczepimy - nie przeraza mnie ta choroba. Dostalam kiedys mocne przeszkolenie z postepowania z dzieckiem w takiej sytuacji. Sara przechodzila, dalysmy rade. U mnie bylo duzo gorzej niz u niej.

My na dwor ubieramy bodziak + pajac welurowy + pajac "misowy" + gruby koc+ czapka albo pajac misiowy zastepujemy takim kombinezonem zimowym i wtedy tylko cienki kocyk. Tez nie wiem czy tak jest jej dobrze, ale chyba nie marznie.

Zaliczylysmy maly katar kilka dni temu, ale na szczescie szybko przeszlo. Zuzce, bo ja mam do tej pory. Sare w ogole ominelo. Zu dała sobie grzecznie zrobic inhalacje z soli fizjologicznej - probowala polizac maske :)

Co do starszaka - to u nas ja mam wyrzuty sumienia bo mam malo cierpliwosci do niej teraz. Ona widac ze sie stara bardzo, ale kiepsko spi w nocy wiec bywa mocno marudna w dzien. Ogolnie zachowuje sie dobrze, pomaga mi jak moze..a i tak sie jej czepiam za czesto, ze za wolno cos robi albo nie slucha albo bawi sie jedzeniem itp...Moze w koncu naucze sie lepiej sprawowac role mamy dwojki szkrabow. Po poki co to czesto mnie wszystko irytuje :/ Nie ciagle, ale za czesto a co gorsza - czesto bez powodu.

Dżaga ja tez wyje okazjonalnie. To chyba jeszcze hormony plus zmeczenie :)

Martoocha
ja szczepilam neisvac-iem Sare, dwa lata temu. Bylo ok.

Carla zajrzalam wlasnie na watek ze zdjeciami. Łoo mamo - jaka Nela juz duza. A ja ją pamietam jako takiego dzidzia małego :)

Zuza znowu dzisiaj wymiotowala po moim mleku. Grrr....nie wiem co tym razem zjadlam zlego, naprawde juz malo co jem...Chyba sobie daruje to karmienie, bo kolejny raz dziecko mi sie meczy :/
Zdumiewajace ze jak Sara jej daje do polizania żelke albo ciastko to potem nic jej nie dolega...
 
Ostatnia edycja:
generalnie przy dwójce musi byc dobra organizacja ale wydaje mi sie ze jakos latwiej przy drugim niz przy pierwszym :p dobrze ze starsza chodzi do przedszkola choc 2 tyg sama siedzialam w dzien i nie bylo najgorzej ;]

moja mega ulewa czasem po jednym karmieniu kilka razy musze ja przebierac o_O

spadam spac boo ledwo na oczy patrze a jutro sie wybieramy do szwagierki za wawe ...

miłego weekendu
 
a moja w dzień tylko lekko przysypiała na krótko.. i jak w końcu zasnęła o 22:00 to obudziła sie o 3.00- potem cyc i spała ciurkiem do 8 !!!:-) Juz od paru miesięcy tyle nie pospałam:tak:. No rzesz cholerka mówię Wam aż głupio ;p
 
No to na spacery ubieramy podobnie maluszki, też mi się wydaje że jest jej ciepło, a to najważniejsze. Na spacerze dobrze śpi więc jej pasuje .
Co do zajmowania się sama dwóją dzieci to nie jest aż tak strasznie, tym bardziej, że starsza ma już niedługo 5 lat i potrafi się sobą zająć i mi jeszcze pomorze, ale oczywiście tez wymaga uwagi i zwracania na nią uwagi. W tygodniu jest łatwiej bo mała w przedszkolu, ale wieczory są nerwowe. Kolacja dla starszej, kąpiel itd a do tego starsza też chce się czasem ze mną pobawić. Ale jakoś daję radę, nie mam wyjścia.

