Hej Dziewczyny,
ale popadało...a teraz tak cudnie pachnie i jest rześko...lubię takie letnie szybkie burze
Wróciłam z pracy i zapodałam sobie lekturkę czytając Wasze dzisiejsze rozmowy...i niestety wątkiem głównym widzę jest poród...uff...ja staram się nie myśleć
Bo i po co na razie? Boje się jak diabli, bólu, komplikacji...ale staram się nie nakręcać i mocno wierzę, że urodzę szybko i bezproblemowo
Grunt to pozytywne nastawienie
Może i naiwnie, ale co tam
Ewelinkowska: Witamy, witamy
Pietrucha: Ja też mam wizytę JUTRO
O 17: 30
A Ty?
Antiope: Życzę zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka...ja jak ostatnio załapałam to przeziębieńsko, to brałam tylko *spam* i wapno...no wiadomo, herbatki z cytryną i dużo owoców i po tygodniu przeszło
Wiem co przeżywasz, dlatego trzymam mocno kciuki za szybki powrót do zdrówka!!
Landrynka: Życzę by ten WC przetał być Twoim dobrym przyjacielem...bo ileż można ? Oby te mdłości minęły jak najszybciej!!
Żabcia: Uśmiałam się z Twojego małego Gryzonia...ale wiem, że Tobie pewnie do śmiechu nie jest...oby jak najszybciej Maciuś otrzymał ząbki a Mamusia spokój ducha
Koreczek: Ja też sobie obiecuję, że jak już zrobię sobie wolne od pracy, to będę częściej się z Wami komunikować, a nie tylko tak z doskoku...ale jeszcze nie bardzo wiem, kiedy to będzie...może jutro porozmawiam z moją Panią Doktor, jakie ma wobec mnie plany ?
I oczywiście WSZYSTKIEGO NAJ, NAJ, Najlepszego z Okazji Rocznicy!! Ja tradycyjnie życzę DUUUUŻŻŻŻOOOO MIŁOŚCI!!