reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

hejka :-)

Iguana za badanka &&&&&&&&&&&&&& Hemoglobinę, tak jak deli pisze, można lekami podwyższyć. Ja prawie od początku ciąży biorę Tardyferon. Współczuję żyganka.
die a no taką ma pracę :-:)-( Jest trenerem bramkarzy (piłka nożna) i w okresie przygotowawczym tak niestety jest :no: Mam nadzieję, ze później będzie częściej w domku...bo mi smutno tak samej...
A wyobraź sobie, ze wczorajszej pogadanki w szkole rodzenia nie było, bo położna nie przyszła :wściekła/y::no:
My może na weekend w sypialni zrobimy malowanie i tapeta na jedną ścianę. Poproszę Tatę, żeby pomógł. Później będę mogła już mebelki dla małego przywieźć i zaczynać pranie i prasowanie :-)
 
reklama
Kamea dziekuje ale samopoczucie fatalne. Dzis w nofy z nerwow i bolu to zaczelam rzucac nazwa panien lekkich obyczajow. Trzecia taka noc. Nieprzespana i obolala. Zle na boku a z boku przekrecic sie lub wstac z lozka to juz wyczyn nie powiem dla kogo. Plecy napieprzaja jak cholera. Zebra mam bardzo obolale i bardzo mnie dusi przy wstawaniu ale oczywiscie jak lekko probuje kaszlnac to czuje jak jeszcze bardziej mi narzady sciska w srodku.
Maly jest bardzo nisko i jak kopie to czuje doslownie nawet na wysokosci pachwin a w nocy kilka razy mnie zabolalo...
I cos mi sie wydaje ze lepiej to juz nie bedzie.
 
U nas od rana w pokoiku robota wrze jak w ulu. Właśnie są zakładane styropianowe płyty. Wcześniej za panelami była sama cegła (co widać było na zdjęciu), a odległość między panelem a cegłą to minimum dwa palce. :/ No i żadnej izolacji! Strasznie przez to ciągnęło chłodem. Co gorsza, zdarzało się, że tą szczeliną potrafiły wędrować zimą myszy. W nocy chrobotały mi za głową i gryzły panele od środka. Masakra!!! Za kilkoma cegłami odkryliśmy dziury. Musiały nimi przechodzić od sąsiada, bo mieszkamy w domu jednorodzinnym szeregowym i jest połączenie do sąsiadów. Teraz dziury oczywiście są porządnie zatkane. Ktoś nam nieźle spartaczył robotę, że taką syberię miałam co zimę i myszy za ścianą. :/ Znajomy taty, który remontuje, jeszcze zasugerował dokupienie większego kaloryfera do pokoju malucha. W środku jest bazjel, ale się cieszę, bo pokój wkrótce będzie odświeżony i przyjdzie pora na urządzanko. :) Chyba powoli aktywuje się u mnie syndrom gniazda. :)
 
Zabka ja planuje rodzić na Kraśnickich bo z tamtąd mamlekarza. Nie jestem zbytnio zadowolona z położnych tam pracujących(pierwszedziecko tam rodziłam i między czasie 2 razy wylądowałam na odziale), ale mójlekarz zawsze się interesował, a on jest dla mnie najważniejszy bo Itak będę miećCC. Po porodzie jakoś dam sobie rade bez pomocy położnych bo one nie sąniestety do niej skore. A o szpitalu na Staszica słyszałam bardzo dobre opinie.Moja szwagierka tam rodziła i była zadowolona i kilka koleżanek.
Kamea kciuki za wizyte zaciśnięte.
Antiopie bardzo mi przykro z powodu śmierci cioci. Wyrazy współczucia.
Deli dobrze, że nie pojechałaś. Jesteś na L4 i niemasz obowiązku być na ich zawołanie.

Znalazłam idealny fotelik i dzwonie do babki, że chce go kupić, a tu oferta nieaktualna i jakoś mi smutno:-(
 
Oskaa bardzo mi przykro, ze pojechaliście pocałować klamkę ;-/.
Miłego remonciku, a potem pokoiku dla małego.

Rajani dużo zdrowia. Myśl pozytywnie to dużo daje :-)

Joanna no to tylko pozazdrościć, ze praca tak pięknie idzie. U mnie sufit będzie robiony w poniedziałek, bo tu już mój sam nie zrobi niestety, a potem mam nadzieję, ze już z górki będzie :-). Malowanie i ustawianie nowych mebelków :-). Po sypialni czas na pokój syneczka i tu będę szaleć :-) ;-)


Łazienka zrobiona kuchnia i pokój małej również. Teraz tylko prasowanie i wolne.. o zapomniałam o obiedzie ełć...

