reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

bo nie było- zadnych- nagle wystąpilo krwawienie- biedulka jeszcze nie zna angielskiego- i niebardzo rozumie co jej lekarze mówia- czekala teraz na tlumacza ale cos się nie pojawia....przed chwila napisala ze przyjdzie do niej polski lekarz wiec tyle dobrze...na szczęście to już 34 tydzień się zaczął wiec jest już dosyć bezpiecznie....
natka dziś dalej w 3paku- wiec jest dobrze:)
 
reklama
ja wróciłam z zakupów i to co widzę w wątku NA SYGNALE bardzo mi sie nie podoba :/

dziewczyny trzymam mocno kciuki za WAS !!!
Die dobrze ze juz w domu jestes!!

byłam w lidlu ale nic nie kupiłam... chciałam za to starszej kupić czapke to była jedna swietna ale za mała :( i chyba zdecyduje sie na inna ale musze przemyslec to a latac za córa musiaąłm po sklepie i nie mogłam sie skupic...

dziś mało nie upadłam .. maz mowi że chrzestny córy dzwonił ze ma do nas sprawe ... z tego co wiem to ma prosić na chrzestnego mojego męża... ja nie wiem kiedy my szafki w łazience zrobimy ;(((( mamy juz dosc mycia zebów w kuchni :/
 
Hej dziewczynki
nnatalie, Żabcia kciuki mocno zaciśnięte.


Die_perle dzięki za info od dziewczyn


Ewelinkowska gratuluję wygranej


A ja dziś nie dość, że nie spałam praktycznie przez całą noc, to jeszcze cały ten czas przeryczałam. Przez tą przepłakaną noc jestem cała zapuchnięta na twarzy i boli mnie głowa.
Straszny mnie dołek dopadł, a wszystko przez brak kasy. Tak bym chciała móc być spokojna i nie zestresowana, żeby mojego synka nie narażać na te moje wahania nastroju, a nie jestem w stanie, bo wszystko się wali. Dziś nie mam nawet pieniędzy na to, żeby iść zrobić badania, czy kupić leki, które mi się właśnie skończyły, nie mówiąc już o jakichkolwiek zakupach dla małego. Powtarzam sobie, że przecież jest dobrze, bo najważniejsze, że mały zdrowy i ładnie się rozwija, ale to nie pomaga. Już kompletnie nie wiem co mam robić.
 
Antiope wiem jak to jest... my na prosta moze wyjdziemy jak spłacimy dlugi to jakies ponad 5 lat ;/ jakoś ciułamy od 1 do 1.... ale tak jak napisałaś najważniejsze że dzieci zdrowe
jedyne co mnie cieszy ze mamy ubranka od mojej kuzynki i w zasadzie musze córe zaopatrzyć w majtki, podkoszulki, skarpetki, rajstopy, leginsy i bluzki w poniedziałek w lidlu a to aż 160zł wyszło dużo ale mniej niż w innych sklepach.. a to takie podstawy ktore trzeba kupić ;/
 
Antiope postaraj się myśleć pozytywnie, u mnie też nie lekko bo ja pracuje za psie pieniądze a mój D. od 10 miesiącach robi tylko jakieś drobne fuchy, ma iść teraz od 1 do pracy i zobaczymy... a przed ciążą zawsze tyle lat pracował także wszystko się zawaliło w tym ważnym roq :/, ja staram się myśleć pozytywnie że dzidzia zdrowa, że wciąż puka w brzusiu.... nie zawsze wychodzi ale staram się, jak to się mówi po deszczu zawsze przychodzi słońce, na pewno w końcu będzie lepiej, jakoś musimy dać radę
 
Iwona ale mały nie ma w tym momencie nawet łóżeczka, a przecież muszę gdzieś położyć dziecko do spania. Już miałam taką koncepcję, że na początek będzie spał w wózku, bo mi mama obiecała, że kupi. Ale nie mam nawet wyprawki do szpitala (ani dla siebie, ani dla małego). No i nie mam na badania, a moja państwowa ginka nie chce dawać żadnych skierowań. Właśnie najgorsze jest to, że nie mam na te rzeczy, które trzeba zapłacić już. Na kolejne miesiące nie jest już tak źle.
 
Dziewczyny mam do Was ogromną prośbę, właśnie kończę studia magisterskie na położnictwie i bardzo potrzebuje waszej pomocy w wypełnieniu króciutkiej ankiety dotyczącej porodu. Będę Wam BAAARDZO wdzięczna za pomoc. Ankieta jest anonimowa a jej wypełnienie zajmuje 3 minuty. Jest skierowana do kobiet które już mają w domach maluchy:)
Przesyłam linka:
https://docs.google.com/forms/d/1JPR_cRIDxSorvtYla7kFvZIgyv0sC7LYuskgb5jdh_s/viewform
 
reklama
Antiope bardzo mi przykro...zamsucilam się jak przeczytałam co napisalas....mogę sobie tylko wyobrazac ze to jest bardzo stresujące :( nie wiem jak cie pocieszyć kochanie :( strasznie mi przykro...co do pomysłu żeby Bazylek spal w wózeczku- ja uważam z eto świetny pomysl- napoczatke spokojnie przez 3 może nawet 4 miesiące sobie spac w wózeczku- będzie mu tam przytulnie i bezpiecznie!! to jest bardzo dobry pomysl! łóżeczko wcale nie ejst takie "niezbędne" ważne zebys się starala w miare być spokojna zebys mleczko miała- bo jaks się bazylek urodzi to jedyne co będzie mu naprawdę potrzebne to ty i mleczko :) reszta to wiesz...sprawa drugo jak nietrzeciorzędna- milosc matczyna wystarcza :) a z tymi lekami...trochę dupa powiem szczerze...ale może pożycz od kogos znajomego- leki sa ważne.
 
Do góry