Dokladnie taki sam mam sposob. DzialaAnulka ja z tym piciem tez mam problem, w kazdym pomieszczeniu w domu stoi butelka wody i to pomaga pamietac!!!
trzymam kciuki za wizeyte... bedzie dobrze!!!!
reklama
Asionek31
Fanka BB :)
Witam sie po troszke dłuim zastoju..
jakos ciezko u mnie z organizacja ostatnio i na nic czasu nie starcza, wczoraj na wieczor Was poczytałam ale zupełnie nie miałam weny by cokolwiek napisac...
Witam nową mamuske
podziwiam Wasz apetyt, ja mam napady głodu a tak to przez caly dzien umiem zapomniec o jedzeniu i piciu najbardziej przeraża mnie właśnie to picie bo wiem ze jakos norme powinnam osiagnac a ja nie umiem sie zmusic, i znowu bedzie malowodzie;/
szykuje sie powoli na wizyte, kąpiel, fryzura make up... trzymajcie za nas kciukasy
to mocne kciuki !!!!!!!!!! bedzie dobrze
a pic trzeba tym bardziej , ze lato i uzupelniac plyny to juz mus
ja na szczescie nigdy z piciem problemow nie mialam caly czas musze cos miec kolo siebie , bo mnie suszy wiecznie
to rodzinne hehe
Ja oprocz kwasu foliowego biore jeszcze witamine D (bo tu slonca ni ma ) i pewnie bede brala zelazo, po wyniki z morfologii ide 14 kwietnia. Juz przed coaza mialam na granicy, wiec pewnie jeszcze poszlo w dol.
witamina D wazna bardzo wiec jak slonka nie ma to racja lepiej brac
ja robie zupe pieczarkowa
u nas upalnie wrecz , lato cala para ludzie opalaja sie na kazdym skrawku trawki
fajnie , bo od razu jakos i wiekszego kopa mam juz taka temp. moglaby zostac , bo i tak sie poce , ale niestety bedzie coraz gorecej z dnia na dzien i juz sie boje
najwyzej bede w morzu siedziec po calych dniach ))
Z
zupkaogorkowa
Gość
a u mnie wietrznie i zimno... zupelnie jak pozna jesienia w Polsce.
tez mam chec na pieczarkowa, jutro chyba zrobie, bo dzis ryba z frytkami... czuje sie grubo...
tez mam chec na pieczarkowa, jutro chyba zrobie, bo dzis ryba z frytkami... czuje sie grubo...
Hej,
a ja mam schize od wczoraj,dla mnie to psychiatra,a nie ginekolog.Otóż wczoraj po poludniu na wkładce znalazłam bardzo wodnisty śluz koloru ni to pomarańczowy ni to brązowy,wszystkie telefony mojej p.doktor nie odpowiadały,co się okazało - wyjechała,a ja od rozumu odchodziłam,ale na szczęście było to tylko chwilkę,no i zaczęły sie myli,że pewnie baby już umarło,bo przecież ja taki pechowieć jak może się doczekać końca ciąży oczywiście zaczął boleć brzuch pewnie z nerwów i tak się nakręciłam,że aż się (przeprszam)pożygałam.
Jutro mam wizytę i wiecie co boję się,że to co urodziło się w mojej głowie to prawda.Mój mąz tylko puka się w czoło i powtarza,że wszystko jest ok,a ja mu nie wierzę.
Przepraszam bo pewnie zepsułam Wam humory.
a ja mam schize od wczoraj,dla mnie to psychiatra,a nie ginekolog.Otóż wczoraj po poludniu na wkładce znalazłam bardzo wodnisty śluz koloru ni to pomarańczowy ni to brązowy,wszystkie telefony mojej p.doktor nie odpowiadały,co się okazało - wyjechała,a ja od rozumu odchodziłam,ale na szczęście było to tylko chwilkę,no i zaczęły sie myli,że pewnie baby już umarło,bo przecież ja taki pechowieć jak może się doczekać końca ciąży oczywiście zaczął boleć brzuch pewnie z nerwów i tak się nakręciłam,że aż się (przeprszam)pożygałam.
Jutro mam wizytę i wiecie co boję się,że to co urodziło się w mojej głowie to prawda.Mój mąz tylko puka się w czoło i powtarza,że wszystko jest ok,a ja mu nie wierzę.
Przepraszam bo pewnie zepsułam Wam humory.
gugula
Fanka BB :)
Lena, a nie myslalas zeby isd do innego lekarza? zawsze lepiej sprawdzic co jest grane..przynajmniej sie uspokoisz...
