reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2011

O *Miłka* widzę że mamy dzieci w tym samym wieku i ciążę na tym samie etapie :)

No właśnie, a ty ile swoją pierwszą karmiłaś?
Ja miałam ten sam problem o którym piszesz, ale sobie nie poradziłam. Mleka miałam bardzo mało, tak że od początku musiałam dokarmiać i w dodatku skończyło się po 2 miesiącach. I właśnie podobno to rodzinne.
 
reklama
Ale nie miałaś żadnych problemów z mlekiem na początku? Miałaś go wystarczająco dużo? nie dokarmiałaś? Do tej pory nie mam pojęcia dlaczego pokarm mi zanikł. I nikt nie potrafi mi tego wytłumaczyć tylko słyszę opinie że to niemożliwe i pewnie coś źle zrobiłam, tylko co to nie wiem.
 
Ja wlasnie mysle jaki blad popelnilam ze nie moglam karmic, moze nerwy mnie zzarly i zbyt duzy nacisk na to kladlam, ale dwa tygodnie bite nie wstawalam prawie z lozka bo mloda non stop na cycu a mleka jak na lekarstwo;/ pare lykow i juz pusto nic nie leci;/
 
No i zaczelo sie, tak jak przy Julce i teraz w 15 tyg zaczela leciec siara.. kiedys myslalam ze to dobry znak i przez to ze tak wczesnie bede miala duzo mleczka, teraz raczej nie mam zludzen ze tak bedzie;-)

ja wczoraj rozbierajac sie do kapieli patrze-mokre sutki...
delikatnie przycisnelam,najpierw wyplynal taki przezroczysty plyn,a potem juz troszke siary...

z corcia tez tak mialam,tez mleko bardzo wczesnie,no a po porodzie-tony mleka....
polozna (ta co do domu przychodzila) mi mowila,ze szostke bym wykarmila

i przez te ilosci rzucialam to karmienie w cholere,cieklo ze mnie caly miesiac i mialam dosc...
 
Ja na początku nie dokarmiałam, dałam mleko modyfikowane jak skończyła chyba 4 m-ce i to tylko ze względu na jej chrzciny, żeby w kościele z cyckiem nie latać ;-) tu masz sciągę co robić Jak pobudzić laktację - Dziecko, karmienie piersią, Kobieta, laktacja, laktatory elektryczne - Ciąża i macierzyństwo - poradnikzdrowie.pl

Mi pomagało położenie się z dzieckiem na cały dzień do łóżka i zioła mlekopędne z apteki bo te wszystkie słodkie granulaty z Hippa czy inne są drogie i do bani
 
Tylko że mi mleko pojawiło się dopiero 3 dni po porodzie, musiałam ją dokarmiać. Teraz drugie też chciałabym karmić i już się stresuję że będzie to co poprzednio.
 
Ja miałam CC i też mleko miałam na 3 dobę, w szpitalu młoda była dokarmiana ale z kieliszka żeby nie nauczyła się chłeptać z flaszki i na 3 dzień dostała cyca i po kłopocie.
 
Mi nawet nie chodzi o to że butelka narobiła kłopotów bo małej wcale nie robiło różnicy czy to cyc czy butelka (bo się mówi że jak się dokarmia to dziecko się zniechęca). Na początku miałam bardzo mało pokarmu (kilka kropelek jak ściągałam bo byłam ciekawa ile tego jest), i nawet o tym nie wiedziałam, a mała darła się jak tylko ją od siębie odłączałam (potem się właśnie kapnęłam że była głodna). Po 2 tygodniach pojawił się nawał i już się ucieszyłam bo sporo tego było, ale to trwało jakieś 2, 3 dni po czym mleko zaczęło zanikać. Z każdym dniem było go coraz mniej i mniej aż któregoś dnia koniec. Wcześniej myślałam że to może przez to że ściągałam od czasu do czasu, ale wiele matek karmiących tak robi i nic się nie dzieje.

A strona świetna, dużo ciekawych rzeczy o karmieniu.
 
reklama
Do góry