Asionek31
Fanka BB :)
Czesc dziewczyny chyba bardzo dawno nie pisalam ale mam nadzieje ze przyjmiecie mnie spowrotem do siebie.Widze ze forum sie rozroslo fajnie.Staralam sie czytac co u Was slychac i chyba prawie mi sie udalo .Cieszylam sie Waszym szczesciem ale i nieraz lezka poplynela.
A ja sobie leze od dawna bo czuje sie fatalnie.Wpadlam w jakas okropna depresje i nie moge sie z tego wygrzebac.Nie wiem skad to sie wzielo ale nie jest fajnie.Wszystko od jakiegos czasu mi sie pieprzyJakies fatum chyba.Tak bardzo chciala bym byc juz w POLSCE i pojsc do normalnego lekarza.Bylam tutaj u polskiej pani gin ale taka ***** ze szok kasy kupe trzeba zaplacic i sie dowiedzialam ze ciaze trzeba miec w macicy a nie w glowie i ze nospy mi nie wolno bo to powoduje porod przedwczesny.
Wiec leze bo jak troszke pochodze to mnie lapia skurcze i to czesto twardnieje mi brzuch tak ze gwiazdki widze.Biore luteine bo mam jeszcze z Pl i magnez 2xd.Na dodatek boli mnie brzus z prawej strony tzn na pewno macica bo jak dotkne to szok jaki bol,bylam wczoraj u poloznej mowie ze mnie boli,sprawdzila no boli i pyta sie mnie a co to boli ja ze nie wiem tak na prawde glupio sie usmechnela i powiedziala ze to ok.Poj....y kraj.Caly dom mam tak zaniedbany a o mojej corci juz nie wspomne maz sie stara jak moze ale tez nie jest w stanie ogarnac wszystkiego a ja to pedantka jestem z zegarkiem w rece.Nie mam juz sily czasem zaczynam myslec zechyba nie mialo byc tej ciazy.Wogole mnie nie cieszy, nie czuje tego co przy pierwszeej i to jest bardzo smutne.
Sie opisalam wylewajac swoje zale.troche tez dlatego nie pisalam zeby nie truc nikomu ale juz sie tak za wami stesknilam ze musialam napisam i tak samo sie pisalo mam nadzieje ze wiecej tak truc nie bede.Milego dnia wszystkim zycze u nas sloneczko juz swieci
Sylwia depresja moze wlasnie od tego , ze raz sie boisz , a dwa zawsze jak piszesz mialas w domu wszystko super i perfekt , a teraz nie i to cie doluje (
odpusc sobie poprostu !! nic sie nie stanie jak bedzie brudno lub cos nie zrobione !! teraz ty i dzidzia najwazniejsze , przeciez coaza nie trwa cale zycie takze nadrobisz po , albo i wczesniej jak sie lepiej poczujesz
co do lekarza nie doradze , ale moze rzeczywiscie najlepiej to jechac do Pl i tam zobaczyc co sie dzieje ??
sciskam mocno i bedzie dobrze !!! )
Hej.tu pogoda sie zdupczyla i leje i chyba nic z jutrzejszego babskiego grila -ciulato.
Mi sie dzisiaj rano tak w glowie zakrecilo ze nie umialam skupic mysli i balam sie ze zemdleje.Musze zwolnic obroty z ranca.
Bierzecie jakies witaminy w drugim trymescie?
Bo ja nie i niejestem pewna czy moja dieta jest bogata we wszystko.A lekarka nic nie mowila o lekach ,a w poprzednich ciazach nic nie bralam i teraz nie wiem czy pojsc i cos kupic czy nie
ja nic nie biore ... staram sie jesc zdrowo i tyle
moze na wakacje zaczne cos lykac , bo wiadomo jak zaczne latac wiecej i na plazy siedziec to i nie bedzie czasu robic posilkow co chwila i myslec co dzisiaj trzeba zjesc zeby dzidzia miala witaminy
ale sie wczoraj wkurzylam na mojego :/ kazalam mu kupic truskawki, to nam po obiedzie zrobilam deserek z truskawek, budyn zrobilam i w ogole...i pozniej go poprosilam,zeby mi hermate zrobil,bo juz mi sie nie chcialo....i co? i go..no:/ siedzial na kanapie , 3 razy uslyszalam "zaraz pojde" az w koncu zasnal....co za debil...chyba mysli,ze sobie sluzaca znalazl...kuzwa,to ja zapieprzam w chalupie caly dzien, bo tu trzeba posprzatac, tu ugotowac, i mlodym sie zajmowac ciagle, jeszcze glupia mu deserek zrobilam a nawet na pieprzona herbate nie moge liczyc,jak juz sobie usiade....i on jeszcze zdziwiony,ze jestem zla na niego...debil :/
Wasi rozumieje,ze kobieta (juz nawet nie tylko w ciazy,co w ogole kazda) potrzebuje czasem odpoczac i poczuc sie rozpieszczana? bo moj to chyba po slubie zapomnial o takich rzecach...a w lipcu mamy 4 lata od sluby, to ciekawe co bedzie za kolejne 4 :/
oj nie dziwie sie , ze sie wkurzylas (
ja juz dawno skonczylam z takim skakaniem obok mojego
jak z nim zamieszkaal chcialam zeby zawsze bylo czysto , dobry obiadek itd. , tylko to ja chcialam , bo jemu chyba zwisalo :/ wlazil do mieszkania swiezo posprzatanego ( kilka h harowki mojej ) i robil burdel w kilka minut :/ tlumaczylam mu itd. , ale nie dzialalo wiec olalam kilka razy zostawilam specjalnie zlew caly w naczyniach , ze nawet kawy nie mial sie w czym napic i wracal z pracy i jeszcze sprzatac musial i o dziwo jakos nic nie mowil tak wiec teraz juz nie spuszczam sie nad tym wszystkim , bo nie ma sensu , on tak samo ma sprzatac , gotowac i robic inne rzeczy a teraz to i oporow nie mam zadnych zeby cos podal czy zrobil dla mnie
ja polecam luz , faceci ( nie wszyscy , ale wiekszosc niestety ) nie doceniaja i szybko przyzwyczajaja sie , ze baba zrobi poda , pozamiata :/ a jak od wielkiego dzwona sie ich o cos poprosi to figa z makiem ...
gugula nie przejmuj sie. moj czasem tez zasypia, zwlaszcza jak chce porozmawiac to nagle staje sie senny...
dziewczyny wam tez wyszedl pepek?
moj juz nie jest tak gleboko jak byl kiedys
moze wyjdzie niedlugo ?