reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

hej hej
Dzięki Kamcia - znalazłam już wczoraj :)
Natalie u mnie też burza okropna rano była grad itp ale już znów zaczyna się duszno robić ;) trzymamy kciuki za wizyte daj znac jak bedziesz po :)))
dzis brak planów :/
 
reklama
Ciao dziewczyny,

dzisiaj już jestem bardziej żywa z rana. :) Chyba dzięki tabletkom na ciążowe mdłości od Die <3. Jak mnie znowu "brało", wzięłam jedną, poczekałam i wróciłam do żywych. Mogłam normalnie zjeść w końcu śniadanie, a teraz zajadam się truskawkami. Ja to jestem udana z tymi mdłościami... :/
Tutaj na Lubelszczyźnie coś pochmurno, zapowiadają nawet później burze.
 
Witam z rana!!!

U nas dziś pochmurno, ale ciepło i tak ma być w ciągu najbliższych dni, fajnie bo lubię ciepełko, ale teraz w ciąży trudniej znoszę upały. Niedługo lecę do przedszkola mojej Oli, bo idę z nimi na lody, może też się załapię :-) na 17.20 mam wizytę u ginekologa, taka co miesięczna zwykła wizyta, a jutro na 10 usg połówkowe, czego już nie mogę się doczekać. Wierzę, że wszystko będzie dobrze i dzidziuś się nam ujawni. Zobaczymy.

osa_24 gratulacje 25 tygodnia, jak ten czas szybko leci, co? oszczędzaj się i dużo odpoczywaj. Nie dałabym rady chyba z tak dużą ilością płynów, chociaż przy kamieniu na nerce piłam dużo wody, bo musiałam i jakoś dałam radę.
madziarena no mój brzuch tez napęczniał bardziej, już ludzie mi gratulują, bo nie da się nie zauważyć :-)
SonySony u nas wczoraj też było upalnie i ciężko było wysiedzieć na słońcu, dziś pochmurno więc będzie łatwiej i przyjemniej. Dużo koleżanek w ciąży miało problem z opuchniętymi nogami, mi na szczęście jak na razie nie puchną i mam nadzieję, że już tak zostanie.
szczęściara13 fajnych masz teściów, że tak dbają o Ciebie. Powodzenia na dzisiejszym badaniu.
karoola powodzenia na usg, oby maluch się ujawnił. Ja też mam w środę, ale rano :-)
nula1988 gratulacje pracy, zawsze to jeden problem z głowy
Pannacota ogórkowa, moja ulubiona, ale bym zjadła, mniam.
Kamcia2810 no w ciąży nasze roztargnienie daje szczególnie znać o sobie :-)
Landrynka_80 odpoczywaj i oszczędzaj się, najważniejsze, że z maluszkiem wszystko w porządku.
joanna_84 oj zjadłabym takie chińskie jedzonko, lubię bardzo. No mąż się spisał na medal, oby tak dalej :-)
nnatalie04 powodzenia na wizycie, nie stresuj się, wszystko jest dobrze
Kamea najważniejsze, że wszystko jest ok, płeć potwierdzona, drugi synek będzie, fajnie.
madziarena też się denerwuję tym, że cokolwiek wyciągam z szafy żeby ubrać to jest za ciasne, nie mam w czym chodzić :-(
 
Dzień dobry dziewczynki. Położyłam się wczoraj dość wcześnie, bo mnie głowa bolała, a dziś znowu obudziłam się z bólem. Jak ja tego nie lubię… :-(


Kamea bardzo się cieszę, że u Ciebie wszystko ok po wizycie. Jaki już duży chłopczyk z Bartoszka. Jestem pewna, że urodzi się w terminie, więc się nie smutaj.


nnatalie kciuki za dzisiejszą wizytę zaciśnięte
 
Witajcie. U nas znów upały 27 stopni, temp. odczuwalna 34 stopnie. Idę na 13 na wizytę do naczyniowca, ale pewnie na moje opuchnięte nogi to i tak nic nie poradzi. :-( W rajstopach uciskowych mam chodzić, ale weź tu w te upały jeszcze zakładaj. Ja też uwielbiam upały, ale jak siedzę na palcu, albo nad wodą, ale w mieście nienawidzę. Co mnie podkusiło do miasta się przeprowadzać i jeszcze do mieszkania bez balkonu ;(

Właśnie patrzę na pogodę do piątku 30-32 stopnie.
 
