aga_agi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2013
- Postów
- 1 369
Witam,
Doły się zdarzają myślę, że nawet najbardziej twardym mamuśką. Właśnie grunt to zrobić coś dla siebie, mi nawet pomagały "domowe" zakupy. A jak wychodziłyśmy na spacer to starałam się zawsze tam gdzie byli ludzie. Spacerowanie po osiedlowych uliczkach strasznie mnie nudziło i przygnębiało.
Karoola znalazłam taką informację: "Odruch Moro powinien przeminąć najpóźniej około 4. miesiąca życia. Jeśli zauważa się go u starszego niemowlęcia, może to świadczyć o opóźnieniach w rozwoju.
Warto wtedy zwrócić uwagę, czy np. podczas leżenia na plecach dziecko nie przechyla się na boki albo czy nie ma trudności, by wyciągnąć rączkę po zabawkę.
Przyczyną przedłużającego się odruchu Moro może być także nadwrażliwość maluszka. Częściej odruch ten pojawia się u dzieci niespokojnych, mających problemy z zasypianiem."
Aniula też czekam na wiosnę, mam nadzieje, że nie zapomni do nas przyjść
Carla wszystkiego dobrego dla Neli. Ikuli też zdarza się zakrztusić ale ja również karmię butelką. Najczęsciej zdarza się to jak jest mocno głodna.
Tulipania zdrówka. Z kapielą nie mamy problemów, Dominika uwielbia. Wrecz jest ryk jak jest koniec, bo by mogła i z godzinę siedzieć.
Doły się zdarzają myślę, że nawet najbardziej twardym mamuśką. Właśnie grunt to zrobić coś dla siebie, mi nawet pomagały "domowe" zakupy. A jak wychodziłyśmy na spacer to starałam się zawsze tam gdzie byli ludzie. Spacerowanie po osiedlowych uliczkach strasznie mnie nudziło i przygnębiało.
Karoola znalazłam taką informację: "Odruch Moro powinien przeminąć najpóźniej około 4. miesiąca życia. Jeśli zauważa się go u starszego niemowlęcia, może to świadczyć o opóźnieniach w rozwoju.
Warto wtedy zwrócić uwagę, czy np. podczas leżenia na plecach dziecko nie przechyla się na boki albo czy nie ma trudności, by wyciągnąć rączkę po zabawkę.
Przyczyną przedłużającego się odruchu Moro może być także nadwrażliwość maluszka. Częściej odruch ten pojawia się u dzieci niespokojnych, mających problemy z zasypianiem."
Aniula też czekam na wiosnę, mam nadzieje, że nie zapomni do nas przyjść
Carla wszystkiego dobrego dla Neli. Ikuli też zdarza się zakrztusić ale ja również karmię butelką. Najczęsciej zdarza się to jak jest mocno głodna.
Tulipania zdrówka. Z kapielą nie mamy problemów, Dominika uwielbia. Wrecz jest ryk jak jest koniec, bo by mogła i z godzinę siedzieć.