reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

hej a co wy wszystkie na porodowce???????????????????????????????????????
tylko mnie sama zostawilyscie????? moj synek powiedzialby "to nie feeeeeeeeeeeeer":-)
Maz chodzi za mna i mnie tylko denerwuje!!!! no moze cos juz czujesz? nic sie nie zanosi? jak cos to mow!!! a teraz nic nie czujesz???? :confused: powalilo go wierzcie mi!!!!!!!!!!!!!! Wziol sobie urlop teraz i cwaniak mysli ze wymusi porod.
A tak pozatym to u mnie spoko zadnych znakow;-) calowanie z kibelkiem chyba za mna....a moze tak swietnie sie czuje bo jeszcze nic nie jadlam, zaraz zmykam na ostatnie badanie krwi:tak:
A potem polazic po sklepach:-) a co tam cos od zycia musze miec;-)
Trzymajcie sie mamuski
 
reklama
Hejka.
Dziś chłodno ale słonko się przebija wiec może troszkę rozweseli atmosfere:)
Ja na szczęście nie mam problemów żołądkowych gdyż brzuch juz strasznie się obniżył i już tak nie uciska na żołądek ale jeszcze jakiś tydzień temu nic nie mogłam jeść. Dzisiaj odszedł mi czop ale bez krwi taki bardziej bursztynowy... Pewnie wszystkie jesteśmy już tą ciążą zmęczone ociężałe itp. Życzę miłego dnia
:tak:
 
Co się działo rano w Lidlu, tłumy pod drzwiami! Dobrze że udało się buty dla Neli kupić :)

Pominę fakt, że pozabijaliśmy się prawie rano z mężem. Jak zacznę rodzić to nawet do niego nie zadzwonię, bo nie chcę go oglądać. Chcę urodzić, dojść trochę do siebie, założyć adidasy i móc pobiegać!! Chcę się zacząć ruszać bo mnie nosi!!

Agnes a tam się przejmujesz co kto powie. Jak chcecie ślub to bierzcie, to wasz związek a nie obcych. Mi tylko brzuch sztywnieje od wczoraj i nic więcej, mam nadzieję ze się rozkręci sytuacja i do 2 tygodni będzie już po.
Aniula moja mama jest taka przez swoją matkę, mojego ojca, a teraz jej obecny partner też się przyczynia że ona wiecznie sfochowana na świat. Mimo wszystko mogłaby się zacząć cieszyć pierdołami, bo ona nawet sama siebie nie lubi z tego co widzę, a przebywanie z nią działa na mnie dołująco. Super że maluch zdrowy, a badaniem krwi się nie martw, może powtorka wyjdzie lepiej.
Ty też masz termin na 29.10 :)
Żabka zapytam mojego lekarza za tydzień o te liście albo dziś zapytam położnej w szkole rodzenia. Ostatnio pod sklepem wysiadamy z auta, szedł znajomy mojego męża, patrzy na mój brzuch i się pyta M. czy to jego??!! Nie, jakiegoś kolegi. Co za głupek. Tym bardziej że z 2 miesiące temu pytał ile jeszcze mam do porodu, widocznie browar wyżarł mu mózg.
Madziulka a może masz punktualne dziecko i wyjdzie w terminie?? Ale masz rację, zmęczenie daje w kość chyba większości, ja nigdy nie narzekałam tak jak teraz (a nie cierpię narzekać).
Wenus trzymam kciuki żeby obecne mieszkanie posłużyło Wam dłużej. Fajnie że coś zaczyna się dziać u Ciebie, ja zastanawiam się jak to jest jak ten czop odchodzi albo wody odchodzą, bo za pierwszym razem nic takiego nie miałam (nie zauważyłam może, bo tak szybko poszło)/
Villandra ale Ci fajnie, ja nie wiem co to grzeczne dziecko, chociaż już teraz nie mogę narzekać. A te liście malin z ogródka mam sobie normalnie wysuszyć? Bo ja mam malin od groma, są super eko więc mogę nazbierać liści sama :)
Iwona "to nie fair" to ostatnio ulubiony tekst mojej córki :) Albo mówi, że jest zmęczona jak krowa puszczowa- skąd te dzieci biorą takie teksty?
Twój mąż to chociaż się wczuwa, a mój to zachowuje się, jakby poród miał nie nastąpić. W ogóle to czuły jest jak druciak :/
 
Carla - uwielbiam Twoj suwaczek - tyle Ci jeszcze zostalo :)

Cholera faszeruje sie czosnkiem itp a tu poprawy nie widac dzis nad ranem slowa powiedziec nie moglam :no: mam nadzieje na cud i ze do niedzieli bol gardla mi minie ;(

Wzielam juz dzis paracetamol jeden juz w sumie dziecku nie zaszkodzi bo juz donoszone. Cholera, dopakowac torbe trzeba, jutro chcialam sie jeszcze z T zobaczyc mielismy isc na spacer ale nie chce sie zaprawic totalnie wystarczy ze musze jechac na ktg wiec zaproponowalam herbatke z cytrynka u siebie - zobaczymy co powie ;)
Dzis przywital mnie eskiem "Dzien dobry spiochy :*":p

