reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2013:)

Charlene babycook tak to wyglada
asset-246728.jpg
do gotowania na parze dla maluchow.

I masz racje lepiej podawac lyzeczka. Pamietam jak zapomnialam wziac smoczek do butelki ze soba i mala zjadla mm lyzeczka.

Aga-agi jesli twoje malenstwo przybiera na wadze i na siatkach centylowych nie ma jakis anomalii to nie masz sie czym martwic.
 
reklama
Aga-agi - Dawid też mi mało jadał ostatnio, 5-6 razy na dobę po 90-100 ml, przy nowym smoczku zjadł mi trzeci raz z rzędu 130 ml. Nowy smok ma trzy otwory, szybciej leci i zanim młody wkurzy się jedzeniem to już kończy :) Ja swego mleczka już drugą dobę nie odciągam. Trochę żałuje, że to tak szybko się skończyło, ale nie było go już od jakiegoś czasu prawie wcale. Ściągałam przez cały dzień na jedną-dwie porcje i zaczęło mnie to już wkurzać więc rezygnuję.
Charlene - bez przerwy Zuzka tyle spać potrafi? Zazdroszczę :) U nas jest jedna taka dluzsza drzemka, ok 5 h, a reszta co 3-4 h pobudka na jedzonko.
 
Ostatnia edycja:
U nas lipa ze spanien. W dzien Daniel przesypia do 3 godzin w sumie, wstaje o 9 a kladzie sie spac ok 22. Spi z przerwana karmienie co 4 godziny.
Je 6 razy na dobe po 150, ale na noc chyba powoli zwieksze mu dawke albo zageszcze kleikiem. Padnieta jestem i nerwowa ostatnio, brakuje mi odrobinke czasu tylko dla siebie. Zanim maly usnie to i ja sie juz nadaje do spania.
Jablko podaje surowe, pediatra nie protestowal. Szczerze mialam nadzieje ze po tym to sie ruszy sprawa z kupa, niestety nic z tego.
My zaczniemy od sloiczkow, troszke moze doprawimy ziolami. Nie mam dostepow do sprawdzonych warzywek, moze na wiosne sama cos zdzialam :) Dziewczyny korzystajcie tylko ze sprawdzonych zrodel ekologicznej uprawy. Wiem ze czasem i rolnicy oszukuja, sprzedaja te same warzywa ( tylko te o niereguralnych ksztaltach) drozej jako ekologiczne. A uprawiaja z ta sama chemia co i reszte.
Usg jaderek robimy bo Daniel urodzil sie z jednym jaderkiem a drugie nie zeszlo. Czekamy teraz na list ze skierowaniem, zeby sprawdzic gdzie sie owe jaderko zagubilo i czy wogole jest.
Jest 22.50 a mojemu dziecku dopiero sie oczka przymknely, dobrze ze bez placzu.
Wiecie co jeszcze zauwazylam? Ze moj maluch zaczyna juz wymuszac. Ze mna lepiej zasypia, za to gdy maz jest w poblizu sa cyrki. On tylko jak uslyszy kwilenie to zaraz na rece go bierze.
Daniel obrocil sie kilka razy z brzucha na plecy ale nie wiem czy swiadomie :) Odwrotnie ani razu.
 
