reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2011

Eveline ależ się cieszę!!! Dziewczyno patrz jaka opatrzność Boża, miałaś już nie mieć dzieci a tu pach! Super! Ależ mi poprawiłaś humor :) To teraz odpoczywajcie i rośnijcie w siłę. Trzymam kciuki &&&&&&& :-):-)
 
reklama
ale mnie zmroziło po przeczytaniu Twojego posta, ja też jestem po cc i cieszę się, że nie miałam powikłań. Już wiem, dlaczego lekarze mówią, że trzeba odczekać dwa lata po cc na kolejną ciąże - ze względu na możliwość rozejścia się szwów.
Teraz odpoczywaj, leż nie przeciążaj się - wiem wiem, przy dwójce dzieci to pobożne życzenia.
Rośnijcie zdrowo!
 
Kasiadz
Wtorek,połówkowe masz za sobą,czekamy na wieści chłopczyk czy dziewczynka!
Ewelina faktycznie przeżycia jak z horroru,no i gratulacje,będzie dobrze.
A my czekamy na roczek Miśka,leniuszek dalej nie chodzi,ale uwielbia za to nosić się na rękach mamy.
No i czytam nasze posty rok do tyłu,łezka w oku sie kręci i nie dowiary,że czas biegnie tak nieubłaganie.Hmmmm to tylko mnie tak czy Wam też?
 
Asik u mnie szwy rozeszły się nie dlatego,że zaszłam w kolejną ciążę bo wtedy to nawet jeszcze nikt nie widział ciąży. Zdaniem lekarzy to przez sepsę i po prostu taki mój urok. A między poprzednimi cesarkami było 7,5 roku :p

Lena moja Zosia też jeszcze nie chodzi, przy meblach cały czas, ale sama nie chce.
 
jeszcze wasze dzieci pójdą....... mają czas, ponoć dzieci od 8 do 18 miesiąca zaczynają chodzić:tak:

eveline cieszę się że na chwilę obecną wszystko jest ok. Teraz będziemy bardzo zaciskały kciuki żeby ciąża prawidłowo się rozwijała i przebiegała, a ty kochana nie forsuj się i odpoczywaj jak najwięcej.
Powiedz nam jeszcze który to tydzień i na kiedy termin???;-)

Ja po połówkowym. Wszystko z dzieciątkiem ok i moje wyniki ostatecznie też wyszły dobre:rofl2:
No i wszystko wskazuje na to że w lutym na świat przyjdzie Franek:rofl2::-) choć lekarz mówi że jeszcze nie daje 100% bo był tak ułożony że nie widać idealnie, ale coś tam między nóżkami jest:-D
Martwi go tylko że już odczuwam duże bóle krocza, za szybko ponoć, a mnie wczoraj tak bolała że masakra, kazał się oszczędzać, jak najwięcej leżeć szczególnie na lewym boku.

A u Tośki dzisiaj pierwsza krew:szok:
przewróciła się w wannie i rozcięła skórkę koło zewnętrznego kąta oka:szok: krewka lekko zaciekła na oko i ja oczywiście w panikę:nerd: ale na szczęście wszystko jest ok, ma tylko delikatnie rozciętą skórkę i myślę że jutro będzie bardzo oko spuchnięte, bo puchło dzisiaj w oczach a za bardzo nie chcieliśmy jej do oka nic przykładać.
 
kasiadz gratulacje synka!!!! Ale fajnie :-) A z wypadkami to tak niestety jest, u nas było limo pod okiem już oczywiście od wygibasów w wannie. Mam nadzieje że się szybko zagoi.

Lena poczekaj u nas z dnia na dzień Aruś poszedł a teraz śmiga całą szerokość mieszkania :) W nd skończył roczek a zaczął chodzić w następną sobotę. Mnie też tak czas leci, już nie ma niewinnego niemowlaka tylko rezolutny mały człowiek. U nas "nie" jest na porządku dziennym, złośniki też ;)

Aha no i mamy 10-go zęba!!! Prawa dolna czwórka :baffled:
 
Kasiądz gratuluję synka!!!

U mnie to dopiero 4 tydzień jest, lekarz jeszcze nie wyznaczył terminu,teraz na wizycie skupił się raczej na tym czy fasolka zagnieździła się w odpowiednim miejscu.Dał skierowanie na badania i dopiero za miesiąc mam przyjść. Ale z moich wyliczeń wychodzi mi czerwiec:-)

Elifit ale szalejecie z tymi zębami,u nas dopiero 5 się przebił.
 
eveline - fajnie na lato mieć maleństwo i taka mała różnica wieku pomiędzy Zosią a maleństwem będzie.
kasiadz - gratuluje synka, będziesz miała parkę :)

A my nie mamy jeszcze ani jednego zęba :)
 
Pewnie,że fajnie latem urodzić,zawsze chciałam ale nigdy nie trafiliśmy z terminem:-D

A co do różnicy wieku to zawsze myślałam,że im mniejsza tym lepsza,a teraz wiem,że dobra jest i mała i duża różnica.

