die_perle
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2012
- Postów
- 2 354
Szalone no- jedna w środku nocy druga bladym świtem ale jak to się mówi kto rano wstaje...ten sie niewysypia
U nas piękna pogoda- błekitne niebo, słonko świeci na całego - cudnie
Wczoraj przyszły ciuchy z h&m, które zamówilam dla mojej córy m.in 2 pary dzinsow z serii super skinny jeans...yhym super skinny moze i tak...ale moje dziecko jest chyba extremal skinny no nic zamiast ekstra rurek ma zwykle spodnie i musi sie owijac w pasie paskiem zeby z dupy nie lecialy...i tak wygladaja najlepiej ze wszytkich ktore ma....bo jak tu dopasowac spodnie na 160 wzrostu gabarytów spodni na 116???? ona w pasie ma tyle co jedna nogawka ;/ a je jak stary chłop...mam nadzieje ze nikt mnie nigdy nie posądzi o głodzenie dziecka
Dzis mam mega wielki plan....najpier szybko jade do rossmana albo innego sklepu gdzie sa akcesoria papiernicze po zaproszenia potem musze je gdzies na kolanie wypisac- i na przerwie niepostrzezenie podrzucic mojej córce zeby dała dzieciom bo oczywiscie jak sie ma matke wariatke to wszystko na ostanią chwile sie robi- i na przyjecie urodzinowe które mialo byc jutro zaprasza sie dzisiaj....i przy okazji przenosi sie to przyjecie na sobote coby prezenty zdązyli kupic
Po powrocie z akcji- zaproś chałastre na urodziny- mam zamiar zacząc walczyć z BALKONEM....mam nadzieje ze fkat ze wszyscy dookola maja piekne okwiecone balkony jest dla mnie wystarczającą mobilizacją..choć w zasadzie ....różnie moze być..bo jak nagle mnie oganrnie niechciejstwo i leniwizm..no to co poradze??? ogolnie mam syf w domu....góre prania do wyprania, góre do poskłądania, w kuchni wyglada jakby wybuchła bomba tłuszczowa bo moj małzonek wczoraj smazyl sobie na kolacje steka....co zakonczylo sie tym ze wszystko jest opryskane kropelkami tłuszczyku....chyba nawet próbował cos zetrzec bo wielgasny zwiniety ręcznik papierowy umaziany specyfikiem do czyszczenia tłuszczu i tłuszczem lezal na srodku podłogi a obok stał owy specyfik...ale udałm ze tego nie widze przeskoczylam jak rącza gazela nad tym i ucieklam z kuchni czym prędzej dzis rano niemsialo tam zajzałam- i kuli z ręcznika papieroweego i specifiku juz nie ma- ja wiedzialam ze to samo potrafi zniknąc
No dobra nie zanudzam Was swoimi wypocinami- milego dnia- jakbym sie tu jeszcze pojawila prosze mnie stanowczo wypedzic ja mam kupe robot!!!!
U nas piękna pogoda- błekitne niebo, słonko świeci na całego - cudnie
Wczoraj przyszły ciuchy z h&m, które zamówilam dla mojej córy m.in 2 pary dzinsow z serii super skinny jeans...yhym super skinny moze i tak...ale moje dziecko jest chyba extremal skinny no nic zamiast ekstra rurek ma zwykle spodnie i musi sie owijac w pasie paskiem zeby z dupy nie lecialy...i tak wygladaja najlepiej ze wszytkich ktore ma....bo jak tu dopasowac spodnie na 160 wzrostu gabarytów spodni na 116???? ona w pasie ma tyle co jedna nogawka ;/ a je jak stary chłop...mam nadzieje ze nikt mnie nigdy nie posądzi o głodzenie dziecka
Dzis mam mega wielki plan....najpier szybko jade do rossmana albo innego sklepu gdzie sa akcesoria papiernicze po zaproszenia potem musze je gdzies na kolanie wypisac- i na przerwie niepostrzezenie podrzucic mojej córce zeby dała dzieciom bo oczywiscie jak sie ma matke wariatke to wszystko na ostanią chwile sie robi- i na przyjecie urodzinowe które mialo byc jutro zaprasza sie dzisiaj....i przy okazji przenosi sie to przyjecie na sobote coby prezenty zdązyli kupic
Po powrocie z akcji- zaproś chałastre na urodziny- mam zamiar zacząc walczyć z BALKONEM....mam nadzieje ze fkat ze wszyscy dookola maja piekne okwiecone balkony jest dla mnie wystarczającą mobilizacją..choć w zasadzie ....różnie moze być..bo jak nagle mnie oganrnie niechciejstwo i leniwizm..no to co poradze??? ogolnie mam syf w domu....góre prania do wyprania, góre do poskłądania, w kuchni wyglada jakby wybuchła bomba tłuszczowa bo moj małzonek wczoraj smazyl sobie na kolacje steka....co zakonczylo sie tym ze wszystko jest opryskane kropelkami tłuszczyku....chyba nawet próbował cos zetrzec bo wielgasny zwiniety ręcznik papierowy umaziany specyfikiem do czyszczenia tłuszczu i tłuszczem lezal na srodku podłogi a obok stał owy specyfik...ale udałm ze tego nie widze przeskoczylam jak rącza gazela nad tym i ucieklam z kuchni czym prędzej dzis rano niemsialo tam zajzałam- i kuli z ręcznika papieroweego i specifiku juz nie ma- ja wiedzialam ze to samo potrafi zniknąc
No dobra nie zanudzam Was swoimi wypocinami- milego dnia- jakbym sie tu jeszcze pojawila prosze mnie stanowczo wypedzic ja mam kupe robot!!!!