tosienka88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2013
- Postów
- 1 692
A ja wczoraj Die wysłałam zaproszenie to pewnie niedługo i Was tam odnajdę
Dziewczyny fakt - fajnie byłoby być już po porodzie, ale niestety ta "przyjemność" przed nami - a nóż widelec będzie oki, szybko i prawie bezboleśnie :-)
Ja mam mieć cc i tylko czasami dopadają mnie myśli typu "a co jak się wykrwawię, stracę przytomność, albo nie obudzę się po narkozie(jeszcze nie wiem jak będą mnie znieczulać)"? Nawet płci Dzidziusia nie poznam... Bólem po na razie się nie martwię - jak szłam do szpitala na operację to bałam się samego pobytu, jak już tam byłam to zaczęłam myśleć, że kurcze mogę się nie obudzić na stole, a jak już mnie wieźli na operację to zaczęłam myśleć, że pewnie jak się obudzę to będzie boleć - jak widać na zapas się nie martwię, dziwne to moje podejście:-)
Z nowinek to w końcu dodzwoniłam się na onkologię Gliwicką i dowiedziałam się, że jak odstawię EUTHYROX to nie mogę karmić - co ma jedno do drugiego?! Poza tym mam przyjechać w któryś wtorek po porodzie jak będę się dobrze czuć i wtedy wyznaczą mi termin leczenia - już nie mogę się doczekać:-( I tak jak któraś z Was pisała - święta, to taki magiczny czas i choćby waliło się i paliło to muszę być z Ktośkiem, wiec możliwe że leczenie mi się odwlecze po nowym roku...
Iguana to ja chętnie nazbieram Ci grzybków, Ty je zaprawisz a później razem je skonsumujemy
A jak pytają się mnie jak Ty z tym brzuchem zbierasz grzyby to mówię: "No jak? Na żabę!!!" (I pokazuję jak pięknie się prezentuję w pełnym rozkroku)
Aganea - mam nadzieje, ze pomoże - dużo mleka, a smak albo truskawki, albo kawy
Dziewczyny fakt - fajnie byłoby być już po porodzie, ale niestety ta "przyjemność" przed nami - a nóż widelec będzie oki, szybko i prawie bezboleśnie :-)
Ja mam mieć cc i tylko czasami dopadają mnie myśli typu "a co jak się wykrwawię, stracę przytomność, albo nie obudzę się po narkozie(jeszcze nie wiem jak będą mnie znieczulać)"? Nawet płci Dzidziusia nie poznam... Bólem po na razie się nie martwię - jak szłam do szpitala na operację to bałam się samego pobytu, jak już tam byłam to zaczęłam myśleć, że kurcze mogę się nie obudzić na stole, a jak już mnie wieźli na operację to zaczęłam myśleć, że pewnie jak się obudzę to będzie boleć - jak widać na zapas się nie martwię, dziwne to moje podejście:-)
Z nowinek to w końcu dodzwoniłam się na onkologię Gliwicką i dowiedziałam się, że jak odstawię EUTHYROX to nie mogę karmić - co ma jedno do drugiego?! Poza tym mam przyjechać w któryś wtorek po porodzie jak będę się dobrze czuć i wtedy wyznaczą mi termin leczenia - już nie mogę się doczekać:-( I tak jak któraś z Was pisała - święta, to taki magiczny czas i choćby waliło się i paliło to muszę być z Ktośkiem, wiec możliwe że leczenie mi się odwlecze po nowym roku...
Iguana to ja chętnie nazbieram Ci grzybków, Ty je zaprawisz a później razem je skonsumujemy
A jak pytają się mnie jak Ty z tym brzuchem zbierasz grzyby to mówię: "No jak? Na żabę!!!" (I pokazuję jak pięknie się prezentuję w pełnym rozkroku)
Aganea - mam nadzieje, ze pomoże - dużo mleka, a smak albo truskawki, albo kawy