reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2013:)

Ho ho, albo cisza, albo od razu takie elaboraty. To ja tak pokrotce.

Wlsy tez mi leca na potege, gumka sama mi sie zeslizguje. I jak wczesniej raz na 2 dni "scieralam" swifferem parkiet w sypialniach, tak teraz musze i 2 razy dziennie. Wszedzie moje wlosy.

Chodakowska. Probowalam i bede cwiczyc dalej, ale ja z tych leniwych wiec nie wiem jak bedzie. Szczegolnie ze od przyszlego tygodnia wracam do pracy. Carla mnie sie tez marzy wazyc 51-52 kg przy moim 1,62 idealnie.

Martocha ja mam opory zostawic mala z kims innym niz my, ale to nie dlatego, ze ja jakas tam przeczulona Matka Polka jestem, wrecz przeciwnie. Jedynie moi tesciowie nie maja bladego pojecia o dzieciach. Pol biedy Thomas, bo on sobie krzywdy nie da zrobic, ale malej nie pozwole "zepsuc". Bo ja mialam taki szczytny plan - zero slodyczy, ograniczone tv i jeszcze pare idealow i wszystko leglo w gruzach jak strarszak zostawal z dziadkami. Teraz bede sie bronic rekami i nogami.

Samozasypianie. Uczylam od poczatku i teraz sobie chwale. Dziecie do lozeczka i spimy. Podobnie jak Charlene uwazam, ze nasze lozko jest tylko nasze i z dziecmi nie spimy. Zreszta ja sie zawsze balam, ze je przygniote. Argument, ze z dziecmi spi sie czujniej do mnie nie przemawia. Ja chce sie wyspac, a nie spac czujniej. Pewnie, ze nie ma tragedii jak starszak przywedruje do nas nad ranem.

A tak wogole to ja wyrodna matka jestem - lekko ubieram, w domu mam chlodno, nigdy nie plakalam z dziecmi i tak moglabym wymieniac. Tyle, ze mi z tym dobrze i dzieciom krzywda sie tez nie dzieje.

Cdn:-)
 
reklama
Paulinek przybij piątkę wyrodna matko :) Dziś Tomek bez czapki na spacerze, no ale u nas tak grzało że aż żal byłoby coś na głowę mu zakładać, a jak wróciłam do domu to kark miał wilgotny, więc muszę jeszcze lżej go ubierać. Już wyciągnęłam mu dwie kurtki wiatrówki, do tej pory jeździł w takiej polarowej i jak widać za ciepło mu w niej.
Agitatka synek koleżanki był tak wysypany, że ona zamiast smarować mu krostki na plecach to smarowała go jak balsamem, bo tyle miał krostek. Za to starsza córka miała mało krostek.
Zdjęć nie da rady powiększyć więc nie ma jak popatrzeć na Twoich chłopców... Ja bym jeszcze przesunęła termin szczepienia, według mnie na 12 marca to za wcześnie.
Aniula mmmm Mrzeżyno, mój M. ma tam ciocię i mieszkał tam 5 lat (teść dowodził w jednostce lata temu), w poprzednie wakacje tam byliśmy :)
Nie zniechęcaj się do ćwiczeń, w końcu efekty zobaczysz :) Córcia śliczna, oby nocki się poprawiły bo takie coś potrafi umęczyć. U nas nie widać końca tych częstych pobudek, każda noc to wielka niewiadoma, codziennie budzi się o innych porach, ale zazwyczaj około 5 razy :(
Tulipania nie wiem jak u Was, ale u nas zima tylko w kalendarzu, na dworze wiosna na całego :) Super że Krzyś śpi w swoim pokoju, Tomek póki co śpi u nas, ale jak zacznie lepiej sypiać (kiedy to nastąpi tego nie wie nikt) to eksmitujemy go do Neli do pokoju. Pokazałabyś Krzysia, chyba tylko Ty nie chwalilaś się synkiem.
Agnes ojj ja też lubię ciastko sobie wciągnąć, inne słodycze też lubię :) Aż 3 wesela? Wow, ja nie lubię takich imprez i na szczęście nie zapowiada się u nikogo w najbliższym czasie.
A plany można mieć, a co! My też juz jakiś czas temu w myslach urządzaliśmy nasze mieszkanie połączone z kawalerką obok hehehe :)
U nas też łazienka od podstaw, ale my mamy taką klitę że 7 tysięcy to raczej przesada! Dziś była ekipa z najlepszej firmy w mieście, znajomi męża i ciekawe ile oni skalkulują. Jeśli się okaże, że podobnie, i jak facet co jutro ma też przyjść też krzyknie w granicach6-7 tysięcy to bierzemy tych najlepszych. Efekty ich pracy oglądałam na fb i ich stronie, poza tym mają genialną opinię. No ale zobaczymy, my ogólnie myśleliśmy że maks 5 tysięcy to będzie kosztowało, bo teściowie zapłacili mniej za większą łazienkę i toaletę.
Martoocha Stella jest cudna! A taka siedząca wygląda powazniej niż jak na zdjęciach leżących :)