Ostatnia edycja:
Witajcie...Ja dzis pozniej bo nie moglam sie z lozka podniesc. Rety jaka ja zaczynam byc ociezala. Nie nawidze tego uczucia, ciagle przejedzona pelna okragla i tylko bym spala:-( Chyba depreche zalapie:no:
Dziewczyny powiedzcie jak u was z seksem...mi sie wcale nie chce. Zastanawiam sie czemu, co ze mna nie tak:rofl2:
 
witajcie...
u nas dziś pochmurno ale ciepło wiec i w pracy się przyjemniej siedzi jak za oknem nie jest tak gorąco ale w nocy też nieźle lało :-)
ja wczoraj w prezencie dostałam takie oto "coś" Kojec Motherhood - poduszka dla kobiet w ciąży | motherhood.pl i powiem szczerze że bardzo przydatne "urządzenie" i się wyspałam....:-)

Iwona- u nas teraz z seksem teraz ok ale na początku ciąży to maskara była wtedy seks mógł nie istnieć dla mnie...:-D

aniula99- ​ja też trzymam kciuki za twoje badanie :-)

madziarena i anula99- ja też mimo że brzuch jeszcze nie za duży to w normalne dzinsy juz się nie dopinam i codziennie rano mam dylemat w co się ubrać. Ostatnio na allegro udało mi się kupić fajne granatowe dzinsy ciążowe za 35 zł (cena z przesyłką) :-) i jedna parę w c&a z przeceny za 60 zł :-) więc mam nadzieję że do października wystarczy. Liczę że juz bedzie ciepło i przezucę się na sukienki letnie :tak:

miłego dnia... a ja jak zwykle byłe do 15 :-)
 
Karoola mam tą poduchę, niedawno zakupiłam. Mój jak ją zobaczył, to stwierdził że mogłam sobie koc zwinąć i wsadzić między nogi i byłoby to samo. Ja się w nocy lubię z boku na bok obracać, a z tą poduchą ciężko. Chociaż w nocy ją przerzucam z boku na bok.:-D Trochę wysiłku trzeba.
Iwona u mnie z sexem tak jak i na początku, ja chcę a mój się boi. Nawet powiem, że więcej mi się chce niż przed ciążą.
 
Dzień doberek :-)

Paulinek współczuję wysokiego ciśnienia ja tak miałam przy Maciusiu i kilka razy aż wylądowałam odesłana prosto od położnej na ktg.

nnatali powodzenia na wizycie.

Landrynka odpoczywaj i nie przemęczaj się :-)

Kamea kawał chłopa z tego Twojego Bartoszka.

Dzisiaj nocka była masakra bo Maciejkek płakał i marudził a o 4 zrobił sobie pobudkę i nie spał do 5,50 potem usnął i dospał do 9,20 teraz znowu poszedł spać i jest chwila ciszy i spokoju :-)

Wy tu o upałach a u mnie pochmurno i niby 19 stopni.

Co do wątku Sprzedam oddam kupię jestem za :-)
 
reklama
hej,
Niema szans żebym doczytała.
My w wekend byliśmy w Zamościu w zoo i starówce. Wycieczka bardzo udana. Trzeba gdzieś wyjeżdzać póki jeszcze jako tako chodze. Aluśka zachwycona, ale niestety przywieźliśmy ze sobą przeziębienie. Wszyscy zaskarkani jesteśmy. My z Alą się kurujemy w domu,M niestety w delegacji.
U Nas upalnie i ja już ledwo żyje. Słabo mi, duszno. W domu rolety pozasłaniane, wiatrak chodzi, a itak duchota straszna.
 
Do góry