charlene pneumo i meningo przed żłobkiem? a nie boicie się, że macie przedszkolaka w domu i coś przyniesie? albo będziecie chodzili z mała na jakieś występy do przedszkola? bo ja się tego boję i dlatego nie wiem czy nie szczepić wcześniej. Wkurza mnie już ten temat szczepień, bo nie wiem co robić. No mi też szkoda starszej córci, też za dużo się jej czepiam. Ona mówi, że wszystko rozumie ale widzę po niej, że się zmieniła i czasem jest złośliwa

martOocha kiedy mnie dopadnie takie szczęście żeby sobie pospać :-)

A mam pytanko? jak usypiają Wasze maluchy? uczyłyście już je samozasypiania? jak to wygląda?
 
aniula owszem, boje sie :) Ale chyba jednak nie zdecydujemy sie szczepic na pneumo i meningo poki co. Jeszcze dyskutujemy.

My sie uczymy samozasypiania, ale na luzie poki co. Tzn probujemy, jak marudzi to przychodzimy i glaskamy, buzi dajemy, szeptamy. jak sie uspokoi to idziemy. Jak sie nie da to podnosimy ale nie wychodzimy z sypialni juz. i jak sie uspokoi to znowu krolik i do lozka. Sara zasypiala sama bez bolu jak miala 4 miesiace to jeszcze troche czasu :) W dzien odkladam ja jak tylko widze ze zasypia, ale w dzien nie zawsze spi w lozeczku swoim. Czasem sie udaje a czasem nie i sie wybudza :) Wtedy idziemy sie bawic znowu a jak ziewa to drugie podejcie. Ale fakt ze w dzien glownie mi zasypia w aucie jak odwozimy Sare i spi kolo godziny-poltora albo w wozku na sp[acerze.

Jednak zmieniamy kolejnosc wieczorna bo kapiel ja bardzo rozbudza. Teraz bedzie kapiel a potem butla w sypialni i 20:30 do lozka. O 23 dokarmienie na spiocha i spanie. W nocy juz w sumie chodzi jak w zegarku - 23 kima, 4 butla i kima, 7:30 butla i pobudka bo sare do przedszkola. I wtedy znowu spanie w aucie. Staramy sie teraz nie pozwolic jej spac po 17-18 zeby o tej 20:30 czy 21 zasypiala. A nie zamulala w lozku do 23 ;) No ale nie narzekam bo o tej 4 szybko bardzo je i od razu zasypia wiec w miare sie wysypiamy.


Dziewczyny wiem ze mamy czas jeszcze ale co sadzicie o BLW? Ja poki co nie mam zdania :)

Znalazlam fajne ksiazeczki dla maluchow:

KSIĄŻECZKI KONTRASTWE jak oczami maluszka 8 TOMÓW (3732312869) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.

Zu dostanie pod choinke. Zaczynamy sie edukowac na miare wieku :) Carla wie, ze jestem walnieta pod tym katem ;)
Ale teraz latwiej mi z angielskim, bo Sara mowi plynnie - mozemy rozmawiac razem i oswajac Zuzke z drugim jezykiem. Do Sary sie musialam sama produkowac :)

martoocha super!! :) Oby to byl wstep do wielu takich nocy :) Moze kluczem jest wymeczenie ich wieczorem?:)
 
Mój Dawid czasem zasypia sam jak ma dobry humor. Odkładam go do łóżeczka, albo wózka i sobie leży aż zaśnie. Łatwiej wychodzi zasypianie na brzuszku. Praktycznie raz, albo dwa razy dziennie kładę go na brzuszku i zasypia po jakimś czasie. Dla ułatwienia włączam radio na szumieniu :D Działa jak suszarka, tylko żre mniej prądu ;) I przy szumie jest 10-15 minut i śpi.