Ma Sa Kra ;( chorobo - IDZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
JA dziewczyny ostatnie sprzatanie dzisiaj i koniec remontu ostatecznie chyba ;p poki co ;] Więc tylko czekamy na łóżeczko jedziemy dzisiaj jeszcze po wanienke i moge rodzic ;p
 
Rajani to zamieńmy się suwaczkami :) Mam nadzieję, że choroba minie... Wiadomo że domowymi sposobami dłużej trwa, ale nie przerywaj kuracji. Mój lekarz mówił że na ból spojenia łonowego mam zarzucić 2 paracetamole, ale ja nie brałam, wystarczy że nospę wcinałam i już nie chcę leków.
Ty już lepiej siedź w domu, T. może Cię odwiedzić, szkoda żebyś się zaprawiła jeszcze bardziej.
Beata gratulacje :) Ja zaraz ide do fryzjera i jak wrocę to mogę zaczynać rodzić :)
 
Carla - ja patrzę my jak bliźniaczki :D Nie dość, że termin ten sam, to i facet prawie identyczny. Mój to też taki "zaangażowany", że aż szkoda gadać. A to przecież nasze pierwsze dziecko! Mówi, że to, że tego nie pokazuje, to wcale nie znaczy, że się nie cieszy, że mu nie zależy. Czasem ma przebłyski i coś tam powie miłego, albo pogłaska po brzuchu jak go poprzoszę o to, ale zdecydowanie za rzadko :( Wiem, że w sumie mogę na niego liczyć, to dla nas od miesięcy ciężko pracuje (a miał taką jedną pracę fizyczną przez 2 miesiące, o której nawet nie chcę pamiętać - pracowali po 17 h na dobę 7 dni w tygodniu, przyjazdy do domu raz na miesiąc na weekend, mieli mieć pełne wyżywienie, a składało się z 2 parówek dziennie i to dostawali je na koniec dnia, wypłat żadnych nie było, a jak się zbuntował, że nie pójdzie do pracy jak nie dostanie zaległych pieniędzy to go wyrzucili :( Aż mi płakać się chce jak to wspominam. 2 miesiące obozu pracy, specjalnie dla nas, a na nic to się zdało tak naprawdę, bo kasy z tego żadnej, a tylko długów się narobiło, bo to co ja zarabiałam na 1/2 etatu to nawet na wszystko nie wystarczało). Kurcze, jak tak to pisałam to aż się rozpłakałam na wspomnienie tych miesięcy. Oby nigdy więcej takich. A jak jeszcze mówił, że znosi to dlatego, że dobre pieniądze i niczego by nam nie brakowało, to tym bardziej mnie dołowało, że przez nas musi to znosić. Ale to chyba znaczy, że nas mocno kocha, nawet jeśli nie okazuje zbyt wiele czułości. Ja też go strasznie kocham. Chyba muszę mu to powiedzieć, jak dziś wróci z pracy.
 
Bry :)

A ja wczoraj swojemu pokazałam takiego focha ze jak on to stwierdził do dzieci "mamusia obrażona" :szok: ale wiedzialam na co liczyc bo wrócił koło 21 jeszcze po piwku zakręcił sie i poszedł spac dzieki bogu ze do ostatniego pokoju i nikogo nie uraczył tym paskudnym wyziewem piwska. a ja o 22 juz spałam bo i nerwy i troszke ogarnełam mieszkanie pózniej jeszcze poszłam na spacer bo jak sie przespałam to i lepiej sie troche poczułam obeszłam w kólko cale osiedle wiec zajeło mi to około 30 minut tempem żółwia ale sie przed snem dotleniłam i super mi sie spalo :-)
Na chwile obecna tez sie nie odzywam poprostu zachowuje sie tak jak bym byla sama w domu traktuje M. jak powietrze trudno może da mu to coś do myslenia wczoraj jak wrócił to stwierdził ze specjalnie zaciskam nogi żeby nie urodzic... ehhhh szkoda słów.
W poniedzialek musze leciec zrobic ostatnia morfologie zeby miec świeży wynik do szpitala ale mi sie nie chce nawet do tej przychodni iśc...

Odezwe sie pózniej miłego dzionka mamuśki:)
 
hej...
melduje sie w dwupaku :) nadal nic się większego nie dzieje tylko jakieś pojedyncze skurcze....
spacery, seks, prasowanie, sprzatanie nic nie pomaga :)
zaraz pędze po młodą do przedszkola... a mniej siedze bo moja mama przyjechała do nas :)
 
reklama
Cześć mamusie :-)
Co do liści malinek to chętnie skorzystałabym z własnego (czyt. od rodziców) ogródka. Ale suszyć je czy tak na żywaca? ;-)
Rozwiazala się sprawa mojego brązowego plemienia. Teraz już leci z takim gęstym sluzem i sporo go jest, wiec pewnie to czop powoli odchodzi :szok: Do tego bóle jak na okres i coraz mocniejszy ból pleców... W sumie to cieszę się. Może jednak ta ciąża nie będzie trwać wiecznie :-D
Miłego dnia:happy2:
 
Do góry