Paulinek fajny sprzęt, tylko drogi trochę... Pokazywałam mężowi że chciałabym coś takiego to oczywiście kazał gotować na sitku.
Ja bez strachu podaję butlę, bo Tomek i tak woli pierś :) Wczoraj biedny ryczał z głodu, po butli się uspokoił, a on i tak po butli jeszcze cycy szuka żeby sobie possać :) Ja mam takie nastawienie, że chcę karmić ile się da, na samą butlę nie przejdę na pewno w najbliższym czasie. Nelkę też tak karmiłam i się udawało, nie odrzuciła cycka :)
Charlene fajnie ze Sarze pomogło :) Nela już zdrowa, a samą witaminę c dostawała. Kaszka manna z glutenem jest taka gotowa z nestele czy bobovity, ale jak taką normalną na wodzie robiłaś i dawałaś z mm to też dobrze na pewno.
Fajnie że Sara spiewa, Nela ryczy a nie śpiewa, ma taki donośny głos że jej spiew przypomina wycie syreny. Na nasze nieszczęscie ona bardzo lubi to robić, więc nasze uszy biedne ;)
Aga Agi na pewno nie głodzisz, moje dzieci po prostu głodomory i tyle. Tomek od dawna zjada 170 ml na noc, z tym że on dostaje raz dziennie butlę bo przynajmniej się najada, może dlatego tak dużo wcina.
A ta strona jest super, ciężko wszystko ogarnąć ale powoli sobie czytam.
Agnes ważne że w ogóle dostawał Twoje mleczko, przecież nic na siłę. Powiem Ci że dziwię się, że pozwoliłaś na szczepienie, ale Twoja sprawa. Pewnie słyszałaś o tej Basi- lekarz też stwierdził, że kaszel nie jest przeciwwskazaniem.
Tomek się nie przekręca, nawet nie wykazuje takich zapędów :) Jak z brzucha na plecy poleci to przez ciężką głowę :)
Tulipania ja zacznę za jakieś 1,5 miesiąca. Kaszkę bym podawała jak najbardziej łyzeczką, tak samo jak zupy i przeciery. Wodę z niekapka. Nela miała z 6 miesięcy i już ją uczyłam samodzielnego picia, niekapek z TT jest rewelacyjny bo nic z niego nie kapie. Dzięki temu dziecko samo się obsługiwało od małego jak chciało pić :)
Ja na noc kaszę będę dawać z butli, ale w ciągu dnia łyżeczką, a wodę będę dawać w niekapku.
Aniula wiem ze z czasem piersi miękną, ale wolę dac butlę niz ma płakać z głodu...ja nie pomyślałam o przetworach z działki buuu :(
Szatsa oby z jąderkiem było w porządku.
Co do ekologicznych upraw- żeby mieć pewność że uprawa jest eko to trzeba poprosić o certyfikat z jednostki certyfikującej, np. Cobico, najlepiej jak jest to już ekologia, a nie 1 czy 2 rok przestawiania. Pracowałam w gospodarstwie ekologicznym więc coś tam wiem :) A to że się pojedzie do rolnika i się kupi bezpośrednio od niego to nie będzie żadnej różnicy jakby się kupiło na targu, chyba że ma się pewność, że uprawa niepryskana (w co wątpię przy uprawach w celach sprzedażowych). Jedyne co daje gwarancję to samemu uprawiać lub certyfikat.
 
No i zostałyśmy same przez dwa tygodnie :-( wierzę, że przy dwójce dzieci szybko czas zleci i M wróci, a będzie to już prawie połowa lutego więc do wiosny coraz bliżej. 25 lutego starsza córka kończy 5 lat, szykujemy jej urodzinki dla dzieci z przedszkola w sali zabaw. Olka doczekać się nie może. Malutka leży właśnie na macie edukacyjne i ogląda wiszące zabawki, ale leniuszek nawet nie ćwiczy przewracanie się na boku :-) Za to brzuszek sobie wyćwiczy, bo ciągle głowę podnosi :-)

Carla. pewnie, że jak nie najadał się piersią to jak najbardziej butla wskazana, tym bardziej, że chętnie cmoka sobie pierś jeszcze.
szatsa moja też tak późno zasypia więc jak uśnie to my też spać idziemy. Pewnie kiedyś się to zmieni, ale trzeba jeszcze trochę poczekać. Starsza córka tez nam kiedyś tak usypiała późno, a teraz 20:40 najpóźniej już śpi, no chyba że jest weekend to trochę pozwalamy jej posiedzieć dłużej :-)
charlene moja dość często ulewa i czasem dość sporo, ale nie wiem czy to refluks, mam nadzieję, że nie, nie płacze przy tym. Boję się że mogę nie rozpoznać refluksu ale myślę, że nie da się tego przegapić, co? tak dużo cebiony podajesz tej starszej? ja po 5 kropli rano i wieczorem zaczęłam teraz podawać bo kaszle i ma katar :-) Można aż tyle? może faktycznie poskutkuje.


 
Carla - wściekła byłam, mówiłam lekarce, że nie chcę, ale R mnie opieprzył i powiedział, że skoro lekarz mówi, że można szczepić to będziemy i tyle. A weź i się kłóć w przychodni... Jedyne co mnie cieszy, to to, że Dawid świetnie to zniósł, przy kłuciach nawet nie pisnął, śmiał się do pielęgniarek, a w domu ani temperatury, ani płaczu, fajnie jadł i spał od 22:00 do 8:00 z jedną przerwą na jedzenie o 2:30. Teraz też sobie drzemie po jedzonku. Może i dobrze, że zaszczepili, przynajmniej z głowy jest, a i tak wszystkie obowiązkowe szczepienia dostanie zapewne. Teraz przynajmniej R był w domu i mógł mi pomóc, za chwilę by wyjechał w trasę, a ja bym została sama i mogę się założyć, że wtedy tak dobrze kajak wczoraj by nie było.
 