Monika, duza mialas roznice miedzy usg a OM?
kurde, moj chlop zasnal 2 godziny temuy i za zadne skarby swiata nie moge go dobudzic :/ wrrr..a do sklepu musi pojechac....
Monika, duza mialas roznice miedzy usg a OM?
kurde, moj chlop zasnal 2 godziny temuy i za zadne skarby swiata nie moge go dobudzic :/ wrrr..a do sklepu musi pojechac....
Hej dziewczyny!
Wiecej podczytuje niz pisze, bo sie kiepskawo czuje, znow problem z kaszlem wrocil a do tego mloda przeziebiona, to sie boje zebysmy sie calkiem nie pochorowaly...
Lena, chyba nie jestes jedyna z takim schizowaniem... Ja tez sie zawsze zamartwiam na zapas, ale staram sie nie przesadzac, bo nerwy na pewno nikomu, ani niczemu nie pomoga... Do jutra juz nieduzo czasu, wiec mam nadzieje ze sie Cie lekarz uspokoi, a przy okazji moze dla spokojnosci rozgladnij sie za jakims dopplerem?(moze zapytaj lekarza co o tym sadzi, skoro masz takie nerwy?)
Gugula, powodzenia w eksmitowaniu synka Wiadomo ze dzieciaki kombinuja jak moga zeby na swoim postawic, ale chyba dobrze taka akcje przeprowadzic przed narodzeniem drugiego maluszka, zeby starszy brat nie poczul ze to przez dzidzie musi "opuscic rodzicow"
Ja swoja core "pogonilam" z sypialni jak miala 1,5 roku i przy okazji w nowym mieszkaniu to bylo i nowe "dorosle" lozko dostala, wiec wiele zmian na raz ,ale jakos bez bolu to przeszlo Ale wiadomo ze sie zdarzaja awaryjne sytuacje, to tylko cierpliwosc zostaje... I powiem szczerze ze maz mi sie przestal wtracac w moje metody odkad zauwazyl ze to naprawde dziala i dzecku nie dzieje sie krzywda, a my mamy wiecej luzu i czasu dla siebie:-) Oby mi sil starczylo na taka konsekwencje i determinacje przy drugim bablu:-)
A co do witamin, to ja tez juz zdurnialam... z mloda bralam od poczatku ciazy i faktycznie spora sie urodzila (3800), ale tez powodem mogla byc moja cukrzyca ciazowa... Ale duzym plusem bylo to ze po porodzie nie mialam problemow z wypadaniem wlosow, paznokciami... A postprenatalne wit. bralam jeszcze przez okres karmienia..
Z drugiej strony u nas wyniki z krwi robi sie w ciazy rzadko, narazie tylko na poczatku mialam, potem gdzies w polowie ciazy i to wszystko z tego co pamietam, wiec trudno na biezaco kontrolowac...
I tak narazie to zdecydowalam ze pojde na kompromis i biore juz zwykly zestaw wit. prenatalnych co drugi dzien...
Milka, to odpoczywaj kobieto... wspolczuje tych dolegliwosci, ale najwazniejsze zeby z maluszkiem bylo w porzadku
Wiecej podczytuje niz pisze, bo sie kiepskawo czuje, znow problem z kaszlem wrocil a do tego mloda przeziebiona, to sie boje zebysmy sie calkiem nie pochorowaly...
Lena, chyba nie jestes jedyna z takim schizowaniem... Ja tez sie zawsze zamartwiam na zapas, ale staram sie nie przesadzac, bo nerwy na pewno nikomu, ani niczemu nie pomoga... Do jutra juz nieduzo czasu, wiec mam nadzieje ze sie Cie lekarz uspokoi, a przy okazji moze dla spokojnosci rozgladnij sie za jakims dopplerem?(moze zapytaj lekarza co o tym sadzi, skoro masz takie nerwy?)
