reklama
Witam!!!
Dziś była jeszcze położna, ale w sumie pogadała sobie tylko ze mną na spokojnie bo mała spała. Odpowiedział mi na wszystkie moje pytania, obejrzała policzki małej, bo są w krostkach i potwierdziła, że to rumień, trądzik niemowlęcy który minie. Za tydzień podejdę do niej zważyć malutką, mam nadzieję, że waga rośnie, w sumie widzę to na oko, że rośnie, bo małą coraz cięższa jak się ją na rękach nosi, no i ciałko tak się zaokrągliło porządnie.
Byliśmy też z małą w przedszkolu u starszej córki, bo przedstawienie miała. No i jakoś lecą te dni, nawet nie wiem kiedy nadchodzi wieczór. Mamy problem z malutka, bo po kąpieli nie chce spać, płacze i wścieka się. Przy piersi zasypia ale jak ją odłożymy do łóżeczka to się budzi i płacze. Nie zależy mi na tym żeby od razu usnęła, ale ona jak nie śpi to wtedy płacze a właściwie strasznie krzyczy jakby coś ją bardzo bolało, a wiem że nie boli bo jak weźmiemy ją na ręce w pozycji pionowej i chodzimy z nią to płacz mija. Nie wiemy co robić, bo to strasznie męcząca sprawa jest. Ciekawe jak długo jeszcze potrwa :-(
Dziś była jeszcze położna, ale w sumie pogadała sobie tylko ze mną na spokojnie bo mała spała. Odpowiedział mi na wszystkie moje pytania, obejrzała policzki małej, bo są w krostkach i potwierdziła, że to rumień, trądzik niemowlęcy który minie. Za tydzień podejdę do niej zważyć malutką, mam nadzieję, że waga rośnie, w sumie widzę to na oko, że rośnie, bo małą coraz cięższa jak się ją na rękach nosi, no i ciałko tak się zaokrągliło porządnie.
Byliśmy też z małą w przedszkolu u starszej córki, bo przedstawienie miała. No i jakoś lecą te dni, nawet nie wiem kiedy nadchodzi wieczór. Mamy problem z malutka, bo po kąpieli nie chce spać, płacze i wścieka się. Przy piersi zasypia ale jak ją odłożymy do łóżeczka to się budzi i płacze. Nie zależy mi na tym żeby od razu usnęła, ale ona jak nie śpi to wtedy płacze a właściwie strasznie krzyczy jakby coś ją bardzo bolało, a wiem że nie boli bo jak weźmiemy ją na ręce w pozycji pionowej i chodzimy z nią to płacz mija. Nie wiemy co robić, bo to strasznie męcząca sprawa jest. Ciekawe jak długo jeszcze potrwa :-(
Carla.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2013
- Postów
- 1 594
Aniula u nas wieczorem też jest cyrk z zasypianiem, podobnie to wygląda jak u Was. Mam nadzieję, że to minie.
Agnieszkaala Tomek smoka ciągnie, ale trzeba mu przytrzymać żeby zaciągnął
Tulipania moj za to podczas jedzenia robi kupę, więc dlatego zawsze przewijam po jedzonku. Ja brałam Azalię przy Nelce, nie pasowały mi wcale bo seksu tyle co nic przez ciągłe plamienia. No i nie wiem czy to przypadek czy cuś, ale branie tych tabletek złożyło się w czasie z zanikiem pokarmu i zakończeniem karmieniem piersią.
Ja na spacerze byłam tyle co zawsze, minusowa temperatura nie robi nam różnicy Młody w wózku ma ciepełko, więc trochę zimniejsze powietrze nie robi na nim wrażenia. Z Nelą na pierwszy spacer wyszłam przy -15 po 2 czy 3 tygodniach bo już wysiedzieć nie mogłam w domu.
Martoocha te ulewanie to na pewno nic groźnego, ale dla spokoju zapytaj.
Dziewczyny, czy któraś składała papiery o becikowe? Powiedzcie mi, czy te zaświadczenie o składkach na zdrowotne to mam sama wypisać na podstawie pit-ów za 2012 (bo mam z 3 różnych miejsc), czy mam iść do ZUSu żeby mi podali wysokość tych składek?
Agnieszkaala Tomek smoka ciągnie, ale trzeba mu przytrzymać żeby zaciągnął
Tulipania moj za to podczas jedzenia robi kupę, więc dlatego zawsze przewijam po jedzonku. Ja brałam Azalię przy Nelce, nie pasowały mi wcale bo seksu tyle co nic przez ciągłe plamienia. No i nie wiem czy to przypadek czy cuś, ale branie tych tabletek złożyło się w czasie z zanikiem pokarmu i zakończeniem karmieniem piersią.
Ja na spacerze byłam tyle co zawsze, minusowa temperatura nie robi nam różnicy Młody w wózku ma ciepełko, więc trochę zimniejsze powietrze nie robi na nim wrażenia. Z Nelą na pierwszy spacer wyszłam przy -15 po 2 czy 3 tygodniach bo już wysiedzieć nie mogłam w domu.
