reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2011

Dziewczyny wasze dzieciaki strasznie dużo mówią!!! jestem pod wrażeniem!
Mojej Olce bardzo ciężko idzie z mową.... tylko umie powiedzieć "nie", "dać" "takatakataka" "dada" "ta" "mimi" reszte to coś po swojemu ale nie umiem napisać co dokładnie bo to takie beblanie.... ale za to dużo rozumie, co się jej powie to to zrobi.... np. pójdzie po szmatke, przyniesie kolcki, powyciera podłogę jak wyleje soczek, umie pokazać jaka duża urośnie, jakie dobre było, ile ma latek, zrobić "nununu", pokazać jak śpi, zrobić akuku itp. trochę się martwię to mową bo wasze dzieciaki to nieźle wymiatają....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jezu, ile Wy nadrukowalyscie ostatnio:-D
Kasiadz trzymaj sie dzielnie, juz koncowka:-)
Justys, co do urodzin, ja bym postawila chyba tez na impreze-niespodzianke, albo na jakis wyjazd niespodziewany. Koncert to tez niezle wyjscie:-)

Jesli chodzi o mowienie to Kuba jak juz pisalam gada strasznie duzo, ale najwiecej po swojemu..Tak to oczywiscie na topie jest TATA, MAMA gardzi i prawie wcale nie mowi, KOŁKO (na kółko), KOKO na kurę, SIAĆ na światło, TAK, BABA na banana i bułkę ;) Coś tam jeszcze pewnie mówi, ale teraz nie pamiętam...Rozumie też bardzo dużo, ale np w ogóle nie chce pokazywac przemiotów, choć wiem, ze rozumie jak do niego o nich mówie. I nie jestesmy jeszcze na etapie prowadzenia za rękę. Ciekawe kiedy to nastąpi.

Ewa, a odnośnie tej pracy - płacicie teraz sami składki do ZUS?

Asik, wspolczuje akcji z fachowcem. Niestety zawsze się cos musi spierdzielic jak sie urządza chatę;/

Bisia, jaką macie tą hustawkę?

A z bajek to u nas na topie Billy i Bam Bam na Baby TV i rybka Mini MIni ;-)

A ja teraz 3 dni w szpitalu na badaniach i dostaje szału z nudówwwwwwwww:wściekła/y:
 
Mikusia
mamy te same zęby i tyle samo :p

dziewczyny u nas na spontanie Emi trafiła dziś do żłoba.... o_O
wypadła mi niespodziewana wizyta u gina i musiałam z nią coś zrobić to hyc- do prywatnego na godzinkę... było super, wybawiła sie i do domu wracać nie chciała...

kasiadz
jak tam nocnik, idzie? do przodu??
i jak po wizycie?
jest jakieś rozwarcie, skurczybyczki czy coś??
 
Maggie mamy cos takiego jak na pierwszych zdjęciach, koc mu podkładam żeby było miękko i się huśtamy. Ale dzisiaj po raz pierwszy miał sam dość, dał się zdjąć, huśtawka wisiała a mały się nie pchał na nią czyli powoli szał mija :-D https://www.google.pl/search?q=huśt...-GY_74QSBxIGICQ&ved=0CDwQsAQ&biw=1280&bih=615

Ewa nieźle z tym żłóbkiem, że tak sama Emilka została i płaczu nie było:happy2: Grunt że dobra zabawa była widocznie :-D
 
nocnikowanie, hm? młoda siada już na nocnik chętnie a więc lody przełamane, czasami pokaże że chce si i faktycznie jak się ją posadzi to zrobi, sadzamy też po spaniu i powrocie ze spaceru i zawsze coś cię wyłapie. kupke raz zrobiła. Ale dzisiaj wstała z mega karterem i zastanawiam się czy to nie od siedzenia z gołym tyłkiem na nocniku? hm, a może to ta pogoda?
po wizycie rozwarcia brak, ale za to jak wróciłam do domu to czop mi zaczął odchodzić, chciałam pić dzisiaj olej ale okazało się że ten co mam z poprzedniego razu się przeterminował więc na razie sobie odpuściłam.
 
U Mai mowa powoli się rozkręca, powtarza coraz więcej, ale tak śmiesznie gardłowo, ale też się lubi dziamlać ze sobą, np. umie powiedzieć "am" a z przyzwyczajenia mówi "ma" hehe

Kasiądz rozumiem Cię, że masz dosyć już w 2packu chodzić. Tak apropo wysłałam Ci zaproszenie na fb jakiś czas temu :tak:

Ewa fajnie, że Emi się podobało w żłobku. Ja uważam, że żłobek to nie takie zło. Na pewno lepsze rozwiązanie niż byle jaka niania czy babcia pchająca w dziecko non stop słodycze i wyręczająca je we wszystkim:tak: Tylko u nas do żłobka dostać się to raczej bez szans i cena powala:rofl2:
 
Ewa - super że Emi się tak zaaklimatyzowała. W razie czego będziesz mogła ją bez obaw zostawić tam.
A Ty jak się czujesz?

Kasia - jak tam u Ciebie? U nas Filipek też co chwilę coś łapie, chyba taka pogoda.

U nas z nowości to mamy górę już pomalowaną farbą, znaleźliśmy nowego Pana od kafelek (brat tego co nam miał kłaść) więc mamy nadzieję że nic się już nie stanie więcej. Filipkowi wyszła górna prawa 4rka :confused: jakoś tak dziwnie ma jedynki i nagle czwórka :D
A i robię migracje z naszego łóżka do łóżeczka. Dziś spałam u mamy, bo tam jest moje stare łóżko drewniane i wyobraźcie sobie, że Filip przespał ładnie noc. Jak nigdy jestem wyspana. Próbowałam wcześniej żeby spał w szczebelkowym i w turystycznym - ale tam nie chce spać.
Chyba muszę kupić mu takie łóżeczko jak ma Kasiadz dla Tosi :)
 
reklama
Kasiu - też Cie takie dziadostwo musiało złapać na sam koniec :( Pewnie antybiotyk z tych słabszych i bezpiecznych w ciąży?
 
Do góry