dzień dobry z rana- zasiadam do nadrabiania i odpisywania
str.771-START
Kamea- trzymam kciuki za pozytywne pozałatwianie wszystkiego w kadrach w sprawie zwolnienia....
persefona- z jednej strony "kosmetyka" remontowa to fajna sprawa- ja bardzo lubie- z drugiej domyślam się jak musi to być teraz męczące....mimo że masz 4 ręce 4 nogi i dwie głowy...
ja tez na razie niepralam nic- dziś przyjezdza mój tato(z3 kg proszku dla dzieci z polski) - maja przestawić szafy z mężem i jak już będzie machnio z szafami to pomalu się zabiorę za pranie.
co do książek- mam identyczny gust jak Nat- wiec fantastyka i horrory- czasem cos "wzniosłego" ...wiec raczej nie jestem zbyt biegla w polecaniu przyjemnje kobiecej literatury bo takowej nie znam
zabka- ja nie wiem ale ja mam badanie moczu na każdej wizycie- bo lab/amb mam w swoim praxis i jak przychodzę to na dzień dobry dostaje kubeczek do ktrego trzeba oddac mocz...a wizyty mam o roznych porach wiec to chyba nie musi być mocz poranny??? ostanio oddalam cala zadowlona caly kubas żółtej cieczy- postawiłam obok i zabrałam się za podciągnie galotow...jakos tak zamaszyście ze kubas stracilam i zalalm cala toalete sikami...raz ze musialm to poscierac..a dwa ze musialm jeszcze cos z siebie wycisnąć...wyciskałam i machalam dupa żeby tylko skaplo kilka kropel...
paulinek- ja po nieprzespanej nocy mam zupełnie odwrotnie- nie bierze mnie na robienie czegokolwiek- zatem podziwiam
co do upalow możemy podac sobie rece ;/ jest masakra;/ ja się nawet nie zastanawiam- mam prawo nie stać w kolejce i się tego prawa domagam z cala moca swa- wszędzie! poki co nikt mnie jeszcze niewybil z przeświadczenia- ze mam rpawo i koniec kropka punkt
może się boja...
iguana- widze ze zasilislas grono naszych matek wariatek - fanek prasowania
to się dziewczyny ucieszą bo my tutaj dwa obozy tworzymy te ktre nie prasują i te które bez prasowania zyc nie mogą
a co do "waszej" syt z męzem..ja mysle z eto z troski i obawy..z tego z ejest dlakko...no wpalil jak petarda...ale w dobrej wierze...a i tak widać ze chcesz zadzwonić pogadać i już się niedasac...
serdeczne zyczenia dla meza
deli- jak po ortopedzie? jak u dnetysy było??? fajne te zakupy w tym lindexie
super
zabka- u nas tez mowia żeby najlepiej do produ być w t-hircie albo przy wodnym porodzie w gorze od stroju lub staniku, a po porodzie- w czym się chce...ale jak jak już pislam posiadam raczej koszulki w stylu- "weź mnie tu i teraz"..wiec w szpitalu niezabytnio będą pasować wiec kupic sobie musiałam(no dobra chciałam)- a ze wiem ze zle będę się czuc w worku no to musialm poszukać jakiejś równowagi miedzy"wez mnie tu i teraz " a "mam na sobie worek jutowy"- no ale u ciebie podobnie wiec wiadomo o co chodzi
a no faktycznie idziemy łęb w łeb
trzymam kciuki za dzisiejsza wizyte- będzie dobrze!!!
martuska- o matko!!!alez się wystraszyłam waszym wypadkiem! boze1 ale dobrze ze jednak niki nieucierpiala a ty tylko "kosmetycznie", mam tylko bidulka się polamala
wspolczuje- zdrowka dla niej! a ty tyle stresu...
antiope- kiszone buraczki?? ja nie wiem czy ja nie wiem o co chodzi czy mysle ze nie wiem
- w każdym bądź razie co to sa kiszone buraki????