My po wizycie u pediatry... Od razu poszłam z Tomkiem do chirurga, z jego prawym jajkiem w porządku, to tylko wodniaczek i mamy obserwować, jak za 2 lata się nie wchłonie to zabieg.
Ale jazdę miałam z panią pediatrą, ojjj straszną... Kazała nam zmienić przychodnię, bo ona nie chce takiego pacjenta jak Tomek (przychodnia przyszpitalna, więc ona sobie może kazać). Ona się nas boi, bo mój syn będzie zarażał inne dzieci (ja się jej pytam czego się boi, skoro inne są szczepione, to nie potrafiła odpowiedzieć). Powiedziała że jak on zachoruje to ona z kryminału do końca życia nie wyjdzie bi nie udało jej się namówić nas do szczepienia. Kazała podpisać oświadczenie, ja nic nie podpisałam oczywiście, zadzwoniła za to do sanepidu przy mnie, postraszyła i się obraziła. Jak zapytałam, czy ona i reszta personelu w szpitalu się szczepi (powinni jako personel medyczny) to stwierdziła, że tylko dzieci są objęte kalendarzem i że dorośli nie muszą się doszczepiać. A najlepsze że stwierdziła, że sanepid na pewno będzie nam kazał powtarzać gruźlicę! Ciekawe po jaką cholerę, skoro te szczepienie wykonuje się po urodzeniu i to wszystko.
Myslałam na początku że ona jest normalnym lekarzem i potrafi mówić z sensem, ale po dzisiejszej wizycie na pewno zmienię przychodnię. Niech mnie straszą gdzie indziej, ale niech przynajmniej używają sensownych argumentów.
 
Przedstawiam Krzysia :) Krzyś 010.jpg
 

Załączniki

  • Krzyś 010.jpg
    Krzyś 010.jpg
    26,2 KB · Wyświetleń: 53
Cześć dziewczyny w końcu was doczytałam :-) dawno mnie nie było bo przeisadlam się na tablet i kiepsko mi się czytało aż zorientowałam się że jest specjalna aplikacja forumowa na urządzenia mobilne :-)
Ale te forumowe dzieciaczki fajne :-)

Odpisuję hurtowo...
Z tego co wiem to Gluten wprowadzamy po skończony m 5 a przed ukończeniem 6 miesiąca u dzieci karmionych cycem wiec my jeszcze czekamy
Umiejętności... Zośka nauczyła się przewraca ćwiczenia na brzuch tylko ręką jej jedna pod spodem zostaje :-) ale że nie lubi na brzuchu leżeć to ostatnio wykombinowała sobie ze może z brzucha na plecy się przewrócić i teraz ma z tego niezłą zabawę :-) no i bardzo jej się spieszy do siedzenia. No i powoli zaczyna się śmiać na głos :-) jeszcze jej tak śmiesznie wychodzi ale to całkiem zabawne jest :-)

Remonty... Kurcze ny łazienkę robiliśmy 1.5 roku temu i za robocizne połączyli nam 3.5 tyś a łazienkę mamy jakieś jakieś 2x4 metra i w sumie całość łącznie z wymianą rur zamknęła się w 13 tyś

Włosy... U mnie masakra moje włosy są wszędzie no ale mam nadzieje że niedługo przestaną tak wypadać