Po Filipie ciężko było się zdecydować na kolejne, bo ciągle "coś", jak w końcu zaszłam to dla mnie było olbrzymim problemem po 7 latach wejście "w pieluchy", Filip już taki samodzielny a tu od nowa zabawa.
Filip na początku był zazdrosny,bo zawsze byliśmy tylko dla niego a teraz musiał się dzielić rodzicami. Teraz obserwuje super więź jaka się między nimi nawiązała, jak bardzo są za sobą,chociaż czasem Zosia daje mu w kość, Filip codziennie powtarza Zosi jak bardzo ją kocha.
Mając dzieci z małą różnicą wieku tego bym nie doświadczyła. A teraz dla porównania będzie mała różnica między Zosią a jej bratem?siostrą?

no i znów się rozpisałam...:-)
 
reklama
Nie wytrzymałam i zrobiłam rano test i wyszedł pozytywny :szok:
i pewnie bym się cieszyła gdyby nie fakt, że pod koniec października miałam się zgłosić do szpitala na operację usunięcia macicy o czym dowiedziałam się 3 tyg temu na rutynowej kontroli. Jestem załamana bo nie wiem co teraz będzie ze mną i z fasolką :(((
Idę później do lekarza i już strasznie się boję,trzymajcie kciuki...
Trzymamy kciuki aby wszystko było dobrze. A będzie na pewno :tak:
No więc tak,chyba zacznę od początku jak to było z moją macicą.
Miałam dwie cesarki niestety,i o ile po pierwszej obyło się bez komplikacji i problemów to drugi poród był dla mnie jak z horroru :// zaczęło się od tego,że podczas porodu lekarze zarazili mnie gronkowcem który zaraz po wyjściu ze szpitala dał o sobie znać. A muszę dodać,że u nas po cesarce trzymają w szpitalu tylko dwie doby. Więc 4 dni po powrocie do domu dostałam gorączki i wylądowałam w szpitalu. I tak było przez 3 miesiące, tydzień w domu,10 dni w szpitalu. Przeszłam sepsę, miałam ropomacicze, zapalenie macicy i chyba wszystkie świństwa jakie mogły się tam rozwinąć. Wtedy myślałam,że ten horror się nigdy nie skończy. Na szczęściu w końcu wszystko się uspokoiło,lekarze powiedzieli mi tylko,że jak skończę karmić Zosię i zacznę miesiączkować to mam zgłosić się na histeroskopię bo muszą usunąć mi jakieś nici które zostały w środku. No i wszystko było ok,do wizyty u lekarza 3 tyg temu gdzie dowiedziałam się że szew się rozszedł w środku, w jego miejscu zbiera się krew i porobiły się dziury i jedynym wyjściem jest usunięcie macicy. I włąśnie przed tamtą wizyt a u lekarza z mężem nie uważaliśmy i jest mała fasolka.
Byłam wczoraj u lekarza i póki co jest ok. Fasolka ułożyła się w najlepszym miejscu w macicy,w jakim mogła się ułożyć bo z dala od dziur. Jak zacznie rosnąć pewnie będę musiała isć do szpitala,bo będą musieli mieć mnie na oku. Ale póki co fasolka zostaje a z macicą zrobią porządek podczas cesarki:-)
Nawet nie wiecie jak mi ulżyło:-),bałam się że będą musieli usunąć teraz fasolkę razem z macicą
Ale się rozpisałam....:szok:
Miłego dnia wszystkim życzę
No to kochana wszystkie plagi na Ciebie spadły, ja też miałam cc ale u mnie na szczęście wszystko jest okey.Blizne mam małą więc ogólnie jestem zadowolona z cc chociaż czasami tak sobie myśle ciekawe jak to jest rodzić sn :zawstydzona/y:

ale mnie zmroziło po przeczytaniu Twojego posta, ja też jestem po cc i cieszę się, że nie miałam powikłań. Już wiem, dlaczego lekarze mówią, że trzeba odczekać dwa lata po cc na kolejną ciąże - ze względu na możliwość rozejścia się szwów.
Teraz odpoczywaj, leż nie przeciążaj się - wiem wiem, przy dwójce dzieci to pobożne życzenia.
Rośnijcie zdrowo!

Moja kuzynka miała różnice 7 lat między dziewczynkami a w 8mym miesiącu blizna miała zalewie 2 mm i musiałam bardzo uważać więc ogolnie z cc jest tak że niestety z kolejnymi ciążami trzeba uważać.

