Dzień doberek ![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Cicho tu jakoś… podejrzanie cicho…
Od wczoraj mam dużo energii. Jupi! Meczyła mnie już ta zamuła. Dziś upiekłam ciasto, ugotowałam kluski śląskie i sosik grzybowy, a z reszty ziemniaków placuszki usmażyłam dla małża. A teraz bolą mnie plecy
Hmmm chyba mój małż jest inny. Nie marudzi, nie dokucza, pomaga mi, ona bardziej chce się przytulać niż ja, mówi mi komplementy, kupuje bułeczki na śniadanie, całuje brzuszek … chyba go kocham![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Czarownicowy wątek widzę rozwinął się. Myślałam, że tylko ja taka nawiedzona
Piję wywar z malin, wcinam łyżkę lnu ( z kefirem albo w surówce) i od wczoraj łykam wiesiołek. Masaż odpuściłam przez upławy ;-(
U mnie objawów porodu brak. Nadal coś mi cieknie, nadal pobolewa. Dzwoniłam do mojego lekarz, to kazał podjechać na IP, żeby sprawdzić czy wody nie sączą się. „pomimo, że czuję ruchy, lepiej, żeby ktoś to obejrzał, bo nie wiadomo czy to wynik poniedziałkowego badania, czy czop, czy coś innego”. Eh, zobaczę co będzie wieczorem i najwyżej po raz 3 pojawię się tam i poczuję się znowu jak panikara.
Agnes - po porodzie chyba jednak zostanę przy gumkach. Trzy ostatnie lata tak się zabezpieczaliśmy i nie zmajstrowaliśmy dzidziusia. Nie chcę hormonalnej antykoncepcji. Organizmowi wystarczy jedna ciąża. Tabletki to jakby nie było progesteron (tak jak w ciąży, tylko znaczniej mniej) i taka fikcyjna ciąża. Kiedyś stosowałam różne i wiem, że miałam problemy ze zrzuceniem wagi, humorkiem, więc na razie podziękuję.
madziulka11 – u mnie termin porodu z usg i om pokrywa się co do dnia. Ciekawe czy będziemy w 5% dzieci urodzonych dokładnie w terminie
persefona – zazdroszczę, że masz bąka już na zewnątrz. Siedział biedny w tych wodach, to sobie odbija teraz i sika. Dobrze, że wspominasz o maści. Myślałam, że nie przyda się jeszcze w szpitalu, a tu proszę. Jeszcze raz wszystkiego dobrego.
Takhisis – mam nadzieję, że ciśnienie obniży się i ominie Cię szpital. Żadna z nas nie chce pewnie czeka na poród w szpitalu.
Carla - z zakupami robiłam tak samo. Zaczęłam chyba od 5 miesiąca, a jeszcze kilka rzeczy zostało (które w razie czego P może sam kupić i nie zostanie naciągnięty przez miłe panie w sklepie
), ale dzięki temu też nie odczuliśmy za bardzo kompletowania wyprawki. I tak samo wszyscy dziwili się. Przesądna nie jestem, to stwierdziłam, ze nie ma na co czekać. Współżyć mówisz, żeby przyspieszyć poród… hmm bardzo chętnie, tylko zapytam czy w moim przypadku można
I znowu klops z tymi szczepionkami
villandra8 - tylko nie przesadzaj z tym pracowitym weekendem. no no![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Cicho tu jakoś… podejrzanie cicho…
Od wczoraj mam dużo energii. Jupi! Meczyła mnie już ta zamuła. Dziś upiekłam ciasto, ugotowałam kluski śląskie i sosik grzybowy, a z reszty ziemniaków placuszki usmażyłam dla małża. A teraz bolą mnie plecy
Hmmm chyba mój małż jest inny. Nie marudzi, nie dokucza, pomaga mi, ona bardziej chce się przytulać niż ja, mówi mi komplementy, kupuje bułeczki na śniadanie, całuje brzuszek … chyba go kocham
Czarownicowy wątek widzę rozwinął się. Myślałam, że tylko ja taka nawiedzona
U mnie objawów porodu brak. Nadal coś mi cieknie, nadal pobolewa. Dzwoniłam do mojego lekarz, to kazał podjechać na IP, żeby sprawdzić czy wody nie sączą się. „pomimo, że czuję ruchy, lepiej, żeby ktoś to obejrzał, bo nie wiadomo czy to wynik poniedziałkowego badania, czy czop, czy coś innego”. Eh, zobaczę co będzie wieczorem i najwyżej po raz 3 pojawię się tam i poczuję się znowu jak panikara.
Agnes - po porodzie chyba jednak zostanę przy gumkach. Trzy ostatnie lata tak się zabezpieczaliśmy i nie zmajstrowaliśmy dzidziusia. Nie chcę hormonalnej antykoncepcji. Organizmowi wystarczy jedna ciąża. Tabletki to jakby nie było progesteron (tak jak w ciąży, tylko znaczniej mniej) i taka fikcyjna ciąża. Kiedyś stosowałam różne i wiem, że miałam problemy ze zrzuceniem wagi, humorkiem, więc na razie podziękuję.
madziulka11 – u mnie termin porodu z usg i om pokrywa się co do dnia. Ciekawe czy będziemy w 5% dzieci urodzonych dokładnie w terminie
persefona – zazdroszczę, że masz bąka już na zewnątrz. Siedział biedny w tych wodach, to sobie odbija teraz i sika. Dobrze, że wspominasz o maści. Myślałam, że nie przyda się jeszcze w szpitalu, a tu proszę. Jeszcze raz wszystkiego dobrego.
Takhisis – mam nadzieję, że ciśnienie obniży się i ominie Cię szpital. Żadna z nas nie chce pewnie czeka na poród w szpitalu.
Carla - z zakupami robiłam tak samo. Zaczęłam chyba od 5 miesiąca, a jeszcze kilka rzeczy zostało (które w razie czego P może sam kupić i nie zostanie naciągnięty przez miłe panie w sklepie
villandra8 - tylko nie przesadzaj z tym pracowitym weekendem. no no
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)