reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

Carla - kilogram wit C? Ostro :) Nie wiem tylko czy akutat naszym maluszkom to można cokolwiek podawać na własną rękę, ja bym się chyba bała. Zresztą nie wiem nawet jak bym miała Dawidowi takie witaminy dać, bo wszystko co kwaśne od razu zwraca - bierze wit b6 i kwas foliowy jako dodatek do żelaza (na anemię) i zawsze wszystko ląduje z powrotem na zewnątrz. Więc kolejnych kwaśnych witamin raczej też by nie przyswoił. Tomkowi podajesz je?
 
reklama
nie, Nela dostaje wit c :) podaje jej bardzo duże dawki, na oko z 5000 mg dziennie, teraz mniej jak juz zdrowa. wit c nie mozna przedawkowac, dopóki nie ma biegunki to jest ok. wole czysta witamine w proszku niz jakieś cholerstwa przepisane przez lekarza.
 
Witam!!!

Miałam dziś iść na szczepienie z dwiema córkami a nie idę z żadną :-) starsza kaszle i ma katar więc odpada od razu, aczkolwiek do przedszkola poszła, bo osłuchowo czysto więc taka choroba to u nas nic takiego :-) Podaję jej syropki i krople do nosa. No a malutka w nocy troszkę charczała więc wolę ją poobserwować niż na szczepienie iść tym bardziej, że pewnie lekarka powiedziałaby że katarek to żadne przeciwwskazanie. Wolę poczekać.

Dziś w nocy M. wyjeżdża na dwa tygodnie i znów słomiana wdowa będę z dwójką dzieci. Dam radę, my mamuśki musimy być silne :-)

Za oknem szaro i ponuro bez słońca, ale na spacery wychodzić trzeba. Dzieciaczkom lepiej się oddycha na takim powietrzu, no ale zapowiadają powoli plusowe temperatury więc pewnie niedługo zrobi się chlapa i ciężko będzie spacerować. Oby do wiosny, niech przeminie luty, na szczęście krótki miesiąc i będzie lepiej, a na wiosnę przechodzimy w spacerówkę. Teraz już małej zaczyna być ciasno w gondoli, w ubraniu, śpiworku i kocyku, ale musimy wytrzymać.

Miłego dnia!!!
 
Charlane współczuje choróbska, ale dobrze, że jednak szpital Was ominął. Tak to jest jak się ma przedszkolaka w domu co wszystkie możliwe choróbska przynosi z przedszkola. U mnie to samo, nawet jak sama nie choruje to kogoś z domowników zaraża.
Agnes też słyszałam, że dzieci do 18r.z nie muszą mieć ubezpieczenia.
Tulipania dużo zdrówka.
Carla zdrówka. Filip też się czasem ksztusi więc pewnie to normalne. Dzisiaj w DDTvn było o powikłaniach poszczepiennych i wypowiadała się lekarka, że szczepionki wcale nie są takie dobre. że mało jest zgłaszanych odczynów poszczepiennych bo itak nic z tym się nie da zrobić bo nikt jeszcze nie wygrał z koncernem farmaceutycznym. Mama mi poleciła ten reportaż w DDTvn i oczywiście mówiąc, że zobaczysz że szczepionki są dobre. Po obejrzeniu mina jej zrzedła, a mój M mi podziękował, że sprawą się zajełam i zdecydowałam się nie szcepić. Na necie zamówiłaś tą witamine C? Ta co kupuje się w kropelkach dla dzieci to nie czysta witamina C? Ile podajesz jednorazowo?
Wenus to co się dzieje w państwowej służbie zdrowia to jakaś masakra, i jak tu ufać lekarzowi.
Aniula ja też nie mogę się doczekać kiedy Filip będzie jeździł w spacerówce. Lżejsza i dziecku wygodniej. Dużo zdrówka dla dziewczyn.

Mi wczoraj Filip dał w kość. Płakał praktycznie cały dzień, spał może w sumie z 30 min, a na noc zasnął o 22.30 Obiadu nawet nie miałam jak zjeść i mój drugi posiłek był dopiero o 20. Ledwo żyłam i nie spałam pół nocy bo mnie kręgosłup i ręce bolały od noszenia Filipa.
 
