reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2011

Witam się z Wami dziewczynki!

Ale problemy z tymi chłopczykami,powiem Wam,że się tego też się obawiam,koleżanka 3 lata temu w szpitalu obrzezała małego tylko dlatego,że starszy synek miał stulejkę w wieku 3 latek i strasznie cierpiał!
Jako pielęgniarka z Polski z Mikołowskiego Liceum Medycznego(ale lans nie??) powiem Wam są dwie szkoły.Jedni mówią odciągać napletek,drudzy mówią odciągać napletek bardzo delikatnie i broń Boże nie na siłę,ale najlepiej zawsze zapytać lekarza pediatre on wie najlepiej.
Ja zaczynam odliczanie wizyta na usg w szpitalu umówiona na 11;00,dziewczynki mają feria jadą ze mną.Zajrzę pózniej.
 
reklama
laski nie panikujcie, nie pobijecie i tak mojej sasiadki - coreczka ze stycznia, a chlopiec z listopada tego samego roku. nie wiem jak ona to zrobila... bedziecie dobrymi mamami, a mysli typu "czy pokocham tak samo drugie dziecko" sa niepotrzebne. to oczywiste ze pokochacie tak samo.
 
Asionek to już nie wiem.. dowiem się w praniu..

jasne , ze tak :)


Hej Dziewczynki,

U mnie też świeci słoneczko, dziś wieczorkiem mam wizytę i juz obgryzam paznockie, trzymajcie kciuki :tak:

mocno trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&& :) napewno bedzie dobrze !!!

Witam się z wszystkimi.
Nie było mnie parę dni na BB bo komputer mi nawalił i teraz mam duuuużo do czytania:-D. Ponadto przed chwila napisałam cały elaborat i niechcący zamknęłam sobie stronę grrrr więc piszę od nowa.

Przyłączam się do mam obawiających się pielęgnacji małych chłopców. Też mnie to przeraża szczególnie , że można niechcący i nieświadomie zrobić dziecku krzywdę.
"Często rodzice, położne, a nawet lekarze pierwszego kontaktu próbują niemowlakom ściągnąć napletek. Prowadzi to do poważnych komplikacji - popękania napletka, naderwania wędzidełka, uszkodzenia powierzchni żołędzi - i jest bardzo bolesne dla dziecka."

elifit dobry ten artykuł :Centrum informacji o stulejce: , wychodzi na to, że obrzezanie wcale nie jest takim barbarzyńskim zabiegiem.
obrzezania - "Zabieg jest łatwy i - ze względu na niewielkie jeszcze unerwienie napletka u noworodków - praktycznie niebolesny. Usunięcie napletka w kilka dni po urodzeniu gwarantuje, że problem stulejki w przyszłości się nie pojawi. Pielęgnacja obrzezanego chłopca jest prosta i nie wymaga szczególnego omówienia. W Europie obrzezanie dzieci jest jednak zabiegiem rzadko stosowanym, wywołuje nawet opory światopoglądowe. W związku z tym należy zwrócić szczególną uwagę na prawidłową pielęgnację chłopców w pierwszych latach życia".
Mnie trochę przeraża ale w sumie ma to uzasadnienie medyczne. Co o tym sądzicie, jak się do tego odnosicie?



Bądź dobrej myśli może ten ból jest spowodowany rozrastającą się macicą. Ja tak miałam poprzednim razem. Teraz czasem czuje kłucie z boku brzucha ale to jak się przeciążę np. jak dźwigam małą.
Jeśli chodzi o porządek to z małym dzieckiem ciężko jest nad tym zapanować. Czasem mam wrażenie, że bałagan żyje własnym życiem, sam się rozmnaża poprzez pączkowanie. Szkoda tylko, że sam się nie posprząta.

obrzezac bym nie obrzezala chyba , ze byloby to konieczne :)
mysle , ze najlepszy jak zawsze jest umiar
same bedziemy widziec czy da sie delikatnie sciagnac skorke czy nie
ja jestem za tym zeby jednak ruszac , ale tylko wtedy jak sie da i nic na sile !!

Asionku zle to napisalam, bo to nie jest bol, tego nie da sie jakos opisac slowami, dziwne uczucie w dole brzucha, dzisiaj jest miekki wiec nie skurcze, kluje troche w szyjce, ciagnie do dolu... bedzie bolec dzwonie od razu do gina, mysle ze z przemeczenia, albo za duzo dzwigam mala.. dla tego obawiam sie o ta szyjke.. jagmar myslalam ze jako jedyna mam tak male dziecko , nie martwisz sie troche o tak mala roznice wieku??
Ten napletek u chlopcow na prawde mnie przeraza, widzialam jak znajome przy kompaniu to robily i dzieciaki sie darły;/

tez mam klucia wydaje mi sie , ze wlasnie w szyjce... ale nie jestem pewna
bedzie dobrze napewno pokochasz drugie tak samo :)
a , ze nie przezywacie tak drugiej ciazy to ja mysle , ze to normalne :) takze glowa do gory :)


ide na obiadek :)
 
Pysia hej :)
tez sie ciesze , ze wszystko jest ok !!
a ciuchy ciazowe sa mega drogie i w sumie nie wiadomo czy sie przydadza pozniej
szkoda kasy jak dla mnie
mamy to szczescie , ze w lato z brzuchami bedziemy wiec i ciuchow mniej potrzeba :)
spokojnie mozna sie ubrac w normalnych sklepach za mniejsze pieniadze , co najwyzej rozmiar zminic troche ;)))
 