Dziewczyny, długo nic nie pisałam ale czuję się w obowiązku wrzucić moje 3 grosze na temat szczepionek (chodzi mi o obowiązkowe, skojarzone czy nie-bez różnicy).
Chodzi mi o ogólne zagadnienie-do nikogo go nie kieruję..
To że skojarzone szczepionki powodują autyzm to totalna BZDURA nie poparta ŻADNYMI badaniami.
Każdej godziny na świecie szczepionych jest SETKI TYSIĘCY DZIECI! Nie będę się rozpisywać na ten temat, wystarczy poczytać trochę w internecie i posłuchać lekarzy..

A teraz filmik (TYLKO DLA TYCH O MOCNYCH NERWACH)..Dziewczynka, która nie została zaszczepiona na krztusiec...
Infant girl with whooping cough - YouTube
(ja nie obejrzałam do końca)

Te choroby istnieją i stanowią OGROMNE zagrożenie dla naszych maluszków!
 
Ostatnia edycja:
hej hej:)
Carla dzięki za linki.Oba przydatne. Ja będe gotować, nie cierpie słoiczków, dla mnie śmierdzą. Jedynie co raz podam owoce lub owoce z jogurtem. Mam swoje warzywka z ogródka pomrożone i zapasteryzowane, ale info o pozbyciu się percytydów bardzo przydatne bo nie wszystkie warzywka mam eko. Mnie zastanawia mieso czy lepiej od gospodarza czy ze sklepu miesnego?
Charlane a kiedy Sare będzie można usłyszeć na MiniMini? Bo chyyba dobrze pamiętam, że miała wystąpić w jakimś teledysku?
Agnes ja też bym nie zaszczepiła mając dziecko z katarem, wogóle bym się nie wybrała na szczepienie gdyby moje dziecie chodź odrobine miało katar.
Martocha widocznie czytamy inne strony jak tak. Ja znam wiele przypadków powikłań poszczepiennych (z internetu), nawet wczoraj w Dzień dobry TVN lekarka się wypowiadała, że szczepionki nie są wcale takim dobrodziejstwem i szczepionki są na choroby które już dawno nie istnieją albo istnieją sporadycznie np gruźlica.

Mam głupie pytanie. Skoro kaszki, słoiczki itp są po 4 miesiacu to znaczy że podaje je się od 5 czyli w marcu czy jak dziecko zacznie 4 miesiąc czyli za miesiac? Bo mi się wydawało, że od 5 czyli w naszym przypadku od połowy marca bo F urodził się 13.10. Jak To jest? Co nnajpierw podajecie? Bo ja myślałam, żeby zacząć od kaszek, potem marchewka, ziemniak, jabłko, potem glutem i tak stopniowo wprowadzać inne warzywa, owoce i mieso.
 
reklama
martOocha straszny filmik, dreszcze mi przechodzą jeszcze teraz, płakałam jak oglądałam. bidulka malutka. Rozmawiałam ze środowiskową jak przychodziła do mnie po porodzie, fajna babka, taka konkretna i nie namawiała na nic, ale wypowiedziała się na temat rodziców którzy nie szczepią dzieci. Mówiła, że jej syn miał ksztusiec w wieku kilkunastu lat, siedziała przy nim dzień i noc, bo się bała o niego, ale mówiła, że taki malutki niemowlaczek raczej nie poradziłby sobie z taką chorobą. Na temat autyzmu kiedyś czytała artykuł i pewien profesor mówił, że szczepionka nie powoduje autyzmu, dzieci z autyzmem się rodzą, a szczepionka może tylko wcześniej uaktywnić tą chorobę, ale na pewno nie spowodować
agnieszkaala tez się boję szczepić malutką, ale wolę szczepić niż później pluć sobie w brodę, że tego nie zrobiłam. Oczywiście to sprawa każdego z nas osobna, ale jeżeli szczepionki są obowiązkowe to po coś to jest, też kiedyś byliśmy szczepieni. Co do DDTVN to też oglądałam i tam był przypadek wcześniaka, który dostał szczepienie przeziębiony. Epidemii gruźlicy może i nie ma, ale to właśnie dzięki temu, że dzieci są szczepione.
 
Do góry