Witam w dzisiejszy upał!!! Właściwie już wieczór a u nas na termometrze wciąż 34 stopnie, masakra jakaś. W dzień to skwar normalnie, z domu nie chciało się wychodzić. Dziś miałam pracowity dzień, rano zaprowadziłam Olę do przedszkola, miała dziś zakończenie roku. Oczywiście wczoraj wchodząc do wanny przypomniało mi się, że nie mam dla niej żadnego kwiatka czy czekoladek dla Pań w przedszkolu więc rano jeszcze biegłam do sklepu. I tak od rana do 14 byłam z przedszkolakami, najpierw na festynie z okazji zakończenia roku, a później u nich w sali. Ola szczęśliwa, bo miała mamę blisko. Lubię dzieci i fajnie się z nimi przebywa, ale jeden dzień w przedszkolu wystarczy żeby stwierdzić jaka to ciężka praca jest, szczególnie w takim upale. A po przedszkolu nalałam jej wody do basenu na balkonie i się pluskała, a ja chwilę odpoczęłam, no i dzień zleciał. Kurcze, ostatnio mam częsta ochotę na Colę czy Pepsi, takie z lodówki, zimne, wkurza mnie to trochę, bo nie jest to ani zdrowe ani dobre, ale co zrobić?
die_perle fajny taki wyjazd do Szwajcarii całą rodzinką, w sumie to lepiej, że za rok, bo z brzuchem w sierpni to pewnie byś się trochę umęczyła. Fajnie, że u Was popadało, powietrze się oczyściło.
joanna153 współczuję bólu gardła, nie lubię klimatyzacji właśnie dlatego, że łatwo można się przeziębić. Lecz się szałwią, może złagodzi trochę ból.
żabcia_tbg najważniejsze, ze mały się zaklimatyzował, niestety tak już jest, że miejsca zawsze brakuje. U mnie nie wiem ile miałabym szaf to i tak ciągle mało :-) Tyle gratów się zbiera.
Kamcia2810 gratulacje 26 tygodnia. Czas leci jak szalony!!! ale babka Ci super wyszła, też bym zjadła kawałek, mniam.
Rajani ja też mam coś nie tak z moczem, jakaś infekcja, dostałam jakąś saszetkę do wypicia i jutro powtórne badanie. Najważniejsze, że mały zdrowy i rośnie prawidłowo, a my to z infekcjami sobie poradzimy.
cynamonka20 udanego pobytu w Polsce, załapiesz się na ciepełko.
Pannacota czereśnie, ale Ci zazdroszczę, uwielbiam. Pociesza mnie fakt, że w sobotę pojedziemy do mojej mamy, a tam drzewo całe w dojrzałych czereśniach i truskawki czekają na nas :-) co do kąpieli w jeziorze to ja bym się śmiało kąpała, ale nie wiem jak jest rzeczywiście. Dla ochłody jezioro fajna sprawa, sama nie mogę doczekać się kiedy pojedziemy.Ja jestem z tych mniej panikujących osób i tak jak
Takhisis uważam, że nie ma co popadać w paranoje.
Dżaga współczuję snu, nienawidzę snów o zębach.
Takhisis co z tym Twoim okiem? może jakieś zapalenie? do poniedziałku niestety musisz czekać, bidulka :-(
karoola super, że badanie usg w porządku, to najważniejsze. No i gratulacje córci, u nas tez wczoraj wyszło, że córcia, już druga :-)
SonySony po co pisałaś o tej zimnej kawce z lodami, teraz będzie mi się śniła, a jutro pewnie za mną chodziła, aż będę musiała sobie zrobić :-) pewnie przepyszna była.