Anioła.... Moja młoda też tak zaczęła się w nocy budzić i w sumie też nie mam pojęcia dlaczego bo nic jej nie dolega. Pomarudzi chwilę i przeważnie zasypia. Mam nadzieje ze przejdzie jej to niedługo

Waga... U nas przekroczone 7 kilo czyli podwoiła swoją wagę urodzeniową i też póki co tylko na cycu :-)

Spacerówki... U nas gondola też ma podnoszone oparcie więc jak dziecko wyżej się położy to zawsze trochę więcej miejsc w nogach wiec myślę że do wiosny dociagniemy w gondoli, chyba że mała szybko zacznie siedzieć to wtedy obrazu do Spacerówki :-)

Mam nadzieje że jak teraz ogarnęła forum na tablecie to będę na bieżąco, młoda śpi więc idę się ogarnąć :-) spokojnej nocy
 
Karoola - w tej aplikacji to klikasz na post i z góry jest taki przycisk i tam można edytować dany wpis :) Ja na telefonie często wchodzę i już to wyczaiłam :D bo też błędy dopiero widzę jak czytam to, co dodałam :D
 
Carla po pierwsze dziękuję za tego rannego posta, zmobilizowałaś mnie tym do wcielenia mego planu w życie. Inaczej pewnie bym nie podjęła ryzyka. Nie chciałam Młodej od razu tak drastycznie odłożyć do łóżeczka i cześć, więc wpadłam na pomysł, ze kładłam ją na nasze łóżko, przytulałam, a jak była niespokojna to lekko husiałam. Bardzo szybko zatrybiła, że mama się nie da i tak poszła jedna drzemka, druga, trzecia i teraz M do nocnego zasypiania też tak zrobił. Mały krok ale jesteśmy z siebie bardzo dumni. Mam nadzieję, że Ika jutroteż będzie współpracować :) Po drugię to mam nadzieję i życzę by Tomusiowi ta "przypadłość" mineła by obyło się bez niepotrzebnego dla dziecka stresu operacyjnego. Po tzrecie trzy tysie to jakiś koszmar... chyba pomyślę o zmianie branży :) No i na koniec to szczepienie, moja koleżanka w końcu dostała wezwanie na sprawę w sądzie z sanepidu, którą niestety przegrała...
Agitaka szybkiego powrotu do zdrowia Kubusiowi, byście mogli korzystać z tej pięknej pogody. Super chłopaki Ci rosną :)
Aniula cudny uśmiech tego Szczęścia Twojego :)
Tulipania ja też się śmieję, że Młoa moją osobistą siłownią jest :) Krzyś słodziutki ale na tym zdjęciu wygląda na dużo starszego.
Agnes moja też ma coś koło 6500 jak się urodziła miała 3530, no ale widać Ci nasi forumowi chłopcy to duzi i silni faceci będą :) A marzenia czasami się spełniają, my mamy mieszkanie 2 pokojowe i połowę kawalerki co daje nam 3 pokoje :)
Martoocha Stella to niezła i piękna modelka :)

Dziś kończymy 4 miesiące :D i z tej okazji Ika dostała dwie łyżeczki marchewki, zjadła ale chyba nie była zadowolona ze szczodrobliwości mamy, tak się krzywiła, jakbym jej pół cytryny kazała zjeść :)
 
reklama
He he - ja wolę spać z dziećmi, bo... zwyczajnie leń jestem i nie potrafię wręcz wstawać w nocy, żeby się nimi zajmować; jak mam je przy sobie, to wszystko robię na śpiocha ;-) No i zwyczajnie LUBIĘ je przytulić i ogrzać - jakbym nie próbowała, jak odłożę małą do łóżeczka (boambitny plan miałam odkładać), to zawsze potem jest strasznie zziębnięta (z R. było to samo - może przez to, że w nocy nie jest grzane)
Łóżko mamy faktycznie duże 2x2m, a do tego jeszcze podłożone pufy na równi z materacem (między nim a ścianą), co daje dodatkowe jakieś 50cm :-)
Jeśli chodzi o obecność M w łóżku, to on z tych, co się tulić nie lubią - na początku naszego małżeństwa była wręcz walka o to, że mamy spać razem, bo mój najchętniej spałby w oddzielnej sypialni (bo mu oddech drugiej osoby przeszkadza, bo się wiercę, a nie daj Bóg zachrapię, kaszlnę, bo inną temp. lubimy, bo mi się zdarza np. w nocy wstawać, a to mu przeszkadza :sorry2: no - chyba przeszkadzało, bo teraz nawet z dwójką maluchów daje radę; powiedziałbym, że to ewolucja ;-):-D). Zaś na figle nie potrzeba nam sypialni (a już bynajmniej nie w nocy - my raczej z tych, co nocą śpią i koniec), ewentualnie korzystamy z niej pod nieobecność dzieci :-p A jak Rafałek był malutki, to i jego obecność nam nie przeszkadzała - w końcu i tak spał jak niemowlę.

