Witam.
Dziś będzie bardziej ogólnie, bo z pamięci i to z przerwą na kąpanie i meeeeega długie usypianie małego tajfunu. Jakoś nie mam weny dzisiaj - do niczego.
żabcia widać zgadały się te nasze chlopaki na całego - ostatnia noc też z kręceniem, marudzeniem, pobudka o 6:30, nie wyspałam się nic a nic i od rana jestem zła. W dodoatku w ciągu dnia mały też szalał, marudził, spał niewiele - może chociaż teraz się zrehabilituje i pośpi do rana?
A Twój to biedny z tymi wypadkami, no ale pewnie nie jeden jeszcze przed Wami, jak i przed nami - oby tylko takie, co to się do wesela zagoją ;-)
A propos wesela i polterabendu - u mnie ten zwyczaj też jest żywy. Dawniej przychodziła dzień przed weselem najbliższa rodzina, drużbowie, sąsiedzi i dalsi znajomi nie proszeni na wesele - wszyscy przebrani, tłukło się głównie porcelanę, był skromny poczęstunek i świetna zabawa.
Ale od kilku ładnych lat zwyczaje ewoluowały. Z uwagi na wygodę i obecny charakter tej imprezy, odbywa się ona najczęsciej też przynajmniej kilka dni wcześniej. No i tak schodzi się cała chołota ze wsi, jak i z pięciu okolicznych, połowy ludzi to się w ogóle na oczy nie zna. Młodzi szykują masę jedzenia, oczywiście picia więcej niż na wesele (gości zresztą na weselu też zazwyczaj 50-60, a na potrze 100-150
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
), orkiestrę nawet i kto żyw ściąga po prostu na darmową wyżerkę i popijawę
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
Podziwiam tych, co się na to godzą. Zwłaszcza, że obok szkła wszelakiego, nie brakuje pierza, trocin, papier toaletowy porozwijany gdzie się tylko da, to już norma, kapsle, ścinki gazet - byle więcej syfu
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
My zaznaczyliśmy dobitnie, że ŻADNEGO poltru nie robimy i nikt do nas nie przyszedł ;-) Była najbliższa rodzina, która stłukła parę talerzy, był grill bez pijaństwa i tyle.
Bramy u nas też są - a jak! Czasy, że ktoś z kwiatkami stał, dawno już za nami, choć nie powiem - my na jednej bramie dostaliśmy różę. No i życzenia obowiązkowe, bo inaczej by się mogli oblizywać - oczywiście sprawcami bram pijaczki głównie; też tylko czatują, jak zwąchają wesele jakie. Ale dla nich mieliśmy ćwiarteczki (no, ten od róży, dostał pół litra
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
)
No i niedawno mierzyłam
swoją suknię ślubną, a właściwie sam gorset - miałam taki sobie pomysł, żeby na roczek Rafała się w niego wcisnąć, do tego spodnie... Ha! Ha! Ha! To był po prostu żart miesiąca
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Pomijając rosnący brzuszek i biust, który urósł, urósł - no po prostu marzenie ściętej głowy
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Ale jeszcze kiedyś się w niego wcisnę
![Evil :evil: :evil:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/evil5jv.gif)
Antiope nie wiem, jak jest w Krakowie. U nas nie ma co wybierać. Opole, Kluczbork - droga ode mnie ta sama. Cała reszta - pozycje do porodu, sale, przebieg porodu, obecność położnej/bliskich - to wszystko reguluje
PLAN PORODU w myśl USTAWY, która już od kilku lat obowiązuje w Polsce. Wiem, że nie każdy lekarz o tym mówi i nie każdy szpital to respektuje, ale dlatego trzeba o tym mówić i egzekwować swoje prawa. U mnie na szczęście zastosowano się do większości moich życzeń - na tyle, na ile to było możliwe. I atmosferę miałam naprawdę super - myślę, że dom porodowy, którego u nas raczej nie ma, nie spisałby się wiele lepiej. No, ale wiadomo, że każdy szpital inny.
Natomiast nigdy nie zdecydowałabym się na
poród w domu - nawet gdybym mieszkała obok szpitala (wezwanie pomocy, jej dotarcie na miejsce, transport - to wszystko dla mnie cenny czas). Poród jest tak nieprzewidywalnym zjawiskiem, że wyznaję zasadę "przezorny zawsze ubezpieczony". Nawet zdrowa ciąża, która przebiega prawidłowo, bez zagrożeń, może zakończyć się porodem z komplikacjami. Albo mogą one być po - u mnie ciąza wzorowa, poród błyskawiczny, bez komplikacji, a kwadrans później o mały włos bym odleciała - ciśnienie (z którym nigdy nie miałam najmniejszych problemów i raczej było w górnej granicy) 80/40...
Opieka położnej przysługuje każdej z nas (bodajże od 21tc) - u mnie wybór dokonany odgórnie, bo do każdego rejonu przypisana jedna babka; moja akurat bardzo fajna kobitka.
die brak słów na kuriera - mam nadzieję, że poniesie należyte konsekwencje swojego zachowania; ja też czasem różnych baranów spotykam. I niejednokrotnie kończy się to moim telefonem do firmy...
Mam nadzieję, że córcia wróci z tej zielonej szkoły cała, zdrowa i zadowolona ;-)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
:-)
Co do zamkniętego, to ja się na wszystko zgadzam. A samą płeć to by można chyba też doedytować do listy październikowych mam?
nula? Ty chyba to masz w swoich rękach?
Na marcu mieliśmy takie coś (dla mnie brakowało jeszcze rubryki "potwierdzone porodem"
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
A były dwie pomyłki
https://www.babyboom.pl/forum/dziec...enia-i-potwierdzenia-aktualizacja-str1-53608/
die ja bardzo chciałam rodzić w wodzie - nawet wanna kiedyś w Opolu była. Ale teraz już nie ma - zdemontowali ją
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
![Crazy :crazy: :crazy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/mad.gif)
bo ponoć pacjentki przejawiały małe zainteresowanie taką formą porodu, a jak już rodziły to i tak w końcowej fazie wolały (taaaaa) przesiadać się na fotel
![Dry :dry: :dry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/dry.gif)
(ja w końcowej fazie nie miałam najmniejszej ochoty podciągnąć się na fotelu choćby o 2 cm wyżej - czy niżej? - już nie pamiętam
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
, a co dopiero przesiadać się z wanny na fotel); o tej "woli" decydował zwyczajnie personel szpitala, któremu tak było wygodniej i tyle.
No ale skoro wanny już nie ma, to nie ma o czy m dyskutować. Ja to się śmiałam, że na porodówkę sobie dmuchany basenik dla dzieci przyniosę i do niego wody naleję
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Albo "utknę" pod prysznicem - cóż, jak przyszło co do czego, to nie zdążyłam nawet zobaczyć gdzie ten prysznic jest i już było po wszystkim ;-)
pietrucha taaaaa - problem z wodą - chyba taki jak w Opolu z zainteresowaniem....
Takhisis no to ja bym i tak nie mogła, bo posiew dodatni miałam :-( A w ogóle to słyszałam opinię, że poród w wodzie to właśnie mało estetyczny jest (no ale czy tradycyjny jest bardziej?), jednak do mnie przemawiały korzyści dla mamy i dziecka. No cóż - poza zasięgiem, będziemy rodzić na fotelu. Albo na stołku. Albo przy drabinkach - w praniu wyjdzie ;-)
Dobra - to ja już na dziś uciekam, co by chociaż częściowo ostatnią noc nadrobić.
Buziaczki na dobranoc :-*