Martoocha te ulewanie to na pewno nic groźnego, ale dla spokoju zapytaj.
Dziewczyny, czy któraś składała papiery o becikowe? Powiedzcie mi, czy te zaświadczenie o składkach na zdrowotne to mam sama wypisać na podstawie pit-ów za 2012 (bo mam z 3 różnych miejsc), czy mam iść do ZUSu żeby mi podali wysokość tych składek?
martOocha myślę, że się najada, bo mleko mam, sprawdzałam. A poza tym bardzo ładnie ostatnio przybierała na wadze. Wczoraj wieczorem np zasnęła dopiero o 24:30 ale spała 4 godzinki ciągiem więc pewnie najedzona była, w ciągu dnia też sobie lubi pospać, tylko martwi mnie ten czas po kąpieli, że tak długo nie śpi. Nie mamy już pomysłów co z nią robić, a ona płacze i płacze. Staramy się uspokoić, bo starsza córka śpi i szkoda żeby się wybudzała
Carla no to też współczuję tych wieczorów, też wierzę, że kiedyś minie. Myślałam, że to może kolki się zaczynają, ale nie, bo jak się ją nosi to się uspokaja.
A dziś w nocy wyjeżdża mój M. i znów zostajemy same we trzy przez 2 tygodnie :-(
Carla no to też współczuję tych wieczorów, też wierzę, że kiedyś minie. Myślałam, że to może kolki się zaczynają, ale nie, bo jak się ją nosi to się uspokaja.
A dziś w nocy wyjeżdża mój M. i znów zostajemy same we trzy przez 2 tygodnie :-(
Carla - ja skladalam - zsumuj skladki z PIT-ow
u nas? Adas rosnie wazy 5200 klocus moj wiec na rekach juz go czuc, kolki dalej nas meczac choc dzieki Bogu zeby nie zapeszyc nie codziennie.
W nocy z zasypianiem jest czasem masakra bo czasem mu sie myli dzien z noca i chce rozmawiac a jak sie do niego nie gada to placze...
Ulewanie - moj ulewa, rzyga i tak na zmiane
Dzis przyszla karuzela do lozeczka ale cos narazie mlody zbytnio nie zainteresowany
No i jestem wkoncu szczesliwa, w nowym zwiazku i oby bylo juz jak najlepiej
to tak po krotce
u nas? Adas rosnie wazy 5200 klocus moj wiec na rekach juz go czuc, kolki dalej nas meczac choc dzieki Bogu zeby nie zapeszyc nie codziennie.
W nocy z zasypianiem jest czasem masakra bo czasem mu sie myli dzien z noca i chce rozmawiac a jak sie do niego nie gada to placze...
Ulewanie - moj ulewa, rzyga i tak na zmiane
Dzis przyszla karuzela do lozeczka ale cos narazie mlody zbytnio nie zainteresowany
No i jestem wkoncu szczesliwa, w nowym zwiazku i oby bylo juz jak najlepiej
to tak po krotce
Agnes_19_09
Fanka BB :)
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi co do karmienia. Też mi się wydaje, że ważne, że ładnie rośnie i jest zdrowy, a nie tam czy cycem karmię czy nie. Mama Roberta jest najgorsza, bo co przyjedzie to się pyta, czy próbuję przystawiać! No ku*wa! Gotowa chyba za mnie karmić! Nie podoba się jej strasznie, że pierwszy wnusio i taki "zaniedbany" przez mamę. W ogóle dziś stwierdziła, że tylko narzekam ciągle jak powiedziałam jej ok.14:00, że mały od 5:00 rano nie śpi. To odpyskowałam, że czasem trzeba ponarzekać jak już się nie daje rady, bo się wszystko robi samej. Kaszel mnie jakiś dopadł w weekend i od tamtej pory brzuch ostro mi boli w środku, jak małego długo mam na rękach to aż mi wszystko skręca, a niestety jak dziecko nie śpi którąś godzinę z rzędu i płacze to tylko ręce pozostają. A ona, że jest jeden wnuczek na dwie rodziny, więc jest komu na rękach go nosić.Spoko, szkoda tylko, że ja cały czas jestem sama. Robert drugi tydzień w trasie praktycznie ciągle, dziś wrócił na parę godzin i pojechał znów, więc zabrałam się do mamy. A mama Roberta to jeszcze o chrzcie cały czas gada, żeby już koniecznie załatwiać (cholera, mały ma miesiąc dopiero, u nas się chrzciło zawsze jak dziecko miało ze 3 miesiące chociaż, ale przecież dla niej trzeba już!) i stwierdziła, że skoro jadę na wioskę do mamy to może do księdza pójdę, bo rekolekcje się zaczynają i potem go nie złapię (nie wierzę, że nie będzie go wcale), a jak nie pójdę w sobotę do niego to ona pójdzie!!!! Ja od razu na to, że o nie, że takich spraw to ona za nas załatwiać nie będzie, bo sobie nie życzę! Ślubu nie mamy, sami chcemy pogadać z księdzem, a ona się wtrąca ciągle, co za baba. Mam jej dość. Życie nam tu ustawia. Pytała ostatnio jak mi się układa z Robertem, więc zgodnie z prawdą powiedziałam, że tak sobie, a ona że właśnie widzi i że mamy coś z tym zrobić, bo "aż przykro nas słuchać". To nie słuchaj! I tak robię co mogę, żeby było dobrze między nami. No nic, może u mamy odpocznę. Chyba zostaniemy aż do niedzieli.