Ja to nie dam rady chodzic juz w normalnych rzeczach....
Na mnie od ok.6-7 tyg byly ciasne....praktycznie od poczatku nosze legginsy i jedne lekki biale spodenki biodrowki,ktore zapinaja sie pod brzuchem....A teraz nie ma mowy zebym cokolwiek zapiela...

mam spodnie z panelem,dresiki (takie luzniejsze legginsy)ciazowe od mamy,wczoraj kupilam sobie sukieneczke i dwie tuniczki i tak sie bujam...co bedzie potem zobaczymy...najwazniejsze ze w dupci schudlam i w udach i narazie brak dodatkowych centymetrow:)czyli jest na razie tak jak mialam z corunia;)
 
U mnie identycznie, nie przezywam tak samo tej ciazy, niby chcialam szybko drugie ale jak juz zobaczylam dwie kreski na tescie to wpadlam w panike... martwie sie pobytem w szpitalu i to ze bede musiala mala zostawic, ze bedzie tesknic a pozniej jak wroce ze bedzie zazdrosna...a co najgorsze mysle czasem jak to bedzie jak urodze czy pokocham tak samo mocno jak Julke?? bo poki co to swiata poza nia nie widze..echh.. a sama opieka to juz w ogóle hardcore.... duzo tych mysli mi sie klebi w glowie...
ale z drugiej strony jak zaczal mnie tak dziwnie uwierac ten brzuch i przemklo mi przez mysl ze moge stracic to dziecko to wpadlam w panike
ja tez sie obawiam jak to bedzie dzielic milosc miedzy dwojke ale mysle ze to naturalne obawy, na pewno pokochamy tak samo
znajoma mowila ze odkad poczula ruchy zakochala sie w drugim jak w pierwszym
matczyna milosc jest nieskonczona:-)
Mam tak jak Wy nie siedzę w kalendarzach nie wiem dokładnie w którym jestem tygodniu ciąży ale wydaje mi się, że to dlatego, że niedawno ten temat zgłębiałam. Wszystkie 3 jesteśmy świeżakami i coś tam nam w pamięci zostało. Czy się boję??? Jasne, że tak pomimo tego, że ciąża była planowana to mam galara jak nigdy. Nasze dzieci będą miały małą różnicę wieku i to jest cudowne, za parę lat to docenimy. Te same zabawki i zainteresowania, czasami jedno drugiemu manto spuści ale wydaje mi się, że więź jest silniejsza. Moje siostry mają małą różnicę wieku i dobrze im z tym zawsze sztame przeciwko mnie trzymały :D.
Dzieć się obudził czas na obiadek.

Klementinka 10 miesięcy różnicy to prawie jak bliźniaki :-D
:-D cale szczescie do porodu jeszcze pol roku
Asionek super, że takie dobre wieści... jednak nerwy byly zupelnie niepotrzebne ;-) i gratulacje chłopczyka :-):-):-) i fajnie, że w końcu dzidzia nie spala i mogłaś popatrzeć jak fika-urocze :zawstydzona/y:
Apropos ciuchów ciążowych też myślę podobnie jak Ty asionek - nie opyla się kupować ciuchów typowo ciążowych. Ja na lato sukienki, jakieś tam spodnie mam podobne do legginsów i tuniki takie że od brzucha puszczone... czyli ok. :-):-):-)
ja tez mam zamiar jakies luzne kiecki pokupowac z hm i nosic do leginsow
ciazowych mam jeansy (strasznie niewygodne) i takie zwykle czarne wiec mysle ze gola chodzic nie bede
potem jakas spodnica w gumke i wsio
dobrze ze zima nie bedziemy brzuchate bo bylby problem z kurtka
 
bez sensu jest kupować specjalnie ciążowe ciuchy. Wystarczy kupować właśnie tuniki, elastyczne, dłuższe bluzeczki i dresy czy legginsy i wystarcza w zupełności a po ciąży też się przyda, zanim brzuszek wróci do formy.
Biodra po porodzie (naturalnym oczywiście) się rozszerzają (mi 6 cm więcej), nigdy już nie wracają w 100% do swojego obwodu sprzed ciąży i nie chodzi tu o tłuszczyk.
A z tym że nie śledzi się tak rozwoju drugiej ciąży jak pierwszej to normalka, po prostu już ma się doświadczenie, dużo się pamięta i nie odgrywa tu wcale roli czas między ciążami. Ja mam tak samo.
 
Dziewczyny, nie chce wam juz smecic.... ale powiedzcie mi tylko czy mam sie niepokoic, wslu****e sie tylko w ten moj organizm...i nie wiem czy leciec do lekarza czy nie.. mniej wiecej umiem to juz opisac, czuje ze cos na dole mnie uciska, wezadla troche zaczynaja ciagnac ale... latam co chwile sikac mam mega ucisk na pecherz, nie wiem czy dziecko tak sie ulozylo , miala ktoras z was cos takiego?? sorrryyy
 
reklama
Ja tak miałam i zdarza mi się jak się przeforsuję. Za dużo dźwignęłam, albo poszłam na zbyt długi spacer.Tak było w pierwszej ciąży już od początku ale ja się wtedy nie oszczędzałam (ale to przechodziło). Nasiliło się to w ostatnich 2 miesiącach. Nie wiem czy to były objawy, ale w 6 miesiącu lekarz mi powiedział że skróciła mi się szyjka a dziecko ułożyło się główką w dół. Dostałam wtedy nospe i nakaz leżenia i oszczędzania się.
Także lepiej idź z tym do lekarza, zwłaszcza jeśli nie przechodzi.
 
Do góry