reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

Vilandra biedny synuś. Mam nadzieje, że zabieg okaże się dla niego bezbolesny i skończą się Wasze problemy! Trzymajcie się!
Osa mam nadzieje, że już jesteście w domu. Co do płacenia za łóżko to ja bym tak wolała niż nie móc spać z dzieckiem.
 
reklama
To się rozumie, że historia Perle jest nie do pobicia i szkoda, ze mąż nie nagrał filmiki jak biegnie. Opis jest cudny, ale widok myślę był wspaniały.

Pannacota mam nadzieję, ze doładowanie się znalazło.

Posprzątałam dziś całe mieszkanko i ledwo żyłam jak przyszła Kinia, ale jak cudnie jest teraz patrzeć własną pracę :-).
 
Witajcie dziewczynki.by ni
Ale lenia dzisiaj mam ... Czy Wy też tak szybko się męczycie jak ja? Wizyta bratanic dała mi wczoraj nieźle popalić. Nibyi nic specjalnego nie robiłam, to co zwykle, ale przy nich nie miałam możliwości, żeby sobie co jakiś czas usiąść i odpocząć tak jak zwykle to robię. Przed 14 zdychałam, tak mnie w krzyżu bolało! Resztkami sił zrobiłam obiad i musiałam poprosić mamę o pomoc. Dzisiaj też ogarnęłam z większa mieszkanie tak jak co dzień, puściłam pranie, zrobiłam obiad i dętka... Do tego jeszcze ten upał... pocę się we wszystkich możliwych miejscach ... nawet pod podbródkiem:-p Dobra, już nie jęczę bo deszcz ściągnę a to będzie jeszcze gorzej:baffled:

Dobra, resztę nadrobię później. Idę usiąść w ogródku, w końcu trochę cienia się zrobiło.

Edit:


No to jestem. Miałam się zrelaksować, a tylko się wkurzyłam... ale nieważne.

Antiope uśmiałam się z Waszej pani od sprzątania. Sumienna pani! U nas sprzątaczka była w stanie przyjść do mnie do biura ze śmieciem w ręku, żeby zapytać do którego pojemnika ma wrzucić, żeby było ok. Z pozostałymi pracownikami było gorzej. W jednym maleńkim dziale zaopatrzenia panowie byli tak leniwi, żeby po sobie posprzątać kartony i folie, a nawet zużyte koperty, że stos tych śmieci zostawiali na korytarzu, żeby sprzataczka wrzucała za nich do pojemników. W końcu zrobiłam im delikatny dym! Owszem, sprzątaczka jest od sprzątania, ale bez przesady! Za sobą chyba posprzątać potrafią.

nnatalie odpoczywaj a szyjka niech się trzyma.

Deli i die 3 godz. gadania! Wow, szacuneczek! Kiedy kolejne bicie rekordu? ;P


Basenik... ach sama bym z chęcią zanurzyła moje ogromne dooopsko! Ale mam zakaz na kąpiele w akwenie każdej kategorii (za wyjątkiem wanny:-D) i na mój ukochany rowerek też.

Villa wiidzę, że jak Twój M. się postara to nawet potrafi stanąć na wysokości zadania. Mam nadzieję, że w końcu sobie wszystko poukładał i teraz wprowadzi to w czyn, a Ty zaznasz błogiego spokoju, ba nudy nawet!
A z Rafałkiem to byłaś pewnie u dr P.?

ewelinkowska zazdroszczę Ci tych zakupów. My też byliśmy w niedzielę na zakupach. Mąż się obkupił, Kubie pokupowałam trochę ciuchów, dla maluszka też parę rzeczy, a dla siebie jedynie nowe Brille i majtki poporodowe - niestety nie z Triumpha:-D

die takie akcje to tylko mogą zdarzyć się Tobie:-D U Ciebie nie ma szans na nudę i monotonnię:-)

osa świetnie, że Olek czuje się już lepiej i najważniejsze, że jest już w domu!

deli to zafundowałaś mężowi francuskie perfumy:-D Cudne jesteście!

