AsiaKC
Just mama
- Dołączył(a)
- 21 Maj 2007
- Postów
- 3 717
Spokojnie.
Ja wylądowałam w szpitalu z poronieniem jak Pawełek miał rok i 5 miesięcy. Strasznie mi z tym było. A jeszcze męża nie było i został z babcią... I dziadkowie przyszli z nim do mnie do szpitala, ja myślałam że on się do mnie przyklei a on zainteresowany otoczeniem prawie zupełnie mnie olał ;-)
Macie sporo czasu żeby się przygotować. Za 7 miesięcy Jula będzie dużą dziewczynką, której wiele da się wytłumaczyć
Ja od początku chciałam bliźniaki, potem dzieci rok po roku. Wyszły nam dwa lata i 3 mies różnicy i było super. Następne też planowaliśmy z ok dwuletnią różnicą i się udało 2,5 roku. No a teraz pojawiła się Niespodziewajka i zobaczymy jak to jest mieć dzieci prawie rok po roku ;-)
Klementinka - ja mam pomoc w sytuacjach naprawdę awaryjnych, co prawda dotąd miałam większe dzieci jak się pojawiał noworodek, ale wierz mi - przy drugim dziecku łatwiej wszystko ogarnąć i zorganizować. A i takiego maluszka można zaangażować do pomocy przy dzidziusiu i zaciekawić. A już niebawem będą trzymać taaaaką sztamę
Edit: Basia - a numerek przy nicku to rok? bo jak tak to jesteśmy z tego samego, dobrego rocznika :-)
Ja wylądowałam w szpitalu z poronieniem jak Pawełek miał rok i 5 miesięcy. Strasznie mi z tym było. A jeszcze męża nie było i został z babcią... I dziadkowie przyszli z nim do mnie do szpitala, ja myślałam że on się do mnie przyklei a on zainteresowany otoczeniem prawie zupełnie mnie olał ;-)
Macie sporo czasu żeby się przygotować. Za 7 miesięcy Jula będzie dużą dziewczynką, której wiele da się wytłumaczyć
Ja od początku chciałam bliźniaki, potem dzieci rok po roku. Wyszły nam dwa lata i 3 mies różnicy i było super. Następne też planowaliśmy z ok dwuletnią różnicą i się udało 2,5 roku. No a teraz pojawiła się Niespodziewajka i zobaczymy jak to jest mieć dzieci prawie rok po roku ;-)
Klementinka - ja mam pomoc w sytuacjach naprawdę awaryjnych, co prawda dotąd miałam większe dzieci jak się pojawiał noworodek, ale wierz mi - przy drugim dziecku łatwiej wszystko ogarnąć i zorganizować. A i takiego maluszka można zaangażować do pomocy przy dzidziusiu i zaciekawić. A już niebawem będą trzymać taaaaką sztamę
Edit: Basia - a numerek przy nicku to rok? bo jak tak to jesteśmy z tego samego, dobrego rocznika :-)