reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październik 2011

Ja też często piekę schabik, karkówkę lub boczuś na kanapki...wolę to od wędlin sprzedawanych w sklepach...ostatnio to w zasadzie innych wędlin nie jem, jak własnej roboty pieczone mięsko...
Ja jak wróce do domu, to tylko łóżko...o obiedzie nawet nie myślę...zjem, co będzie pod ręką...mam dziś ochotę na owoce...kiwi mi się marzy...i jeszcze kawałek ananasa z wczoraj zostało...
Mój będzie musiał sam sobie coś zrobić...:)) choć on kuchnie omija zwykle z daleka...wymyślił sobie niezły patent...ze on gotować nie potrafi a mi zawsze wszystko pyszne wychodzi...hahaha...
 
reklama
Asionek pyszna taka karkoweczka na kanapki :-) Ja jeszcze czasami schab tez tak robie.

Ja dzis wogole pomyslu na obiad nie mam. Zupe z wczoraj zjadlam i nie chce mi sie nic robic. Maz je dzis w pracy wiec jak cos to wsune salatke poprostu :-) Jakas straaaaasznie senna dzisiaj jestem.

Ja też często piekę schabik, karkówkę lub boczuś na kanapki...wolę to od wędlin sprzedawanych w sklepach...ostatnio to w zasadzie innych wędlin nie jem, jak własnej roboty pieczone mięsko...
Ja jak wróce do domu, to tylko łóżko...o obiedzie nawet nie myślę...zjem, co będzie pod ręką...mam dziś ochotę na owoce...kiwi mi się marzy...i jeszcze kawałek ananasa z wczoraj zostało...
Mój będzie musiał sam sobie coś zrobić...:)) choć on kuchnie omija zwykle z daleka...wymyślił sobie niezły patent...ze on gotować nie potrafi a mi zawsze wszystko pyszne wychodzi...hahaha...


oj tak takie wlasnej domowej roboty miesko smakuje super !!!! nie ma nawet porownania :)
jeszcze w Pl mozna kupic pyszna szynke , pasztety , kielbasy , moja mama nawet pieczona karkowke jeszcze ciepla kupuje , ktora jest poprostu przepyszna !!! trzeba wiedzeicc tylko gdzie ;)
ale tutaj to juz porazka na maksa :/ nic mi nie smakuje :wściekła/y:
od 3 tyg. oprocz boczku wedzonego do jejecznicy nie tknelam zadnej wedliny .... smierdzi mi strasznie , a smak ma okropny
dlatego skoro juz moge znowu w kuchni grasowac , to robie swoje wypieki przynajmniej ze smakiem zjem sobie :)
jeszcze tylko ogorki kiszone jakbym znalazla to by bylo bosko :)
 
dziewczynki ja juz po wizycie. z dzidzią wszystko w porządku. zdjęcie na odpowiednim wątku :tak:. zobaczcie sobie a ja lecę jeść robić bo wygłodniałam po całym dniu w szpitalu. buziaki :*
 
martycha to superrrrrrr!! Zaraz zobacze zdjatko.

Ja mam jakas faze na dzem wisniowy. Wlasnie zajadam z buleczka :-) Strasznie mnie dzisiaj glowa bolala i cale popoludnie przespalam. Teraz w nocy sie pewnie meczyc bede heh.
 
a ja mam dzis loozik :-D
posprzatalam, nagotowalam suni jedzenia dietkowego, brat robi obiad, mloda sie bawi z dzieciakami z okolicy, zaraz na kurs tanca ja zaprowadze. wieczorkiem tylko sie wyszykuje i git :tak:

ja biore i kwas i witaminy - ale musze sie przyznac ze fatalnie sie odzywiam - tylko swinstwa mi smakuja :confused2: staram sie pilnowac, ale jakos srednio mi to wychodzi. w sumie z nabialu to do aktimelka sie zmuszam i mleko do kawy, do tego banan i 2 jablka i orzechy. reszta to takie byle co (no chyba ze obiad w domku - a ostatnio jakos czesto zamawiamy lub wychodzimy)
 
Jezzzzzuuu jaki leń mnie dopadł, taka ładna pogoda a ja w domu cały dzień, grzech normalnie :((
Właśnie, zjadłam kanapeczkę z pieczoną karkuweczką mniaaam :) widzę że większość woli pieczone mięsko, niż te obślizgłe wędliny bleee:((
Same pierdoły w tej tv lecą. Muszę się pozbyć tego lenia z tyłka.
 
hej dziewczyny...uffff i po praktyce...a jeszcze muszę projekt na jutro napisać....już mi się tak nie chce uczyć...dobrze że tylko do czerwca...i koniec z nauką.,...przynajmniej na razie....
 
podziwiam niektore dziewczyny ze sa takie aktywne, ja czuje sie fatalnie-boli mnie glowa nie mam sily, najlepiej bym tylko spala, boli mnie brzuch i troche sie tym martwie.Jezeli mi to nie przejdzie to jutro zostane w domu, a pracy jestem jak cien. Pamietam jak pisalyscie ze to mija po 8 tygodniu-u mnie sie to nie sprawdza. Jestem bardzo zaskoczona moim stanem, bo przy pierwszej ciazy to nic nie czulam, wszystko bylo super a teraz to jest bardzo zle.
 
reklama
Do góry