Carla z kciukie święta racja - ja pilnowałam, żeby mały kciuka nie ssał i na szczęście widać nie miał takich zapędów. Z Sandrą by ten numer nie przeszedł - ta to jest ssak wybitny. Kciuk był zassany zaraz po tym, jak wyskoczyła z brzucha, a jednak łatwiej oduczyć ssania smoka niż kciuka - smoka można wyrzucić, a kciuka nie bardzo :sorry2:
Dobrze że z małym ok. - oby wodniaczek się wchłonął. Co do jazdy o szczepienia, no to brak słów...
I zgadzam się, że jest wiele fajnych i wartościowych programów w tv, także dla dzieci, ale wszystko musi być pod kontrolą i z umiarem. I osobiście nie zmienia mi to zdania, że im później, tym lepiej - przykra prawda jest jednak taka, że najczęsciej wiele malutkich dzieci gapi się w tv na zasadzie "byle coś leciało" albo ogląda to, co rodzice i nie zawsze zwracają oni uwagę na to, że ich dziecko też patrzy...
potem dają dziecku komputer (a pardon - teraz to juz tablet), a dziecko w wieku 6 lat marzy tylko o tym, żeby mama i tato się z nim pobawili (przypadek z przedszkola mojej mamy)....

Jak czytam o tym ubieraniu, to trochę mnie mrozi jednak :-p Ja też uważam, że lepiej ciut za chłodno niż za gorąco, ale bez przesady. Czapka musi być, zwłąszcza u malucha.
Taka ciekawostka, do której podchodziłąm ze sporą rezerwą - przez niezrośnięte ciemiączko wychładza się mózg. Tak - wiem, jakie miny teraz robicie, bo ja zrobiłam taką samą :tak: Ale powiedziała mi to pewna mądra kobieta, podając za powód... czkawki. I zaleciła nakrycie głowy (ciemiączka dokładnie) jak mały miał czkawkę. U małego wprawdzie najczęsicej stosowaliśmy wtedy cyca, ale u Sandry działa za każdym razie bezbłędnie - co nakryję, czkawka przechodzi, więc może to jednak racja?


Co do spacerówki, to moja jeździ.. już :tak: Mam wózek 2w1 czyli spacerówkę do której wkłada się specjalną wkładkę-nosidło. A że na wyjazdy mamy podwójną parasolkę, to tę wkładkę pożyczyłam od sąsiadki (z mojego wózka była za duża do tej parasolki). No i teraz Sandra już się nie mieści w tej wkładce, więc w spacerówce (tej podwójnej jak i wersji spacerowej naszej terenówki) ma wyłożony kocyk i tak jeździ. A jak się zrobi trochę cieplej, że przede wszystkim Rafał nie będzie w zimowej kurtce, to na wyjazdy też rpzęłożę ją do pojedyńczej parasolki (jane energy - kładzie się na płasko prawie), a dla R. w razie w będę mieć nosidło, jak się zmęczy chodzeniem

charlene jeśli słonko mocno już grzeje (a grzeje - u nas jak na termometr zaświeci to juz ponad 30 stopni pokazuje), to krem z filtrem wskazany bardzo

aga agi mój starszak to mi śpiweać ani nucić do spania nie pozwala :-D od razu w ryk! :sorry2:

A właśnie - przemęczenie mart0ocha - u mnie wręcz no odwrót; sypiam często po 3-6h i funkcjonuję normalnie. Ostatnio pospałam prawie 12h i nie wiedziałam jak się nazywam. A ja raczej z tych, co min. 8h snu sobie cenią,,,
 
Do góry