A co do szczepień to wczoraj gadałam ze znajomą pielęgniarką i mówiła, że najlepiej tylko podstawowe, państwowe szczepionki. Mówiła, że ma taką dziewczynkę, którą od małego rodzice szczepili na wszystko co było, teraz ma 5 lat i ma tak rozwalony układ immunologiczny, że aż szkoda gadać. Wystarczy chwila i choruje. Co za dużo to nie zdrowo. A nie mamy malucha drugiego, który by coś nam do domu przyniósł, więc na luzie zaszczepimy tylko na to na co każą.
 
reklama
Charlene o takkk, Ty jesteś walnięta, nie ma co ;) Ale zazdroszczę Ci tego, bo ja za leniwa jestem, kiedyś coś chciałam zmałpować od Ciebie, ale spasowałam. Może teraz się zmobilizuję, więc pisz co tam wyczyniasz z Zuzią :)
Swoją drogą Sara mnie powala inteligencją, tak kumatego dziecka co by czytało od małego to nie znam, dlatego wszystkim dziewczynom polecam i zachwalam podejście Charlene do edukacji dzieci.
A Nela duża, rośnie jak na drożdżach :) Jak Sarze poszło nagrywanie płyty??
Co to jest BLW???
Martoocha jak Stella po takiej dawce szczepień? Te szmery na pewno zanikną. Zazdroszczę tego spania, Tomek po cycku budzi się co 1,5-2 h...
Tulipania nam pediatra mówiła, że rotawirusy to szczepienie- bajer, więcej krzyku niż to warte, więc jeśli chcecie dodatkowymi szczepić to na Waszym miejscu rota bym odpuściła, a wzięła pneumo.
Agnes tak, jutro rocznica :) Mój to jajko niedługo zniesie, a mi seksu nie chce się wcale, poza tym ważę jeszcze za dużo i źle się sama ze sobą czuję... Ta pani ma rację, szczepienia rozwalają układ odpornościowy, bo organizm produkuje przeciwciała na wszystkie choróbska, jakie dostał w zastrzykach, a z katarem sobie później nie radzi i dziecko z każdej infekcji jest chore.
Dżaga u nas córa też czasem złośliwa, ale M. poświęca jej strasznie dużo uwagi, codziennie ją kąpie, czyta bajki, zawozi i odbiera z przedszkola. O mnie nie jest zazdrosna, o niego za to strasznie.
Aniula Nela też przedszkolak, ale ja nie planuję dodatkowych szczepień, chociaż mój M. coś wspomina, że może załatwić taniej bo dogadał się ze znajomą w aptece. Nela pneumokoki miała, ale teraz naczytałam się że po tej szczepionce jest cała masa niepożądanych odczynów i boję się.
Z zasypianiem robimy tak jak Charlene- kąpiel, cycuś i przytulanko, jak fazuje to odkładam go do wyrka, zazwyczaj trzeba go jeszcze kilka razy pogłaskać po głowie, wsadzić smoka, położyć pieluszkę koło buzi (mój nowy sposób na zasypianie) i Tomek zasypia. Budzi się po godzinie, dwóch, dostaje butlę i śpi dalej. W dzień spi tylko w łóżeczku a na spacerach śpi w wózku.
A z karmieniem u mnie lepiej, chyba miałam kryzys chwilowy, ale na noc i tak Tomek dostaje flaszkę- teraz dostaje bebilon, bo po bebiko mam wrażenie, że kupy zrobić nie może.

Co do ogarniania dwójki dzieci to też podziwiam :) Nela chodzi do przedszkola, ja zajmuję się Tomkiem, sprzątam w domu, ale nie gotuję i na zakupy nie chodzę, to robi mąż. Jakbym miała jeszcze gotować to chyba bym sobie w łeb strzeliła, bo nienawidzę tego robić. Zresztą mąż szybko kończy pracę, pomaga przy dzieciach więc jest luz. Nawet zaczynam z domu wychodzić, dziś poszłam sobie spodnie kupić, a w czwartek byłam w przedszkolu na pasowaniu na przedszkolaka :)

Paulinek ja bym nie ryzykowała i przesunęła termin nawet jeśli lekarz pozwoli szczepić. Faktycznie lekko ubierasz Laurę, ale mnie się to podoba :) A zorganizowanie poranków po powrocie do pracy to masakra jakaś, ja pracowałam na 9 na początku jak Nela miała 11 miesięcy, a i tak nie mogłam się wyrobić :/
 
Do góry