Kasiadz
Wtorek,połówkowe masz za sobą,czekamy na wieści chłopczyk czy dziewczynka!
Ewelina faktycznie przeżycia jak z horroru,no i gratulacje,będzie dobrze.
A my czekamy na roczek Miśka,leniuszek dalej nie chodzi,ale uwielbia za to nosić się na rękach mamy.
No i czytam nasze posty rok do tyłu,łezka w oku sie kręci i nie dowiary,że czas biegnie tak nieubłaganie.Hmmmm to tylko mnie tak czy Wam też?
Mój zaczął łazić 6tego;-) I nie powiem że bym odetchnęła dziś już o 14tej byłam zmeczona tym lataniem za nim:-D
Czas leci strasznie oglądam nie raz fotki z ciąży z porodu i nie wierze że to już rok za nami:-(

jeszcze wasze dzieci pójdą....... mają czas, ponoć dzieci od 8 do 18 miesiąca zaczynają chodzić:tak:

eveline cieszę się że na chwilę obecną wszystko jest ok. Teraz będziemy bardzo zaciskały kciuki żeby ciąża prawidłowo się rozwijała i przebiegała, a ty kochana nie forsuj się i odpoczywaj jak najwięcej.
Powiedz nam jeszcze który to tydzień i na kiedy termin???;-)

Ja po połówkowym. Wszystko z dzieciątkiem ok i moje wyniki ostatecznie też wyszły dobre:rofl2:
No i wszystko wskazuje na to że w lutym na świat przyjdzie Franek:rofl2::-) choć lekarz mówi że jeszcze nie daje 100% bo był tak ułożony że nie widać idealnie, ale coś tam między nóżkami jest:-D
Martwi go tylko że już odczuwam duże bóle krocza, za szybko ponoć, a mnie wczoraj tak bolała że masakra, kazał się oszczędzać, jak najwięcej leżeć szczególnie na lewym boku.

A u Tośki dzisiaj pierwsza krew:szok:
przewróciła się w wannie i rozcięła skórkę koło zewnętrznego kąta oka:szok: krewka lekko zaciekła na oko i ja oczywiście w panikę:nerd: ale na szczęście wszystko jest ok, ma tylko delikatnie rozciętą skórkę i myślę że jutro będzie bardzo oko spuchnięte, bo puchło dzisiaj w oczach a za bardzo nie chcieliśmy jej do oka nic przykładać.
Kasiu to gratuluje parka to marzenie chyba każdej mamy;-) Dużo odpoczywaj ;-)
kasiadz gratulacje synka!!!! Ale fajnie :-) A z wypadkami to tak niestety jest, u nas było limo pod okiem już oczywiście od wygibasów w wannie. Mam nadzieje że się szybko zagoi.

Lena poczekaj u nas z dnia na dzień Aruś poszedł a teraz śmiga całą szerokość mieszkania :) W nd skończył roczek a zaczął chodzić w następną sobotę. Mnie też tak czas leci, już nie ma niewinnego niemowlaka tylko rezolutny mały człowiek. U nas "nie" jest na porządku dziennym, złośniki też ;)

Aha no i mamy 10-go zęba!!! Prawa dolna czwórka :baffled:
Gratulujemy zębolka u Nas cały czas 2 haha:szok:
Pewnie,że fajnie latem urodzić,zawsze chciałam ale nigdy nie trafiliśmy z terminem:-D

A co do różnicy wieku to zawsze myślałam,że im mniejsza tym lepsza,a teraz wiem,że dobra jest i mała i duża różnica.

Po Filipie ciężko było się zdecydować na kolejne, bo ciągle "coś", jak w końcu zaszłam to dla mnie było olbrzymim problemem po 7 latach wejście "w pieluchy", Filip już taki samodzielny a tu od nowa zabawa.
Filip na początku był zazdrosny,bo zawsze byliśmy tylko dla niego a teraz musiał się dzielić rodzicami. Teraz obserwuje super więź jaka się między nimi nawiązała, jak bardzo są za sobą,chociaż czasem Zosia daje mu w kość, Filip codziennie powtarza Zosi jak bardzo ją kocha.
Mając dzieci z małą różnicą wieku tego bym nie doświadczyła. A teraz dla porównania będzie mała różnica między Zosią a jej bratem?siostrą?

no i znów się rozpisałam...:-)

A cóż mąż na tą wieść? ja mam mieszane uczucia co do kolejnego dziecka raz bym chciala raz nie raz już teraz raz za pare lat ahh jak nie wpadne tak penie nie będzie :tak:


Tak wieć Antek łazi a ja ledwo żyje :-)
 
Do góry