Mi tam jeszcze nie w głowie prasowanie i pranie rzeczy dla synka. Najpierw pokoik, a jak już będzie komoda to wtedy popiorę i wyprasuje, bo to w sumie tylko dwa dni góra zajmie. Jednego dnia popiorę, a na drugi dzień poprasuje cieuszki. Potem tylko czekanie...
 
no ja po spacerku... padam !!! jeszcze do tego jak ruszyłysmy wszedl mi nerwoból w biodro i ledwo chodze o_O

Die tak ziemniaki o 9 rano :) bo po 16 odsmaze je z sola bazylia i czosnkiem granulowanym na patelni :)

teraz córka na balkonie sie bawi a ja siedze i nie maam sił sie podniesc.... najchetniej bym poszła spać a nie moge bo mloda raczej nie usnie ehh :(

Iguana mam nadzieje ze badania wyjda dobre... i wymioty ustapia...

Co do nocy nieprzespanych moze i spacery dobre ale wtedy nogi bolą :p wiem i tak zle i tak nie dobrze :baffled:
 
Sony kurcze ale fajna wiadomosc z tym wozkiem:-)

Deli biedna co ty sie nacierpisz z tym spojeniem, pewnie niewiele ci to pomoze ale mam tu znajoma, ktora przez spojenie od 5 miesiaca jezdzi na wozku inwalidzkim, bo juz chodzic nie moze. Dlatego moge powiedziec ze wiem co przezywasz.

Zabcia aktywny dzien powiadasz... tylko ze ja nic innego nie robie jak chodze, biegam za T, na zakupy itd oprocz tego ze juz 2 tydzien jestem na zwolnieniu nie widze roznicy; No moze spacer to faktycznie by sie sprzydal, tyle ze u mnie teraz taaakie upaly.

Iguana gratuluje 4 dzidziusia. Wspolczuje wymiotow i mam nadzieje ze to tylko "taka uroda", choc malo przyjemna:no:

Die co do proszkow mam podobne spostrzezenia z Be. Znalazlam raptem 2 dzidziusiowe, a reszta sensitiv. Ale jak juz pisalam dla T uzywalam tego samego co i dla nas. Calkiem niedawno czytalam tez artykol ze niby na zachodzie proszki, plyny i generalnie chemia gospodarcza sa lepszej jakosci niz w Pl, nawet w obrebie tej samej marki. Nie wiem na ile mozna w to wierzyc.

Antiope to przykre jak odchodzi ukochana osoba, ale z drugiej strony 90 lat to piekny wiek i nie kazdemu dany.
 
Ostatnia edycja:
aaaaaaaaaaaaaa jak takie odsmażane z czosnyczkiem i bazylia to ja rzumiem dzagus- mniam mniam!!!!


antiope-
bardzo mi przykro z powodu cioci :( tule

kamea - kciuki zaciskam za wizyte..i ciesz się ze nie tylko ja jestem taka z enie lubie jak mnie obmacują:p

zabcia
- wize ze msylimy podobnie- czyli alboi wcale nie ejstm dzika...albo z nas dwa dziki:p

iguana
- hahah no nawet mnie enie strasz z tymi korowodami adoratorow..ja jak ja jakos to zniose..ale mój mąż to już dostaje zawalu....
 
Ehhh po tej wizycie u lekarza dopadł mnie potworny dół posżłam do drugiego pokoju sie wypłakac tak żeby dzieci nie widzialy po czym otworzylam szafe z ubrankami dla mojej małej i zaczełam na nowo je przekładac , kolejną częsc którą mialam prac i prasowac w sobote zrobie dzis juz 2 pralka sie pierze poprzednia sie suszy na balkonie ładna pogoda to szybko wyschna na wieczór poprasuje bo musze sie czymś zając zeby nie myślec, i jeszcze dzwonił mój mężulek który tez mnie wkurzył bo pytał jak tam u lekarza wiec mu powiedzialam co i jak a on zaczoł sie an mnie wydzierac ze sama sobie jestem winna bo sie zle odrzywiam no kurcze zebym naprawde o siebie nie dbala to jeszcze bym mu przyznała racje a ja i tak jak cos gotuje czy kupuje to sie długo zastanawiam bo od jakiegos czasu mam potworną zgage i tak naprawde to praktycznie wszytko gotowane lub na parze robie byle tylko uniknąc tego cholerstwa bo niestety nic mi na zgage nie pomaga i zapytał sie czy juz ma po teściową dzwonic zeby przyjechala do dzieci bo on trzyma reszte urlopu na czas jak bedzie musial wrócic przed porodem i zeby troche z nami pobyc bo teraz nie ma opcji zeby wrócił do polski.... jeszcze bardziej mnie zdołowoł i to do tego stopnia ze ze złości rzuciłam telefonem o ściane:wściekła/y:

die_perle jakoś przezyjemy tych przyszłych zięciów:happy2: Ty mowisz mąz zawału dostanie a co ja mam powiedziec jak mojego prawie 3/4 w roku nie ma w domu i do drzwi albo domofonu to ja bede musiala latac ...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Oskaa strasznie bym się wkurzyła gdybym specjalnie jechała na szkołę rodzenia, a położna by nie przyszł

Iguana faceci to naprawdę czasami kompletnie nie mają wyczucia...Mąż pewnie chciał dobrze, tylko jak to facet nie rozumie, że w takiej chwili powinien Cię pocieszyć, a nie jeszcze wymówki robić.
 
Ostatnia edycja:
Do góry