reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

Madziulka11 ja pilam duzo herbatek z cytryna i sokiem malinowym, a do tego pani mi polecila syrop w aptece *spam* i z tej samej firmy tabletki na gardlo ( jedyne leki bez recepty stworzone dla kobiet w ciazy i karmiacych ) a do noska polecam wode morska mi przynosi troche ulgi :p
MAm pytanko do was dziewczyny czy ktoras z was uzywala moze plastrow rozgrzewajacych z apapu ? Bardzo bola mnie plecy dokladnie okolice kosci ogonowej i rwa i kupilam ten plaster nic nie ma o kobietach w ciazy co do tego aby nie uzywac wiec chyba mozna
 
reklama
Dzień dobry Przyszłe Mamusie

persefona zdaję sobie sprawę że odejście wód nie oznacza błyskawicznej
akcji porodowej, ale będzie to już ewidentnie znak że coś się
rozpoczeło... Bo narazie cisza.

Agnes ja już mam troszkę mniej, właściwie to już czas na mnie :)
A tu cisza, może przed burzą? :-)

Zasnęłam o 1 w nocy, zerwałam się o 6 i spać nie mogę, a mój Kochany mąż
spał od 21 i nie dało się go dobudzić :-> No ale ja mogę się jeszcze
wyleżeć w łóżku a on niestety nie :)

Czuje się średnio, ale psychicznie. Nie sądziłam, że w tych ostatnich dniach
właśnie tak będzie. Fizycznie nic mnie nie boli, nie dokucza. Nawet do częstego latania siku się przyzwyczaiłam. Skurcz
i ból boku zniknął, może wezmę się za jakieś generalne porządki, i może coś ruszy - zobaczymy :)

Miłego dnia Wszystkim :-)
 
Hej dziewczyny!

Nova magiczne 40 na twoim suwaczku :D jaaaaaaaaazazdroszczę, ja pewnie na twoim miejscu bym się wzięła za jakieś porządki, już bym chciała żeby się zaczęło, powodzenia :)

mnie całą noc bolało bardzo gardło eh, coś mnie przeziębienie łapie, idę do domu dzisiaj wcześniej i jutro biorę wolne, muszę się wykurować jakiś syrop z cebuli i cukru zrobić i wypić mleko z czosnkiem eh
beata dzięki chyba kupię tabletki do ssania te *spam*
 
Dziewczyny...odnośnie chorowania...
Wczoraj na wizycie lekarz powiedział mi, że chorowanie w ostatnich tygodniach jest bardzo niewskazane...chodzi o to, że dziecko może urodzić się z infekcją jeśli mama choruje pod koniec ciąży (moja koleżanka tak miała). Także kurować się i trzymać z daleka od zasmarkanców:) Ginekolog stwierdził, że moja decyzja o niepuszczaniu dziecka do przedszkola była w tym względzie bardzo trafna...jak stwierdził " po co ma przynieść do domu coś zielonego, albo żółtego, teraz to pani najmniej potrzebne":)

U mnie poród również zaczął się odejściem wód...było to jakoś ok 2-3 w nocy, a urodziłam o 16...z tym, że od 9 rano miałam już naprawdę mocne skurcze. Brrrrr...ja sie tak panicznie boje znowu to przechodzić, że nawet nie spieszy mi się do rozwiązania ciąży...może jeszcze chodzić do terminu:)
 
Hej dziewczyny, ja za to od wczoraj gdy doktorowa oznajmila, ze moze zdarzyc sie u mnie SN troche sie przerazilam bo cala ciaze nastawialam sie na cc, a tu takie BUM. nie dosc ze jestem panikara i jak sobie o tym pomysle to ciarki mnie przechodza i lzy mam w oczach to ja nie wiem jak to przezyc. W takiej chwili to chcialabym zeby A byl gdzies obok zebym mogla mu porzadnie przy... moze by pomoglo.
Zobaczymy kiedy sie wszystko zacznie jesli do 29 wrzesnia - moja doktorowa bedzie jesli do 7 pazdziernika jestem w d... bo doktorowa w Hiszpani bedzie sie grzac wiec wtedy nogi zaciskam i ni cholery.
Szyjka miekka i krotka wiec nie jest to zbyt pocieszajace dla mnie.

Nova - stan psychiczny u mnie to juz przebija wszystkie z was chyba... Wczoraj wrocilam od lekarza o 17 polozylam sie i spalam do 20, wstalam, zjadlam i od 23 spalam do 10 rano. Mialam isc na badania ale oczywiscie jak wstalam o 6 na siku skapowalam sie ze nie mam pojemnika na mocz wiec badania jutro ... ;/

Pogoa wogole jest extra, zimno i leje deszcz - jak cudownie :)

Przyszla mi dzis zyrafka wiec popoludniu powiesze i kacik bedzie dopiety na ostatni guzik... tylko ten porod ehhh...
 