Gugula, powodzenia w eksmitowaniu synka Wiadomo ze dzieciaki kombinuja jak moga zeby na swoim postawic, ale chyba dobrze taka akcje przeprowadzic przed narodzeniem drugiego maluszka, zeby starszy brat nie poczul ze to przez dzidzie musi "opuscic rodzicow"
Ja swoja core "pogonilam" z sypialni jak miala 1,5 roku i przy okazji w nowym mieszkaniu to bylo i nowe "dorosle" lozko dostala, wiec wiele zmian na raz ,ale jakos bez bolu to przeszlo Ale wiadomo ze sie zdarzaja awaryjne sytuacje, to tylko cierpliwosc zostaje... I powiem szczerze ze maz mi sie przestal wtracac w moje metody odkad zauwazyl ze to naprawde dziala i dzecku nie dzieje sie krzywda, a my mamy wiecej luzu i czasu dla siebie:-) Oby mi sil starczylo na taka konsekwencje i determinacje przy drugim bablu:-)
A co do witamin, to ja tez juz zdurnialam... z mloda bralam od poczatku ciazy i faktycznie spora sie urodzila (3800), ale tez powodem mogla byc moja cukrzyca ciazowa... Ale duzym plusem bylo to ze po porodzie nie mialam problemow z wypadaniem wlosow, paznokciami... A postprenatalne wit. bralam jeszcze przez okres karmienia..
Z drugiej strony u nas wyniki z krwi robi sie w ciazy rzadko, narazie tylko na poczatku mialam, potem gdzies w polowie ciazy i to wszystko z tego co pamietam, wiec trudno na biezaco kontrolowac...
I tak narazie to zdecydowalam ze pojde na kompromis i biore juz zwykly zestaw wit. prenatalnych co drugi dzien...
Milka, to odpoczywaj kobieto... wspolczuje tych dolegliwosci, ale najwazniejsze zeby z maluszkiem bylo w porzadku
Asionek31
Fanka BB :)
Hej,
a ja mam schize od wczoraj,dla mnie to psychiatra,a nie ginekolog.Otóż wczoraj po poludniu na wkładce znalazłam bardzo wodnisty śluz koloru ni to pomarańczowy ni to brązowy,wszystkie telefony mojej p.doktor nie odpowiadały,co się okazało - wyjechała,a ja od rozumu odchodziłam,ale na szczęście było to tylko chwilkę,no i zaczęły sie myli,że pewnie baby już umarło,bo przecież ja taki pechowieć jak może się doczekać końca ciąży oczywiście zaczął boleć brzuch pewnie z nerwów i tak się nakręciłam,że aż się (przeprszam)pożygałam.
Jutro mam wizytę i wiecie co boję się,że to co urodziło się w mojej głowie to prawda.Mój mąz tylko puka się w czoło i powtarza,że wszystko jest ok,a ja mu nie wierzę.
Przepraszam bo pewnie zepsułam Wam humory.
wspolczuje nerwow ( sama sie ogromnie balam i jakies schizy sobie wkrecalam wiec wiem jak jest
dobrze , ze masz juto izyte to sie uspokoisz na pewno )
Lena, a nie myslalas zeby isd do innego lekarza? zawsze lepiej sprawdzic co jest grane..przynajmniej sie uspokoisz...
Monika, duza mialas roznice miedzy usg a OM?
kurde, moj chlop zasnal 2 godziny temuy i za zadne skarby swiata nie moge go dobudzic :/ wrrr..a do sklepu musi pojechac....
hehe moj tez wlasnie chrapie )
reklama
gosiaczek28
Początkująca w BB
Hej,
a ja mam schize od wczoraj,dla mnie to psychiatra,a nie ginekolog.Otóż wczoraj po poludniu na wkładce znalazłam bardzo wodnisty śluz koloru ni to pomarańczowy ni to brązowy,wszystkie telefony mojej p.doktor nie odpowiadały,co się okazało - wyjechała,a ja od rozumu odchodziłam,ale na szczęście było to tylko chwilkę,no i zaczęły sie myli,że pewnie baby już umarło,bo przecież ja taki pechowieć jak może się doczekać końca ciąży oczywiście zaczął boleć brzuch pewnie z nerwów i tak się nakręciłam,że aż się (przeprszam)pożygałam.
Jutro mam wizytę i wiecie co boję się,że to co urodziło się w mojej głowie to prawda.Mój mąz tylko puka się w czoło i powtarza,że wszystko jest ok,a ja mu nie wierzę.
Przepraszam bo pewnie zepsułam Wam humory.
Lena nie martw sie!!!!w tak wczesnej ciazy moze sie zdarzyć niewielkie plamienie jesli oczywiscie to to!!!Twoja maleńkafasolka zagnieżdża sie w macicy aby pozostac tam bezpieczna na kilka miesiecy i czasem podczas takiego zagnieżdżania wystpuje plamienie!:-(
Oczywiści tego nie mozesz zlekcewazyc i opowiedz jutro lekarzowi.I nie martw sie na zapas to napewno nic groźnego!!!
Trzymaj sie cieplutko:-)
Podobne tematy
Podziel się: