reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

Witam sie szybciutko,

Tez wczoraj mialam pracowity dzien. Posegregowalam rzeczy po T. Nawet nie wiedzialam ze tyle tego jeszcze zalega na strychu:szok: Teraz pozostaje wszystko poprac i poprasowac. Lozeczko chcemy pomalowac. Moze nowy materac, choc poprzedni sluzyl nam jedynie 2 lata. SZybko przenieslismy T do doroslego lozka.
Tej nocy byla u nas potezna burza, chyba nigdy wczesniej takiej nie widzialam i slyszalam. A ja sama z T, bo maz w pracy. Jak sie nie boje tak, ta byla wyjatkowo paskudna. A maly spal i nie wie nic. No ale po tych upalach co tu byly nie ma sie co dziwic.

A ja tam chodze na basen, no ale nigdy nie mialam zadnej infekcji. Ponoc jak sie juz mialo to pozniej szybciej powraca.

Slonko ty nie szukaj porad na forum tylko zmykaj do lekarza.

Milej niedzieli:-)
 
reklama
Paulinek ja też póki co tylko przebrałam ubrania synka. Dużo z nich pasuje na dziewczynkę, bo są uniwersalne. Jak na złość nie udało mi się odszukać ubranek na 56...nie wiem gdzie posiałam.

Ja kąpałam się naszym polskim morzu i czułam się cudownie, ale na basen faktycznie nie skuszę się...ale u nas faktycznie po basenie były rewelacje. Powiem Wam szczerze, że podziwiam tych co wybierają się na basen w takie słońce...dla mnie to średnia przyjemność siedzieć w takim słońcu przy ciepłej wodzie i tabunie ludzie. Natomiast kryty to żadna atrakcja. Jeśli już ta fajnie wieczorem podjechać,ale siedzieć przy 40 stopniach nawet nad wodą to nie dla mnie. Dzisiaj na termometrze mam 45 stopni, porażka. Siedzę trzeci dzień zamknięta w mieszkaniu i już mnie nosi.

Nie wiem jak Wy, ale mam straszne problemy ze snem...śpię po 4-5 godzin i już wysiadam. Wstaję do toalety max co dwie godziny...często co godzinę...O 4-5 rano łapie mnie atak alergii, zapchany nos, kichanie, smarkanie i nie śpię. ...zaznaczam, że nie mogę usnąć wcześniej niż o 24. Nie mam nawet 3 godzin nieprzerwanego snu. Dodatkowo Mała jest bardzo aktywna w nocy i z reguły nie bardzo buntuje się, kiedy leżę na boku...Dodatkowo ta temperatura, ból kręgosłupa i ogólny dyskomfort związany ze zmianą pozycji z takim brzuchem.
 
Takhisis ja tak miałam w pierwszej ciazy w nocy to chyba ze 20 razy wstawalam.. lekarz polecił mi urosept przed snem i powiem że bardzo sie sprawdziło :)

u nas tez ukrop 32 w cieniu, duzo chmur i juz 2 razy popadało.. na wieczor ma byc burza a dwie przeszly bokiem...

wlasnie robie obiadek :)

Basen - nigdy w nim nie złapalam infekcji... ale niestety zdarzyło sie ze po antybiotyku dostalam infekcji i teraz dosc latwo o to wiec w ciazy wole nie ryzykować...
 
Dżaga...ale urosept jest na zapalenie pęcherza, a ja nie mam zapalenia pęcherza.
A po drugie jeszcze zostaje kwestia tego, że przy tej alergii, którą mam nie sposób normalnie funkcjonować i dopóki codziennie od 4 rano nie będę mogła oddychać, budząc wszystkich godzinnym kichaniem, to i tak nici ze snu. W tym roku wyjątkowo nie mogę doczekać się września.
 
Chodziłam na na basen (ale kryty) przez 3 miesiące ciazy. Od 4 do końca 6 i nie miałam problemów z infekcjami. Wszystko zależy od odporności i czystości wody, a z tym bywa różnie. Najlepiej wybrać sprawdzona pływalnię. W 6 m-cu kupiłam nawet strój dla kobiet w ciazy. Teraz leży i czeka na lepsze czasy :-( No ale trudno, sa rzeczy bardzo ważne i mniej....
Po nocy tez jestem raczej zmęczona. Jak już pisałyście bol pleców, problemy ze zmiana pozycji skutkują tym że budzę się cała obolała. Dziś coś sobie jeszcze przez noc w szyi naciągnęłam. Ale widzę ze moje sikanie dwa razy w ciagu nocy to luksus.
Nigdy nie miałam problemów z upałami, ale w ciąży to jakaś masakra. Nogi i ręce puchną od 3 dni, robi mi się słabo i nie mam siły i ochoty nic robić. Zmuszam się do najprostszych czynności. Też czekam na wrzesień. Wtedy pewnie odetchniemy. A na razie staram sie nie wychodzić z domu i asekuracujnie zdjełam pierścionki, zeby nie musieć przecinać poźniej. No i jeszcze chyba zrobię to, co mąż naszemu psiakowi... chłodna kąpiel :tak:

Trzymajcie sie.... blisko zimnej wody i wiatraczków.
 
straszny ukrop... a my jeszcze na poddaszu wiec jest u nas duzo cieplej pewnie ;/
ja to w nocy jak sie obudze to problem z zaśnieciem mam.... o_O co mnie wkurza... ale tłumacze sobie tak ze to wszystko przygotowywuje nas do pozniejszego wstawania do dziecka ;]
 
Ja powiem tylko tyle na dzis ... K* rwa jak goraco. W moeszkaniu mam 32 stopnie az boje sie wyjsc do zabki po druugiej stronie ulicy. Marze o wodzie. Marzenia dobra rzecz...
 
Żyjecie??????????????
Ja czuję,że rozpływam się jak tabliczka czekolady.................
Co za tropiki!
sssssss.gif

Dzięki za słowa otuchy co do operacji męża. Jednak okazuje się, że zamiast wyjść jutro, będzie niestety miał jeszcze jedną operację, bo siatkówka się trochę odkleiła :(

Takhisis ja tez tak mam jeśli chodzi o spanie. Nie mogę usnąć, źle na boku lewym, źle na prawym, źle na wznak. W nocy wstaję ok. 2-3 razy, sikam i znowu piję wodę, bo sahara w ustach. Ehhhh i jak tu funkcjonować? A rano mam nogi jak z ołowiu :/
 

Załączniki

  • sssssss.gif
    sssssss.gif
    3,4 KB · Wyświetleń: 58
reklama
Takihisis i Persefona juz pisalam ze zle sypiam, ale poprzedniej nocy to juz pobilam rekord, 3 godziny spania i to tak na jedno oko, 10 razy do toalety i nie wiem juz ile razy przewracalam sie z boku na bok. A te upaly wcale niepomagaja. Jak sobie przypomne jak w poprzedniej ciazy moglam spac w kolko, nawet przy czestych wizytach w toalecie to az nie moge uwierzyc ze w tej nie moge zmruzyc oka.

Persefona mam nadzieje ze jednak maz szybko wyjdzie ze szpitala, a siatkowke skleja ladnie.

Dzaga czesto sie zdarzaja infekcje po antybiotykach, dlatego zalecja cos z paleczkami kwasu mlekowego dodatkowo, badz produkty apteczne np dopochwowo, badz zjadanie jogrtow, kefirow itp.

A u nas nadal upal, burza wiele niepomogla:-( Zaczynam miec dosyc.
 
Do góry