elifit
Moderatorka
Asionek to już nie wiem.. dowiem się w praniu..
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Witam sie i ja, piekna pogoda faktycznie zyc sie chce...troche moje szczescie tlumi ten moj brzuszek ktory dalej cos dziwnie pobolewa, boje sie ze szyjka puszcza tak jak przy Julii.... 28 wizyta... siedzimy sobie z mloda na dworze, pranie pieknie schnie, corunia mamie kwiatuszki rwie, jeszcze obiadmoglby sam sie zrobic... Co do pielegnacji chlopczykow tez troszke sie obawiam, z tymi siusiakami troche zachodu...
Miłka nie wypowiadaj sie na temat pozadku dopoki nie zobaczysz mojego sajgonu:-), az wstyd nikt nie ma wiekszego, dobrzeze mam zmywarke i z talerzami jest troche lajtowiejfakt wysprzatalismy z mezem kuchnie i sypialnie, wypralam tone ciuchow ale salon jest zawalony tymi ktore juz wyschly, sterta zabawek a ja sie boje znowu przeciazyc skoro i tak juz brzuch mnie boli....
o fakt nie wiem jak mi to umknęło, nie jestem sama, ale w moich obawach jak sobie poradze chyba nikt mnie nie pobijeAnulka mysle ze w konkursie na najmniejsza roznice wieku na razie "wygrywam";-)
U mnie identycznie, nie przezywam tak samo tej ciazy, niby chcialam szybko drugie ale jak juz zobaczylam dwie kreski na tescie to wpadlam w panike... martwie sie pobytem w szpitalu i to ze bede musiala mala zostawic, ze bedzie tesknic a pozniej jak wroce ze bedzie zazdrosna...a co najgorsze mysle czasem jak to bedzie jak urodze czy pokocham tak samo mocno jak Julke?? bo poki co to swiata poza nia nie widze..echh.. a sama opieka to juz w ogóle hardcore.... duzo tych mysli mi sie klebi w glowie...Anulka ja tez ciagle o tym mysle
najgorsze jest to ze wyrzucam sobie ze ta ciaza nie przejmuje sie tak jak pierwsza, czuje sie gorsza matka
z Jaskiem wszystko przezywalam, kazdy tydzien sledzilam na kalendarzach, zeby wiedziec co aktualnie sie rozwija a teraz tylko dzieki suwaczkowi wiem w ktorym tygodniu jestem
no i nie wiem jak pogodze bycie podwojna mama takich szkrabow
U mnie identycznie, nie przezywam tak samo tej ciazy, niby chcialam szybko drugie ale jak juz zobaczylam dwie kreski na tescie to wpadlam w panike... martwie sie pobytem w szpitalu i to ze bede musiala mala zostawic, ze bedzie tesknic a pozniej jak wroce ze bedzie zazdrosna...a co najgorsze mysle czasem jak to bedzie jak urodze czy pokocham tak samo mocno jak Julke?? bo poki co to swiata poza nia nie widze..echh.. a sama opieka to juz w ogóle hardcore.... duzo tych mysli mi sie klebi w glowie...
ale z drugiej strony jak zaczal mnie tak dziwnie uwierac ten brzuch i przemklo mi przez mysl ze moge stracic to dziecko to wpadlam w panike