Agatek ja tez ciezko przechodzilam jescze niedawno, ale przelezalam, przespalam, przezygalam i powoli zaczynam jesc... Tez wchodzily mi owoce i nabial, a na mieso czy warzywa to patrzec nie moglam. jedynym wyjatkiem byl rosol, ktory jednak szybko mi bokiem wyszedl i juz nie moge na niego patrzec..hej. Ivi jestem w tym samym tyg.ciazy co Ty.
Najwazniejsze moim zdaniem jest to, zeby jesc w ogóle wszystko i w odpowiednich ilościach, ja natomiast jak narazie nie mogę jesc kiełbas, wędlin, mięsa praktycznie tez nie no chyba, ze jakies pulpety czy duszone mięsko, które oczywiscie ktos musi przyrządzic bo sama nie jestem w stanie gdyz od razu biegnę do toalety.Na warzywa a dokladniej salatki tez patrzec nie moge a w zasadzie to zapachy mnie odrzucają, do lodówki podchodzic w ogole nei mogę.Jedyne co jakos mi "wchodzi"to owoce: winogrona, kiwi, pomarańcze, banany oraz nabiał, który zaczyna mi juz wychodzic bokiem. Zazdroszczę wam dziewczyny, ze mozecie jesc wszystko na co macie ochotę. U mnie ten etap ciązy jest dosc cięzki
Mimo wszystko dobrze wiedziec jak rozkładac te bialka, weglowodany itd na posiłki
Powolutku mdlosci coraz slabsze(acz nadal odczuwalne) a na temat diet to ja zawsze przeciwna bylam, bo tez uwazam ze wszystkiego oby malo,i jakos zawsze trzymalam figure, ale nasz zwiekszony apetyt w czasie ciazy plus malenstwo ktore potrzebuje budulca, moga nam wyrzadzic niezlego psikusa i ani sie obejrzymy, a bedziemy 20 kg. na plusie.. Dobrze wiec wiedziec jak sie objadac do woli bez szkody dla nas czy dzieciatka.:-) A poki co moj maluch ma 3cm z ''groszami'' wiec byk mi rosnie od poczatku