Cześć wszystkim :)

Ja jak na złość dziś w nocy prawie nie spałam. Deszcz lał, jakoś tak jesiennie, nieprzyjemnie. Choroby staram się odpędzać herbatką z malinami. Na razie jakoś się udaje. A i muszę R pochwalić :D Wczoraj jak powiedziałam, że bolą mnie plecy, to zaproponował, że mnie wymasuje :D To chyba dlatego, że tak narzekałam tu na forum na niego ostatnio. Synek od rana się rozkopuje, może by wolał, żebym leżała, a nie siedziała ściśnięta (tak sobie tłumaczę :D), więc idę sobie poleżeć ;)

Pozdrawiam :)
 
Witam!!!

Przepraszam, ale nie odpiszę na wszystkie posty tylko tak ogólnie. Miałam napisany cały post wczoraj ale nacisnęłam zły przycisk i wszystko się skasowało. I jak tu się nie wkurzyć !!!!

U mnie ok, oprócz bólu krzyża jak siedzę czy leżę to jest w porządku, odpukać oczywiście. Męczą mnie tylko dziwne sny. Wczoraj w śnie mała tak się rozpychała w brzuchu, że przebiła się głową przez górę brzucha a nogami wyszła dołem, ktoś zadzwonił po pogotowie ale jak nie chciałam czekać i wybrałam się pieszo do szpitala podtrzymując wystające dziecko. Później pępowina się urwała i ciągnęła za nami po chodniku, masakra jakaś. Malutka była szczęśliwa i zdrowa, ale sen straszny. A dziś śniło mi się, że ją z brzucha mi wyciągnęli w szpitalu i podejrzewali, że ma jednego palca mniej. Była już taka większa, umiała już siedzieć :-) Kolejny dziwny sen, chyba za dużo już myślę o porodzie, choć staram się nie myśleć.
Dziś byłam w oddać mocz na posiew do laboratorium i strasznie się zdenerwowałam. Znieczulica ludzka nie zna granic. Kolejka była bardzo długa więc pytam czy mogę tylko pojemnik z moczem zostawić bez kolejki, ale jeszcze będę musiała zapłacić więc pewnie spędzę tam minutkę. Ludzie zniesmaczeni ale jakoś eis zgodzili, oprócz jednego starszego Pana, który się oburzył i nie zgodził, bo wszyscy czekają w kolejce. No i musiałam czekać, masakra jakaś :-(

Miłego dnia wszystkim życzę!!!
 
Dzień dobry
aniula99 ale dziwaczne sny miewasz. Ponoć w ciąży to normalne, ale ja nie mam, przynajmniej nie pamiętam.
Z tym posiewem, to straszne chamstwo. Ja tak miałam i jak zapytałam, czy mogę bez kolejki, to widziałam, że nie byli zachwyceni, ale się zgodzili. A stare dziadki bardzo często takie są, śmiem twierdzić, że są gorsze od starych babć. Jakiś czas temu, jak już byłam w ciąży widocznej, stary dziad się wrył przede mnie w aptece. Zwróciłam mu uwagę, to się zaczął awanturować, że on starszy i że tylko jedną rzecz (ja wtedy stałam tylko po pojemnik do badania moczu). No ale ludzie w kolejce mnie poparli i dziad wściekły nie został obsłużony przede mną, tylko po mnie. A z kolei dawno temu, jak jeszcze byłam w szkole miałam wypadek na nartach i musiałam chodzić w kołnierzu ortopedycznym. Generalnie miałam uszkodzony kręgosłup i miałam być ostrożna. A w tramwaju przyczepił się do mnie stary dziad, że mam mu miejsce ustąpić. Ja mu mówię, że mu nie ustąpię, bo jestem po wypadku i muszę siedzieć i pokazuję mu na kołnierz, a ten debil złapał mnie za rękę i zaczął na siłę ściągać z siedzenia. Starym dziadkom się wydaje, że tylko oni mogą się źle czuć i mają prawa wymagać, żeby ich ktoś wpuścił w kolejce, albo miejsce ustąpił. Na Twoim miejscu zaczęłabym w tej poczekalni udawać, że Ci słabo i zaraz zemdlejesz. Przynajmniej może by mu się głupio zrobiło.
 
Cześć,

nie mam kiedy Was nadrobić.. mam nadzieje że żadna się nie rozpakowała... :) ja dziś skończylam 37tc i zaczełam 38tc :szok::szok::szok:

imprezka się udała - jestem padnięta ...
rano byłam z mężem u lekarza alergologa - ma mieć operacje na polipy :/ tak myślalam że mu się nawrócily...
zaraz pędze po mloda do przedszkola....
dziś zrobiłam ponownie sałatkę gyros bo wczoraj się na nią wszyscy rzucili :p
 
reklama
Co do dziwnych snów to mi się trafił jeden, który pamiętam. Karmiłam piersią swego synka (który ma się urodzić) i tak już go nakarmiłam i się okazało, że oprócz niego mam jeszcze dwie młodsze córki bliźniaczki i jeszcze jednego, najmłodszego syna. No i wszystkich musiałam karmić :D Budzę się, a tam na koszuli nocnej plama z mleka :D
 
Do góry