ja tez miewam dni kiedy siedzieć nie mogę- i ewidentnie ma to związek z ulozeniem grocha- jak się dziko ulozy to cos ugniata powodując dyskomfort. super sa takie party w gospodarstwach agroturystycznych- dla dzieciakow rewelacja- zwłaszcza takich z dużych miast
o tak pet shopowe "badziewia" maja przerazajaca kwote
znam to..na szczęście moja już wyrosla... ps. co do obyczajow w Niemczech...moja mloda tez od koleznake na urodziny często dostaje pieniadz...masakra;/
agnieszkaala- ja polecam do nalesnikow dodac wode minerlana gazowan- sa wtedy świetne
joanna153- wow ale u was się uwijają z tym remontem super
wspolczuje kolki jelitowej (nie mam pojęcia jak to smakuje niestety )- natomiast o kociej mocy leczniczej slyszalam...nie wierzyłam...do czasu...okład z mruczącego kota działa cuda- i to naprawdę naprawdę- nieraz ukoiła cos co mnie bolało- nie wiem skad wie...kot przychodzi kiedy boli kkladzie się na to bolace miejsce i leczy...
dzaga- nawet nie gadaj o depresji...zakazuje! ty wiesz ze ja tez takie bole skorczowo okreoswe dostałam ostatnio- w nocy z soboty na niedziel! masakra- od 2 do 4 na dranem regularne...dosyć intensywne...lekko spanikowana bylam nieukrywam..juto mam wizyte wypytam czy to normlane.takich nie miałam w poprzeniej ciąży..znaczy miałam- w dzień porodu.... ech zobaczymy jak moja szyjka wygląd jutro.
nat gartulacje dla koleżanki
super
mi tez czasem pojdzie farba z dziąseł- najczesniej przy myciu zebow
rajani- dobrze ze już lepiej zdrowotnie- fizycznie u ciebie
teraz się musisz troszkę podreperować psychicznie bo widze z ebardzo się dolujesz....szukaj pozytywow- nawet najsmutniejsze i najprzykrzejsze moemnty w zyciu takowe maja- a tobie kochana teraz bardziej potrzeba koncentrować się na takich niż na tych złych...staraj się myslec pozytywnie- to naprawdę dobre lekarstwo - działa zawsze i pomaga- trzeba się tylko wysilić żeby je zastosować. co do zakupow kochana- wiem ze adas to twoje pierwsze dzieciatko wiec chcialbys mieć wsyztko gotowe i zapięte na ostani guzik...ale skozystaj z podpowiedzi "jużmam" - paulinka moich czy innych dziewczyn- mnóstwo rzeczy dla dziecka to zbytek...choćby torba do wozka
a fajny , często dobrej firmy i w swietnym stanie kombinezonik zakupisz na pewno w lupmeksie i tam bym szukala- za grosze można kupc naprawdę rzecz z wysokiej polki- a taki maly pirdek i tak wyrośnie za chwilke- wiec nie am sensu wydawac pieniazkow na sile.
kamcia- no to bardzo bardzo milo ze strony pani ekspedientki! bardzo mnie to cieszy
ja w zasadzie to się neispotkalam z czyms takim ale nie dlatego ze tutaj tak nie ma- a raczej dlatego ze ja najzwyczajniej w swiecie nawet nie staje w kolejkach tylko ide od razu na fron wypinając brzuch i mowiac ze ja bez kolejki bo zjadłam arbuza w calosci
pannacota- o masakra....ale zauwazylam ze im dzieci maja więcej tym mniej cokolwiek ich zadowla, cieszy....nic nie szanują nic niedoceniaja... przez to wszystko co maja - te ilości i roznosci- te dzieciaki teraz coraz bardziej ubogie sa..ubogie w fantazje, pomyslowosc , emocje....takie to beznadziejne ejst naprawdę ..beznadziejne.... co do pościeli- to powiem ze zazwyczaj gluck ma jeden rodzaj materialu....natomiast- cena wzrasta wraz z np. dodatkiemw posatcie "nowa kolekcja" albo dopiskiem "bio" lub "eko" ..oraz oczywiście w związku z aktualnymi tredami- to co teraz aktulanie najmodniejsze adekwatnie musi być najdroższe
marketing...
co do pasow- faktycznie jest tak ze nie ma obowiązku zpainac pasow kobieta w widocznej ciąży...obowiązku nie ma...ale ja wiele razy rozmwialam na ten temat z policjantami z drogówki z którymi pracowałam- i jednak każdy jak jeden maz ocenia ze zapięte pasy zwiekszaja bezpieczeństwo- ale polecali adaptery- dla komfortu a także ochrony brzucha...ja pasy zapinam.
villka- ciesze się ze już po zabiegu- ze poszlo szybko i sprawnie! wspolczuje małemu chwilowych niedogodności- mam nadziejej ze szybko minal i maly będzie mogl się cieszyc "siusiakiem nowej generacji"
ech biedulek maly- ale jak piszesz dobrze ze to warga- pewnie krwi było coniemiara bo to ukrwione strasznie- ale szybko się goi!
