Witam po-weekendowo
nieoczekiwany w sumie wyjazd na weekend nad jezioro przedłużył się do dziś i dopiero wróciłam. Lekko opalona, wypoczęta, szczęśliwa. A teraz doczytam Was, zanim pójdę się kąpać i spać
Vill gratuluję udanej wizyty
i podziwiam za trwanie w postanowieniu
mąż rzeczywiście mądry, że coś widział. Mi jak lekarz nie pokaże jak krowie na rowie to też nie rozpoznam jaka to część ciała
Deli fajnie, że lekarz póki co kazał zwiększyć tylko dawki. Może nie jest tak źle
szczerze mówiąc mi się bardziej podoba pościel Gluck. Decyzja pewnie już podjęta, ale co tam
Rajani ja też nie mam jeszcze mnóstwa rzeczy. Nie wiem jak z ciuszkami, bo przez ten wyjazd nic nie poprałam i nie wiem co w jakim stanie. Jutro pewnie mi się zacznie pranie. No i nie mam prawie wcale akcesoriów... Co do D... Brak słów... Albo z niego rzeczywiście dupek albo to jakiś nieudany żart był... No nie wiem... On się jak duży dzieciak zachowuje, serio
a wyglądasz przepięknie! Uwielbiam Twój okrągły brzuszek
Ja na 56 póki co mam to co dostałam i to co wyhaczyłam na lumpeksach. Jeśli znajdę jakieś używane gdzieś to pewnie wezmę, ale na nowe szkoda mi kasy. Oczywiście jeśli na ostatnim usg albo po porodzie Basia okaże się okruszkiem to dokupię albo mąż dokupi. Ale może wrodzi się w męża, a wtedy 62 będzie akurat
Osa zdrówka dla synka. Również mam nadzieję, że to nic poważnego
Super, że jest szansa na wyjście. Ciekawe co to... A absurdów szpitalnych nie skomentuję, współczuję jedynie i przesyłam pozdrowienia
Antiope i bardzo dobre podejście
najważniejsze to podobać się sobie. Ja nie mogę znieść moich ud, pupy, łydek, ogólnie całych nóg w sumie, ale z brzucha jestem zadowolona. To jedyny czas gdzie nie przejmujemy się wystającym brzuchem, nie myślimy o fałdkach, boczkach, o wciąganiu brzucha tylko jeszcze bardziej go wypychamy
Natalie ja też raczej zrezygnuję z baldachimu... Ale usztywniany rożek będę miała na pewno, bo nie będę się bała komuś podać Basi no i mi będzie wygodniej bo będę mogła trzymać jedną ręką. No, na początek się przyda
Ewelinkowska mi się wydaje, że to normalne. Mi też leci, co prawda tylko w nocy i rano, ale też mnie piersi wtedy bolą. Kłują tak, ciągną. Dziwne uczucie... W ciągu dnia może lekko zabrudzę stanik, ale da się znieść. Wkładek używam też już... A co do maskotek to zaraz wejdę w odpowiedni wątek i popodziwiam. Zazdroszczę talentu. Ja mam dwie lewe ręce ale chyba coś dla tej mojej spróbuję.
Die taaak zaczęło się segregowanie śmieci w Polsce. Ja segregowałam odkąd pamiętam. Ale na szkło, papier, plastik. A oni dorzucili jeszcze bio. I chcą to wywozić raz w miesiącu... Przecież to robactwo się zalęgnie... Tak samo odpady zmieszane (czyli w tym pieluchy). Też wywóz raz w miesiącu- co dwa tygodnie latem... Tragedia. Już jest w sumie tragedia w mieście, bałagan. Ludzie nie wiedzą co gdzie wyrzucać. No bo jak to do plastików metale... Zamiast wprowadzić to powoli, zachęcić ludzi jakoś do tego, wydrukować jakieś broszurki. Sprawić żeby sami z siebie zaczęli segregować. No nie wiem... Oni wolą policzyć więcej kasy i uderzyć w to, co Polaków boli najbardziej- w portfel. Mi wiele nie trzeba było by segregować śmieci. Lekcja przyrody, dość dosadna i segregujemy
Kurde die co za akcja w pociągu
pierniki Ci nawet przynieśli hehe
co do jeziorka. Ja przyznaję bez bicia, że też pływałam. No nie wytrzymałam. Jakie to odciążenie dla kręgosłupa radość i ulga niesamowita. Póki co żadnej infekcji na szczęście.
Ale mi zrobiłaś ochotę na pierogi... Mmmm.... I NA LEMONIADĘ Z LODEM MMMMMMMMMM!!!!!!!!!!!!
Sony nie wiem jaką sytuację materialną ma Twoja teściowa... Ale jeśli tak bardzo chce kupić ten wózek i ją na to stać to niech kupi. Chce zrobić prezent wnukowi i ja to rozumiem. Myślę, że dla niektórych babć i dziadków to ważna sprawa- kupić coś, pomóc w czymś. Natomiast jeśli nie przelewa jej się... To powiedz, że tamten wózek jest super, że nie zniszczony za małe pieniądze a niech kupi coś innego, np. komplet pościeli albo łóżeczko... Zawsze to mniej. U mnie po bio jeszcze nie przyjechali, ale ja w domu mieszkam to sama sobie segreguję. A jeśli miasto nie dało pojemnika na bio odpady to skarga do miasta czy tam do firmy śmieciowej (
), z którą macie umowę.
Coś nie mogę tego mojego chłopa zaciągnąć do wanny
a masaż mi się marzy...
Idę na inne wątki, żegnam się tymczasem. DOBRANOC
To chyba mój rekordowy post...