Carla - u nas trzeba zaświadczenie z ZUS o składkach, więc pewnie zależy od urzędu, najlepiej zadzwonić i zapytać
Co do tabletek to też nie doradzę, bo jeszcze też nigdy nie brałam, a teraz nie załatwiałam tego jeszcze. Ciągle krwawię, brzuch boli cały w środku, seksu i tak prędko nie będzie pewnie, kontrolę u gina mam 17 grudnia, może wtedy coś zacznę w tym temacie myśleć, ale podejrzewam, że zostanie bez niczego i "będziemy uważać"
Carla - u nas trzeba zaświadczenie z ZUS o składkach, więc pewnie zależy od urzędu, najlepiej zadzwonić i zapytać
Co do tabletek to też nie doradzę, bo jeszcze też nigdy nie brałam, a teraz nie załatwiałam tego jeszcze. Ciągle krwawię, brzuch boli cały w środku, seksu i tak prędko nie będzie pewnie, kontrolę u gina mam 17 grudnia, może wtedy coś zacznę w tym temacie myśleć, ale podejrzewam, że zostanie bez niczego i "będziemy uważać"
Dżaga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2013
- Postów
- 846
Carla zadzwoń tam gdzie bedziesz skladac papiery o becikowe to bedziesz wiedziec dokladnie co i jak.. ja dostalam od pracodawcy zaswiadczenie jaka skladka byla odprowadzona za 2012r... u mnie wymagali od pracodawcy albo z zusu zaswiadczenie.
ja 2tyg siedzialam w domu z olcia bo chorowala... wyszlam z nia doslownie na chwile w sobote i znow dostala katarku... teraz bym z nia wyszla ale jest mega wiatr i sie poprostu boje, a najbardziej szpitala... wiec jak bedzie ladna pogoda (bez wiatru) to z nia wyjde... a tak to zawsze spacerki do -5 stopni sa bardzo wskazane
ja 2tyg siedzialam w domu z olcia bo chorowala... wyszlam z nia doslownie na chwile w sobote i znow dostala katarku... teraz bym z nia wyszla ale jest mega wiatr i sie poprostu boje, a najbardziej szpitala... wiec jak bedzie ladna pogoda (bez wiatru) to z nia wyjde... a tak to zawsze spacerki do -5 stopni sa bardzo wskazane
reklama
Ja za to słyszałam że jak katarem biały lub przezroczysty to wychodzić.. Ja się dziś spytam pediatry do jakiej temp wychodzić. W przypadku jak będzie bardzo zimno będę ją ubierać w kombinezon i otwierać okno w jej pokoju- świeże powietrze jest bardzo ważne dla takich maluszków..
A my dziś na szczepienie..już mi serce pęka..mam nadzieję że przejdzie je spokojnie i po szczepieniu będzie się dobrze czuć..nawet nie wiem czego się spodziewać..kupić czopki na wysoką temp na zaś?
a co do pupy (radziłyście mi co robić) to okazało się że malutka ma zapalenie pieluszkowe wywołane drożdżakami.. -mamy już odpowiednią maść i smarujemy.. dlatego nic wcześniej nie działało..sudocremy, roztwór gencjany i ciągłe wietrzenie- nie przynosiły poprawy..Mam nadzieję,że ranki lada chwila się zagoją.. Nie wiem skąd się to cholerstwo przyplątało bo od samego początku bardzo dbaliśmy o pupinkę, ale lekarka powiedziała że wystarczyło żeby malutka podczas spacerku 2 h w kupce była + wyjatkowo delikatna skóra i ciach! wystarczy..
A my dziś na szczepienie..już mi serce pęka..mam nadzieję że przejdzie je spokojnie i po szczepieniu będzie się dobrze czuć..nawet nie wiem czego się spodziewać..kupić czopki na wysoką temp na zaś?
a co do pupy (radziłyście mi co robić) to okazało się że malutka ma zapalenie pieluszkowe wywołane drożdżakami.. -mamy już odpowiednią maść i smarujemy.. dlatego nic wcześniej nie działało..sudocremy, roztwór gencjany i ciągłe wietrzenie- nie przynosiły poprawy..Mam nadzieję,że ranki lada chwila się zagoją.. Nie wiem skąd się to cholerstwo przyplątało bo od samego początku bardzo dbaliśmy o pupinkę, ale lekarka powiedziała że wystarczyło żeby malutka podczas spacerku 2 h w kupce była + wyjatkowo delikatna skóra i ciach! wystarczy..
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 20
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 188 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 234
Podziel się: