reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

Agnes a ma jeszcze jakies objawy, ktore moga siwadczyc o nietolerancji? Jakies chrosty, zielone kupy, ulewanie?? Bo jesli tak, to pewnie masz winowajce juz ;)


Mi tez Zu dzisiaj kiepsko spala - budzila sie chyba 3 razy na smoczek, potem sie krecila i wiercila...nie wiem o co chodzilo. Brzuch nie, kupa w normie, kataru brak, pleśniawki zaleczone...
Niestety dzis znowu wrocila z rozowymi policzkami :( Smarowalam tym kremem bella happy, ale on jest bez filtrow - tlyko ochronny..najwyrazniej potrzebujemy czegos z filtrem na tego białasa. a dzisiaj bylo tak slicznie ze poszlysmy do parku, Zu siedziala mi na kolanach i ogladala przechodniow - no i paszcza sie zarozowila..

Co do czasu spedzanego z dziecmi, to jak najbardziej! U nas jest mnostwo takich w p-kolu przyprowadzanych o 7 i odbieranych o 18. Jak kiedys na studiach uslyszalam, ze kazdemu dziekcu nalezy poswiecac 2 godziny TYGODNIOWO to mnie telepie na sama mysl o tym...Co to w ogole jest? Aczkolwiek Sara ma swoj tablet - dosc limitowany czasowo, ale moze z niego korzystac. Przydaje nam sie w aucie, bo czesto zasypiala i byl problem wieczorem. A mojego tableta nie moze ruszac.
 
reklama
Charlene - kupy są żółte, ładne, ok. 2 razy na dobę, na ciele nie ma nawet jednej kropki, na twarzy ma czasem krostki, ale obstawiałabym potówki, choć ręki sobie nie dam uciąć. Za to ulewa sporo jak na mój gust i dużo mu się odbija, mawet kilka godzin po karmieniu potrafi plunąć mlekiem. Jutro spróbuje skonsultować się z lekarzem. Chciałabym znaleźć przyczynę, bo strasznie się wszyscy troje tym męczymy. Dzisiejszego dnia mam już dość, marzę o tym, żeby się położyć, ale Dawid jeszcze nie śpi. Zjadł swoje 180 ml o 15.00 i od tamtej pory nic nie chciał zjeść, płakał, wypychał butlę, o 21.00 dałam mu marchewki, zjadł z pół słoiczka, może nawet troszkę więcej. No ale mimo wszystko to chyba za mało jedzenia na dobę (łącznie dziś mleka wypił 450 ml plus ta marchew), wczoraj mleka wciągnął 850 ml, prawie 2 x tyle. Niby na wadze przybiera, dziś w ciuszkach z Robertem się ważył to wyszło 7300 g, więc powyżej 7kg już ma raczej. No i nie wiem już sama, może powinnam mu "bardziej zaufać", tzn jak wypycha smoka to wierzyć, że nie jest głodny nawet jak już kilka godzin od karmienia minie? Już naprawdę nie wiem co robić. Zobaczę co powie lekarz.
 
Karoola nie dojrzałam zdjęcia Zosi, sliczna jest :)
Agnes no to idź do lekarza, nie ma co się stresować. Może Dawid tak po prostu ma że tak różnie jada? Chociaż ja też pewnie bym się denerwowała że coś nie tak. Szkoda i dziecka i Was. Daj znać po wizycie.
Charlene masakra co piszesz, tyle godzin w przedszkolu?? Ja rozumiem że ludzie zarabiają, ale w takim razie po co dzieci płodzą skoro czasu dla nich nie mają?? M. zawozi Nelę i ją odbiera, ale ona w przedszkolu spędza prawie zawsze po 6 h, chociaż mogłaby siedzieć po 8.

Mlody właśnie się przebudził, miauczy przez sen, płacze i co? Cycek by pomógł, ale ja mam dość tego. Smoka na siłę dostał i ciągnie póki mu nie wypadnie...
 
Agnes a jakiej butelki używacie, właściwie to o smoczek mi chodzi. Ika zaczęła mi 2 dni temu dziwnie zachowywać się przy jedzeniu ale kapnęłam się, że ona potrzebuje już innego smoczka takiego dla starszych, bo do tej pory na jedynce jechaliśmy. Kupiłam 2 i było lepiej. Co do wesel to u nas co roku od kilku lat po kilka rekoredm był rok 2009 byliśmy na 6, a w tym jedno nasze :) Ale ja lubię takie imprezy.
Carla przepiękne zdjecie, aż się nie mogę na Tomeczka napatrzeć :) Ja dziś walczyłam z M jak ubrać Młodą na spacer. Uległam. No i efekt był taki, że ją odkrywałam bo było jej za gorąco. Koleżanka się poddała i zaszczepiła, ale narobiła takiego larum, że i w przychodni i w sanepidzie mieli jej dosyć. Dziś też się krzywiła na marchewkę ale chyba bardziej przez to, że miałą problemy z łyżeczką (5 łyżeczek wciągnęła)
Karoola śliczna mała panienka :) no i gratuluję rozsądnej lekarki.
Charlene może faktycznie Zuza potrzebuje filtru, nam ten wystarcza póki co. 2 godziny tygodniowo z dzieckiem (???!!!) a co z resztą czasu? "Kochanie mamusia nie może się z tobą bawić bo limit na ten tydzień się wyczerpał" ;) No ale pewnie jest gro rodziców, którzy wezmą sobie to do serca :)
 
Dziś dobry z rana :-)
U nas kolejna słaba nocka juz nawet przestałam liczyć ile razy się budziła. Ja nie jestem tak dzielna jak Carla i daje małej cyca ona pociągnie 2 uspokaja się wtedy daje smoka i śpimy ale generalnie masakra :-(
2 godziny tygodniowo z dzieckiem? No bosko ja rozumiem 2 dziennie ale nie tygodniowo. U nas na osiedlu kilkoro dzieci w wieku Zośki wiec mam nadzieje że chętnych do wspólnych zabaw będzie a i my jesteśmy z tych co nie lubią leniuchowac więc mam nadzieję że Zośka będzie miała udane dzieciństwo :-)
 
Zmykam bo młodej się znudziła samotna zabawa w łóżeczku. Dzisiaj w nocy chyba spróbuję podpisać młodą wodą. Zobaczymy jak będzie
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry :)

Agnes: Bardzo mi przykro, że macie takie problemy z jedzonkiem...oby lekarz coś pomógł i doradził i żeby jak najszybciej "problem" sie rozwiazał :) Domyślam się co przeżywasz ... Trzymam kciuki i oczywiście daj znać co i jak!

Carla: Ależ Tomek ma fryzurę :) Super :) Nasz Krzyś przy Nim to Łysol :D

Co do wesel i tego typu imprez, to my z Mężem nie lubimy bardzo. Swojego wesela też nie urządzaliśmy...był ślub i obiad dla najbliższej rodzinki :) I było cudnie :)

A my z Krzysiem po wczorajszej wizycie u lekarza i szczepieniu. Waży 6700 kg i ma 71 cm :) Waga trochę w dolnej granicy, ale Pani Doktor nie widziała w tym problemu i powiedziała, że widać, że Maluch się rozwija super...posprawdzała wszystko i oceniła na 6+ :)Za to wysoki, ze ho :)
Możemy pomalutku zaczynać od kaszki (poleciła Sinlac ) a potem do niej dodawać po troszeczku kaszy manny ( gluten )...no a później, jak już zaakceptuje łyżeczkę :) pomalutku wchodzić z ziemniakiem, marchewką itp. Wtedy też pewnie i waga szybciej ruszy do przodu :) No a do picia i jako główny posiłek w dalszym ciągu CYC :)

Miłego dnia Mamuśki :)
 
Tulipania naprawde, powiedziala ze w dolnej granicy normy? Zu chyba nawet tyle jeszcze nie wazy, a wydawalo mi sie, ze duza jest ;) Co do dlugosci to nie wiem, bo u nas w przychodni niechetnie mierza...Sprobuje sama.

My chyba przejdziemy na kaszki holle. Sinlac w koncu kupilam, ale tylko sie utwierdzilam, ze go nie chce...Slodkie to strasznie, dwa rodzaje cukru (w tym sacharoza), kiepsko zageszcza - trzeba mase tego wsypac zeby bylo geste. Teraz robimy kaszki na kleiku (kukurydza albo ryz) bez cukru i dodaje owoce do nich. Ale chce sprobowac czegos wiecej niz ryz i kukurydza, a holle ma duzy wybor zbóż..no i nie ma cukru ;)

A ja ostatnio lubie wesela :) Lubie tanczyc z mezem, a niewiele mamy okazji. Nasze mi sie podobalo, chociaz w ciazy bylam :). A przed Zuzu bylismy na weselu siostry meza i tez bylo super -Sara do 1 tanczyla, a my tez tanczylismy albo gadalismy...Tylko jedzenie za dobre, za duzo zjadlam ;)
 
Hej,

No i mamy zupełnie inną noc i inny poranek. Zjadł Dawid tą marchew o 21.00, zasnął chwilę po tym, jak do Was pisałam i spał sobie smacznie do 9.00 bez jednego zająknięcia. Zjadł 180 ml mleka bez piśnięcia, teraz sobie leży i bawi się swoją krową. No i już sama nie wiem. Robert mówi, żeby nie jechać do lekarza. Poobserwuję go jeszcze, zobaczę jak następne karmienie będzie przebiegać i jak coś źle będzie to pojedziemy po południu. Nie wiem, może przedwczoraj te 850 ml to było za dużo i wczoraj musiał przez to zjeść mniej. Dziś podejrzewam, że też z 700 wciągnie.

Aga_agi - butelki mamy avent i smoczki trójki. Mamy też trójprzepływowe z lovi i tam je na II lub III, więc to nie powinna być wina smoczka, w sensie że na pewno nie za pomału leci i nie za szybko, bo jak zacznie jeść to je w miarę dobrze.

Tulipania - ponoć Sinlac to sam cukier ;) Mi by szkoda było płacić prawie 2 dychy za pudełko, my będziemy pewnie zwykłą bobovitę dawać, bo one niby tylko naturalne cukry mają. Zobaczymy. Na razie waniliowa mu nie posmakowała tak w ogóle ;)

Charlene - za to z mego Roberta tancerz żaden. Skupia się na jedzeniu i przede wszystkim picu hehe, więc dla mnie to żadna atrakcja.

A ja jeszcze wczoraj dostałam oczywiście opieprz od mamy Roberta, że ze słoiczka marchew dałam... Że czemu sama nie gotuję!? No to jej powiedziałam, że to i tak z gratisów co mi przyszły póki co, a nawet głupiego blendera nie mam, żeby mu to zmiksować. Potem jak się pojawią świeże warzywka na wiosnę to czemu nie, mogę gotować, więcej też będzie tego jadł wtedy już, a warzywa będę miała z wioski od mamy, więc na pewno dobre. A teraz ta marchew zeszłoroczna, co leży w piwnicy już któryś miesiąc i gnije na końcówkach to lepsza, niż ta w słoiku? No nie wiem. I pytała czy jabłka już dawałam, mówię, że jeszcze nie (chciałam od warzyw zacząć mimo wszystko, a poza tym on dopiero DZIŚ kończy 4 miesiące i tak naprawdę od wczoraj, przedwczoraj zaczynamy nowości, więc od razu mam wszystko dać?? Pewnie, że nie), a ona na to, że ona mu przygotuje jabłka w słoiki. Niby fajnie, ale podejrzewam, że będzie tam więcej cukru niż jabłek... Wczoraj to stwierdziła, że powinnam małemu mleko słodzić, skoro nie chce jeść. Po*ebana jakaś. Sorki, za wyrażenie, ale już nie mam innych słów na nią. Ekspertka w żywieniu kurde, co swemu synowi cycowe mleko przegotowywała... Wszystko by słodziła, zapomniała chyba, że jej synowie całe szkolne lata dużą nadwagę mieli.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Agnies oj tesciowe to maja czasem pomysly, ale mleko z cyca gotowac:szok:, a w jakim celu niby? Jesli moge to podpowiem ci tylko, ze lepiej nie dawac jarzyn lub owocow przed samym snem na wieczor, zapelniaja brzuszek, ale sa ciezej strawne.

Bylo o ubieraniu czapek, wiec ja nie ubieram, ale mala ma zawsze kaptur na glowie, wiec nie widze sensu. No ale to troche moje zboczenie, bo ja osobiscie czapek nie cierpie i nie potrafie powiedziec, kiedy na glowie mialam, chyba jeszcze w przedszkolu jak mama pilnowala. Za to kaptur uwielbiam.

Zeby okreslic, czy waga w dolnej czy gornej granicy potrzebny jest tez wzrost. Ja zawsze slysze, ze moj starszak jest chudziudki, ale lekarze podkreslaja, ze stosunek wzrostu do wagi jest ok i wzrasta systematycznie.

Carla super fryzura twojego maluszka :) Zreszta wszystkie te nasze maluchy sliczne :)

Wystawilam mala na taras i zasnela, a ja sie wzielam za mycie okien. Musze dom doprowadzic do porzadku, bo od poniedzialku do pracy to juz na nic chyba czasu nie znajde. Teraz przerwa na kawe.
 
Ostatnia edycja:
Do góry