reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

hej :-) Dzięki za dodanie do grupy :-) Już zabieram się za czytanie, oglądanie fotek i poznawanie Was :-)
U mnie kolejny dzień bez sił :baffled: i noc - w sumie jak ostatnie - znów usnęłam chyba dopiero o 3 nad ranem :baffled: Co to za bezsenność??! :wściekła/y:
Dziewczyny, dziś byłam w szkole rodzenia na ostatnich zajęciach i mieliśmy wycieczkę na porodówkę. I kurcze, akurat trafiliśmy jak pogotowie przywiozło rodzącą kobietę... Ale się darła
shocked.gif
Normalnie mi się zrobiło słabo i przeraziłam się i przez kilka minut nie dochodziło do mnie co ta położna mówiła.... Kurde, boję się
embarrassed.gif
Mam nadzieję, że mam wysoki próg wytrzymałości bólu. A jak zaprowadziła nas do sali porodów rodzinnych, zaczęła wszystko tłumaczyć i pokazywać, to ja już siebie zobaczyłam na tym łóżku i aż mi łzy w oczach stanęły... :zawstydzona/y:
 
reklama
Czesc dziewczynki....wiecie co wam powiem dopiero teraz jestem do zycia.Calutki dzien bylam tak zmeczona jakby powietrze ze mnie spuscili:tak: masakra jakas. Moglabym spac i wszystko co slodkie wpierniczac. Chyba musialam miec niski cukier....nic mi do glowy nie przychodzi.
Byla u mnie dzis polozna i rzekla " trzeba do szpitala sie udac na ktg!!!" mlody mial wedlug niej za niskie tetno (120) ale po pol godzinie zrobila jeszcze raz i bylo troszke wyzsze 134 wiec postanowila ze nie musze jednak....bedzie u mnie we wtorek znow:szok::-D
Spadam sie polozyc cos sie zle znow czuje...niedobrze mi:baffled:
 
Oskaa ja jak byłam przyjmowana na porodówke to laska sie tak darła że na -1 było slychać ... i tak darła się prawie całą noc... ale jak wjechaliśmy na 2 piętro i czekałam na sale to robiło nam się slabo... o_O już to kiedyś pisalam ;] a ta laska własnie rodziła 3 dziecko .... i myśle że na samą koncówke to i mnie cały szpital słyszal :-)
 
jej dziewczyny nie opisujcie traumatycznych przeżyć z porodówki :-D

ja dziś przez cały dzień na bieżąco was podczytuje ale że miałam misje robienia buraków w słoiki i jeszcze parę spraw do załatwienia to jakoś czasu nie było żeby pisać...

ja mam dziś kryzys z gatunku... będziemy mieć dziecko... jak ja mam je urodzić... jak ja sobie poradzę...itp generalnie jestem przerażona a tygodnie lecą nieubłaganie :-D

spokojnej nocy dziewczyny... ja pewnie dziś standardowo znów o 4.30 pobudka jakoś tak punktualnie się budzę :-D
 
Muszę się pochwalić! Muszę się pochwalić :-):-):-)
Moje dziecko dziś w końcu zdobyło się na odwagę i postanowiło pójść SAMODZIELNIE :-D Ruszył w ogrodzie i od razu przeszedł sobie prawie połowę ((a duży ogród mamy). I potem jeszcze parę razy pokonywał sobie dość długie odcinki.
Ależ się cieszę - zaraz się skończy ciąganie wszystkich i wszędzie za rękę ;-)

die, paulinek co do muzułmanów (i wszelkich innych nacji, wyznań i td), to ja mam tylko jedną odpowiedź - jak im nie odpowiadają prawa czy zwyczaje obowiązujące w danym kraju, to niech się pakują i wracają do siebie. Jak sobie przypomnę tę wojnę we Francji o chodzenie w chustach... :no:

tosienka naprawdę szkoda, że z naszą służbą zdrowia tak często jest pod górkę :no: No ale dobrze, że chociaż w ogóle zajmą się Tobą dość szybko.
O formalnościach miało być w wątku z ważnymi linkami - jest "przyklejony" na górze.

Iguana ja miałam to samo - zatoki zawalone, z nosa wodospad, zaczęło schodzić już na gardło, leczyłam się po domowemu tydzień i bez poprawy, więc poszłam do lekarza (oczywiście przy Rafale), a lekarz, że nic mi nie da i że jak się pogorszy to mam przyjść po antybiotyk. Nie docierało, że właśnie tego chcę uniknąć :no: Zaczęło się więc szukanie na własną rękę czym się ratować - przy zielonym świetle gin - sinupret w tabletkach i euphorbium S w sprayu. Pomogło błyskawicznie.
A potem profilaktycznie 1x dziennie rutinoscorbin i nic się mnie już nie imało....
I jak paulinek pisała - to liście malin są na skurcze (wiele herbat malinowych zawiera właśnie liście), ale sok z owoców jest ok.