Witamy,
a u nas pogoda od poniedziałku całkiem znosna na termometrze ok -5 stopni, wiec szykujemy sie na spacer, właściwie to ja bo Dominika smacznie sobie spi juz od prawie 2 godzin :szok:
w ogóle to nie chcialabym zapeszac ale od 1,5 tygodnia spi od ok 23-24 do 6-7 rano cudnie :-)
Pytanie do mam "butelkowych" ile razy na dobe jedzą Wasze dzieci? Teraz przez ten długi nocny sen Ikuli wychodzi 5posilkow na dobe zjada ok 120 ml.
Agnieszkaala współczuję niespania Filipka wiem jakie to frustrujace, jak nawet śniadania nie mozna zjeść:|
 
Ostatnia edycja:
Agnieszkaala ja zamówiłam na tym blogu Kwas L-askorbinowy 1 kg witaminy C + GRATIS e-book "Odtruwające Działanie Witaminy C" | Akademia Witalności
jak w kroplach jest w składzie sam kwas l-askorbinowy to jest ok, ale dla Ali to za mało w razie choroby. Ja Neli jednorazowo kilkadziesiąt kropli waliłam, więc lepiej 1 kg zamówić. Można tym witaminizować koktajle, soki- poczytaj tego bloga, ja nastawiam się na zmianę stylu jedzenia, dziś chcę zrobić mleko kokosowe :)
Neli podaję na oko, na raz dostaje czubaty koniuszek łyżeczki, wierz mi że postawiło ją to na nogi! Mąż się śmiał że truć dziecko chcę, a teraz sam jej chętnie podaje kwaśny proszek :)
Oglądałam na fb bo ktoś nagrał, lekarka bombowa :) Wyobraź sobie że mój M. ostatnio stwierdził że chyba jednak szczepić nie będziemy, on też czyta, nadal się boi (ja też), ale z dwojga złego to chyba lepiej nie szczepić jeszcze.
Tłumaczyłam ostatnio mamie moją decyzję, oczy jej wyszły jak zrozumiała pewne rzeczy, jak powiedziałam o powikłaniach, o składnikach. Powiedziała że jestem odpowiedzialną mamą, bo myślę co robię, że szukam wiedzy i rozważam za i przeciw :)
Aga Agi ja też bym wyszła na dwór, ale mój szef śpi. Tomek dostaje mm na wieczór i zjada 170 ml :)
Aniula nawet powiedzieliby że gorączka to nie jest przeciwwskazanie :/ Dobrze robisz, poczekaj aż obie będą zupełnie zdrowe, nie ma co ryzykować.
Ja też chcę wiosnę, nie lubię zimy, śnieg mi pasuje jedynie jak jadę na deskę. Nawet nie myslałam kiedy przejść na spacerówkę, ale w sumie jeszcze z miesiąc, dwa i trzeba będzie, bo młody już teraz prawie na styk leży w gondoli. Zobaczymy, jak zrobi sie cieplej to wyciągnę śpiwór i może jeszcze da rady powozić go w głębokim.

A propo zimy i śniegu, to moja córa jedzie w niedzielę na snowboard :) Mąż dzwonił do znajomego, ma w wypożyczalni małą deskę więc jadą na stok :) Fajnie mieszkać u podnóża gór :)
 
Ja chyba zacznę za miesiąc, tylko ciągle myślę czy słoiki na początek czy warzywa z bazarku? w sumie mam sposób na pozbycie się syfu z pestycydów z powierzchni, więc chyba sama będę robić. Słoiki nie przypominają jedzenia w smaku, obiady i warzywa są przeokropne.
 
Właśnie Dziewczyny, jak to jest z tym wprowadzaniem dodatkowego jedzonka? Kto o tym decyduje? Kiedy mamy zacząć? My ? Czy Pediatra? Czytałam gdzieś, że dzieci karmione mm to od 4 miesiąca a piersią od 6...jakoś tak... Ja karmię piersią i na tym etapie nawet się nad tym nie zastanawiałam, bo myślałam, że mam jeszcze czas, no i że pewnie Pediatra coś zasugeruje jeśli już, a jak nie to będę dopytywać bliżej 6 miesiąca :) Ale skoro temat poruszony, to chętnie Was podpytam :) No i ja myślę o gotowaniu a nie słoiczkach jeśli przyjdzie ten czas :) Ale życie jak zwykle wszystko pokaże :)
 
reklama
Ja myślę że zacznę podawać coś małej po 5 miesiącu, powolutku..i tak minie pewnie miesiąc zanim zacznie jeść parę łyżek.. Uzależnię to też od ilości mleka w cyckach..ostatnio mam wrażenie że cycki nie nadążają za apetytem małej..
Myślę czyby nie dawać małej Sinlac na noc x 1 dziennie.. chyba się skuszę..
Będę gotować+słoiczki.
A jak pozbyć się pestycydów Carla?
 
Do góry