goście goście....szczerze 2 tygodnie- u mnie by nie przeszly- moz ejestem niegoscinna....egosityczna ale...mój dom moja twierdza- mogą wpadac..ale maks na 2-3 dni
może jak się dorbie wielkiej willi z basenem to jakos to przelkne poki co...goście sa dla mnie dobrzy tylko na chwilke... ja już jestem duzooooo dalej w grze o tron!!!
aniula- a to babsko "ciocia dobra rada" nie lubie takich wszechwiedzacych pind...
ewelinkowska- "sama słodycz" mimo ze opisuejsz ze swietna za sam tytul bym nie tknela
do mnie bardziej przemówiloby "morderczy pieprz"
ja obecnie czytam sage gry o tron - jestem fantastykomanem
i jeśli o polecanie książek to raczej w tych klimatach...ewentualnie bardzo polecam wszystko co pisał eric emmanule schmmit- zwlasza opowiadania o niewidzialnym (wzruszające i chwytające za serce)
osska- super ze remont się zacznie
madziarena- w końcu wrocilas- no to dzias do pracy potem na l-4 i opowiadaj jak było na wakacjach
limonko kochana- wpadaj częściej
pozdr. dla listopadowke :* a i gratulacje dla kasoku!!!! bardzo się ciesze zie się udało!
ojej
paulina...ale opowieść...
problem jest tylko takiej natury ze nikt nie da gwarancji ze gdyby nie miała zapiętych tyhc pasow przeylaby czołowke z tirem..mam sproe wątpliwości...
kiki- witaj i się rozgość
fajnie ze te konta tak długo się na bb utrzymują
osa24- ojeju no to przecholwoas..ten instynk niedoopanowania ..ale jednak trzeba się powstrzymywać..mi się tez zdarza przesadzic..ech człowiek glupi jest...
a u nas ...poweekndowo....czekam na córe ok 12 przyjedzie w końcu z wakcji od dziadkow - hurra
szwagierka z rodzina zrobila mi nalot w piątek o 22:15....zapowiadali się na sobote rano...ale kilku z was już o nich opowiadałam....wiec co ja tam będę mowic..dobrze ze jeszcze piekłam ciasto i czekalm az mi się wystudzi biszkopt bo tak to by nas zastali w betach
ale chyba oboje z mezem mielsimy dizwne miny jak przyszli bo szwagier- zdurnial i mowi "no aga a ty co? nie powiedzials ze będziemy ejdnka dzisiaj?? z toba to tak zawsze nikogo nieuprzedzis ani nic" (swoja droga on nie lepszy) ale egal
posiedzieli chwilke i poszli spac - bo oni jada nad morze swoim whonmobilem i sypiają w nim- rana o 9 przyszli na śniadanko calal chałstra- szumu było coniemiara- ale spoko calkiem sympatycznie. potem pojechali dlaje w trase, a my wybraliśmy się do ogrodow królewskich porobić zdjęcia...potem do domu naszykować się na "diseyowe party" i na party...na urodzinach wytrzymałam az do 20! i się zmyliśmy bo było duszlo gloscno tłoczno a stopy mi spuchly jak balony ;/ ....a w nocy z sobote na niedziele..masakra raz ze sąsiedzi mieli grilla w ogrodzie do 1 w nocy- lekki dźwięczny niemiecki akcent, niemieckie żarciki, delikatne niemieckie chichoty, plus piekna niemecka muzyka w tle....do tego zapach curry wursta i wszędobylska kartoflensalat....zyc nieumierac- az milo się spalo w sypialni przy takim akompaniamencie naprawdę..heande hoch!
o 1:30 ucichli....a ja....od 2 w nocy mialm skurcze! cholera normalne regularne skurcze do 4 nad arnem! bol miesiączkowy....trwadnienei brzucha...sapc nie mogłam i nieiwdzialm co mam robic ;/ dalej nie wiem co o tym myslec..jutro wizyta wiec...w niedziele zamulalam caly dzień prze telwizorem....przy wlaczonym wiatraku z uniesionymi nogami..obok meza..jak dwa stare dziadki..ale lubie tak
nic mi wtdy więcej niepotrzeba
dobra - zbieram się ogranac to i owo- i czekam na me dziecie!!!!!!!