Oskaa bez paniki. To że się darła, wcale nie znaczy, że była bliska omdlenia z bólu - mam na myśli to, że niektórym krzyk pomaga znieść ból czy wręcz go łagodzi.
Mnie na przykład też było dobrze słychać, a nie powiem, żeby mnie bardzo bolało - u dentysty cierpię bardziej (a w milczeniu :sorry2:)

karoola jaki kryzys ;-) Wszytskie damy radę - obawiam się, że teraz nie mamy już odwrotu :-D


Nie piszcie mi nic o fb - chętnie bym dołączyła, ale wtedy to już na pewno niczego nie byłabym w stanie ogarnąć. Zresztą nie przepadam za fb, ale moje marcówki zmusiły mnie do przenosin, kiedy zbiorowo przeniosły się stąd właśnie tam.... Także ja pozostanę przy tym, co tutaj. A zaraz pewnie i tak zrobi się tu cisza - jak zacznie przybywać dzieciaczków, tak mam zacznie ubywać. I dopiero po jakichś 2-3 miesiącach życie tutaj zacznie pewnie nieśmiało powracać...
A ja mam wielką szafę i porządek w niej idzie mi strasznie długo - może jutro skończę :rofl2: Zwłaszcza przy moim półtorarocznym pomocniku....Myślę, że w przyszłym tygodniu powinnam dotrzeć do punktu pt. małe ubranka.
A dziś nakupiłam sobie proszku do prania - bo mnie oświeciło, że choć ubranka mam wyprane, to potem przecież nie będę ich prała w zwykłym proszku i trzeba zakupić coś "dzieciowego".
 
Tosienka co do cc to sie nie martw teraz juz raczej nie robia znieczulenia calkowitego tylko miejscowe, wiec bedziesz swiadoma co i jak :)

Ja dzisiaj wyjątkowo pospalam aż do 7:30 :D po wczorajszej wizycie u gina wszystko ok tylko szyjkę mam cały czas miekką prawie przez całą ciąże ale nie skraca się więc jest ok :) (właśnie się obrzeram pieguskami z rańca jakoś mnnie ochta wzieła :D)
 
hej dziewczyny!


villanda gratulacje dla odważnego synka :D


ja oczywiście kolejna niespokojna noc, ale ziiiimno z rana, czekam aż się ociepli i piorę dalej bo jutro już idę do pracy, po południu mam wizytę, 3majcie kciuki! najbardziej interesuje mnie jak mała przybiera na wadze przy mojej cukrzycy

ja podobnie jak villanda nie nadąże wchodzić i tu i na fb, jak będzie się zamykał nasz wątek to wtedy przeskoczę :)


pozdrawiam i miłego dnia ! :-D
 
CO do zgagi, to rzeczywiscie - chyba pierwszy raz w zyciu mnie dopadla...I w sumie nigdy nie wiadomo kiedy sie zjawi, az sie czasami jesc odechciewa.

A btw czy WY tez macie tak ze jak tylko zjecie cos wiecej niz 1 kanapke to juz ciezko oddychac? Mam wrazenie, ze zoladek moj skurczyl sie bardzo znaczaco :)

tosienka to ja zaraz bede szukac gdzie wrzucilas info na temat tych dokumentow do urlopu...Nie wiedzialam, ze az tyle tego jest. Myslalam, ze wystarczy wypocic male oswiadczenie dla pracodawcy o tym od kiedy i do kiedy..A tu takie kwiatki.

Najbardziej mnie zastanawia dlaczego urlop ojcowski trzeba zglaszac 7 dni przed (tak czytalam gdzies). Tzn chcialabym zeby maz zostal z nami jak wyjdziemy ze szpitala, ale przeciez nie zaplanuje kiedy urodze :)

A co do becikowego to moze sie pozmienialo cos, ale jak urodzila sie Sara to pamietam, ze poszlam do Mopsu i tam Pani mi pomogla to wypelnic i tyle...

Iguana jak masz inhalator to rob sobie inhalacje z tej soli - mi to bardzo pomoglo. A jesli czysta sol do nosa to polecam zalatwic sobie opakowanie po kroplach (takie ktore sie otwiera - ja mam jakies szklane) z pompka - duzo latwiej sobie to aplikowac do nosa niz z tych plastikowych pojemniczkow z sola.

joanna ja wlasnie planuje zaczac prac ubranka dla Malej wreszcie. Lekarka mnie postraszyla, ze pewnie urodze troche wczesniej a my w proszku :) A raczej bez proszku nawet...Tylko gdzie by je przechowywac potem zeby kurzu nie zlapaly?

Oskaa my tez wczoraj mielismy ostatnie zajecia i wycieczke na porodowke (czekaj, skad jestes? ;) Straszne...A juz przeciez raz rodzilam...ale mimo to porodowka straszy. Nie chce myslec nawet, ze sala do rodzinnych moze byc zajeta i bede musiala sama zostac, bez meza. W kazdym razie planuje tam jechac najpozniej jak sie da...

karoola tez sie boje :) Najbardziej tego, ze nie bede mogla w ogole spac, bede nie do zycia, bede meczyc soba wszystkich czlonkow rodziny i zaniedbam starsze dziecko...Moze nie bedzie tak zle :)

A my dzisiaj siedzimy w domu. Dzieciuch wczoraj pozno wrocil z baletu, wiec dzisiaj mamy dzien odpoczynku. W tym tygodniu zaczela jej sie zerowka, wiec tez troche stresow mialysmy (bardziej ja niz ona), ale jest wszystko ok, pani ją chwali. Tylko ma obsesje czemu dzieciom z jej grupy juz wypadaja zeby, a jej jeszcze nie ;) COz zrobic, tego nie nadgoni chocby chciala...
 
reklama
ja tak mam czasami... raz zjem 1 kanapke i jestem pełna a innym razem dwie bułki wchodzą z lekkościa ;] w końcu tam wszystko zgniecione jest :p
dobra dopijam herbatkę i uciekam prasować :p
 
Do góry