Rajani a więc A. okazał się ostatnim ... widać nie dorósł do roli ojca i partnera. I nie jest w stanie wziąć na siebie odpowiedzialności za Ciebie i za dziecko. Smutne to i trudne bardzo. Ale dziewczyny dobrze napisały. Musisz wziąć się w garść i walczyć o szczęście i spokój dla Ciebie i Adasia. Trzymaj się kochana!!!

Sony gratuluję studniówki!
 
Ostatnia edycja:
nnatalie no tak ty prawdopodobnie pierwsza z nas doczekasz porodu :)
maska sklejona i już się 3ma :D


karoola jutro i w piątek ma być chłodniej, mam nadzieje że w piatek wyrwę tego zęba wreszcie! chociaż bardzo się boje


Sony gratki !!! :))


villanda eh mam nadzieje że ten zabieg przebiegnie bez stresu i bólu i wszystko będzie już dobrze, biedny maluszek :/


deli ja też uwielbiam tak odpocząć po sprzątaniu czemu tylko ten ład i porządek tak krótko trwa


Kamea mnie dziś ten upał dobijał wiem że nie można narzekać, spadnie w końcu śnieg i pewnie będzie leżał do maja eh ale ta parówa mnie dobija fizycznie


idę na zewnątrz bo już słonka nie ma
 
Kurde D dziś kupił mineralną, ale zamiast zgrzewki mojej ulubionej naturalnie gazowanej kupił mi niegazowaną. Jak zapytałam dlaczego, to powiedział, że z troski o mnie, że nie powinnam pić gazowanej. Dopiero potem przyznał, że kupił mi ją ze względu na siebie, bo ponoć pierdzę w nocy. Odezwał się ten niepierdzący. Czasami to w nocy taka kawalkada pójdzie, że z hałasu spać nie mogę, ale się nie czepiam. :-D
 
Joanna trzymam kciuki za zęba... ja usuwałam dwie dolne 8 przed ciąża nie było tak tragicznie jak by się wydawalo :)

Antiope dobrze że mąz się troszczy :) ja też przeszłam niedawno na niegazowana i szczerze mowiac teraz mi nie idzie gazowana ... co do bąków to mój mąż ma niezłe wiatry i za dnia :)

u nas też dziś zdecydowanie chłodniej, wody popadalo... wiec pewnie tylko do sklepu po bułki podjedziemy i troche odkurzymy :)
dzisiejszy poranek zasponsorował nam wielki pająk na suficie w kuchni OD RAZU SIE OBUDZIŁAM :szok:
 
Dzień dobry dziewczynki

Dżaga tylko cały problem w tym, że ja nie przełknę nie gazowanej, a już na pewno nie będę w stanie wypić tego 2 litrów dziennie. Będę musiała sobie kupić jakiś sok (taki syrop do rozcieńczania) i dolewać do tej wody, żeby to się dało wypić, a wtedy D będzie narzekał, że to sama chemia. I tak przeraża mnie wizja picia nie gazowanej jak będę karmić po porodzie. Chciałabym mieć choć przez tych kilka ostatnich miesięcy tę przyjemność. Poza tym ja nie piję takiej bardzo gazowanej, bo też nie lubię, tylko taką naturalnie gazowaną.


U nas też chłodniej i humor przez to też od razu siadł :-(


[FONT=&quot]Pająk brrrr, nienawidzę[/FONT]
 
wiem co masz na myśli, na początku tez nie było za super z woda.. ja piłam delikatnie gazowaną nałęczowiankę ... ale musiałam się napic niegazowanej bo mi się moja skończyła i tak juz zostalo pewnie bardziej z rozsądku :p i już psychicznie się przestawiłam że taka będzie zdrowsza dla młodej a po porodzie i tak będe musiała ją pić :)

ja też nienawidze pająków brrrr..... okropieństwo ...
 
reklama
Antiope hehe dobry jest twój mąż :) u mnie jest odwrotnie, ja pije tylko niegazowaną a mój D. się takiej nie tknie i ciągle jest problem, z tym że co do wody to jestem bardzo wybredna tylko piwniczanka i muszynianka mi podchodzą resztą bleee

Dżaga pająk ?! o nie, jak je widzę to uciekam.. brrrrrrrr

właśnie się umówiłam na wyrwanie ząbka na jutro na 17:30 bo jest dużo chłodniej :szok:
 
Do góry