reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

reklama
ojejku... 3mam kciuki za małego Stasia i wierze że jest tak samo silny jak jego mama i da rade...

A ja już w domu na łóżku odpoczywam. mam nadzieję że te zastrzyki i jeszcze mam coś do picia co pomorze małym przyswajać bialko i Marysia przybierze troche na wadze. Dobrze że ona jest nad Antosią i ta swoim cięzarem jej nie przygniata.
 
dziewczyny powiem wam ze ja odruchowo i clakiem spontanicznie zlozylam jej gratulacje najpier- potem napisalam ze tzreba mocno wierzyc a stasiu da rade i ona tylko tak ma myslec. ...zastanawiam sie potem czy z tymi gratulacjami to nie wyszlo zle...ale po rozmowie z landrynka jednak mysle ze stasiu zasluguje na to zeby go przywistac na swiecie tak jak kazdego innego dzieciaczka- gratulacjami i zyczeniami wszytkiego co najlepsze..tak mysle..
 
Malwina myślę, że znasz się z Agą na tyle dobrze wirtualnie, że ona nie odbierze tego źle... Może to sprawi, że poczuje się lepiej.

Nie wiem co jej napisać. Chyba odpuszczę. Nie potrafię znaleźć słów tu na forum... a co dopiero pisząc do niej. Może kiedyś przeczyta na forum, że z byłam z Nimi... Albo jak któraś będzie pisała do niej smsa, to niech wspomni, że nie chcemy jej zawalać skrzynki smsami, ale że z Nimi jesteśmy... Może jakiegoś zbiorczego napiszemy? Musimy wierzyć, że skoro Staś walczy to jest silny i nie podda się...
 
die_perle ja też się zastanawiałam nad gratulacjami jak pisałam smsa i ich nie złożyłam jednak. Teraz się zastanawiam, czy może jednak powinnam była oprócz słów wsparcia napisać Adze, że jej gratuluję. Ale jak tu pisać gratulacje kiedy człowiek taki zdołowany tą wiadomością? :-(
 
die_perle po naszej rozmowie na FB czułam, że pietrucha urodzi i nie wiem dlaczego, ale tak czułam z resztą napisałam ci o tym. Trzymam kciuki za Agnieszkę i Stasia, przed nimi całe pół roku w szpitalu. Oby synek był silny i zdrowy.
 
Hej moje kochane, od razu przepraszam, że nie nadrabiam, ale żyję już wyjazdem i pakowaniem... wybaczcie :)

U nas (UK) dziś dość fajna pogoda taka do posiedzenia na podwórku, a u nas (PL) upały takie, że ojej ale podobno idzie burza :)

Czytam co tam u Pietruchy... niech sie oboje dzielnie trzymają, modlę się by Staś szybko doszedł do pełni stabilnego stanu i żeby było wiadomo co z nim. Biedna Pietrucha co ona tam przeżywa... buziaczki dla niej :*
 
A ja myślę, że chyba teraz nie tak będzie jak zaczniemy wszystkie do niej wypisywać...wiem, że każda chciałaby zaznaczyć, że to akurat ona wspiera...ale mimo wszystko to naprawdę dramatyczna sytuacja...Zgadzam się, że zbiorcza wiadomość od wszystkiej będzie ok....ale nie zarzucajmy jej teraz wiadomościami, bo ona zapewne przechodzi straszne momenty i obecność męża wystarczy.
 
reklama
mysle ze taka zbircza wiadomosc jaknajbardziej bedzie ok- moge jej napisac wszytko od nas wszytkich i wyslac- zeby nie zawalc jej skrzynki. i nie bombardowac jej wiadomosciami- bo ona jest teraz tylko dla stasia i ze stasiem.
kama- teraz poczuj ze bedzie dobrze... wsyztkie to poczujmy...

no wlansie antiope....a jakos tak wypalilam z tymi gratulacjami...i tak potem mis ie glupio zrobilo...no ale kurcze jednak to bylo szczere sponatniczne i naprawde prosto z serca- to jest jej synek- niewazne kiedy sie urodzil- przyszedl na swiat..nie wazne ile na nim zostanie...spotkal sie ze swoja mamusia po drugiejs tronie brzuszka maja sie tylko dla siebie...w kazdej sytuacji sa pozytywy ja tutaj tez je widze i mocno wierze ze bedzie dobrze:)
 
Do góry