elifit
Moderatorka
Eveline ależ się cieszę!!! Dziewczyno patrz jaka opatrzność Boża, miałaś już nie mieć dzieci a tu pach! Super! Ależ mi poprawiłaś humor To teraz odpoczywajcie i rośnijcie w siłę. Trzymam kciuki &&&&&&& :-):-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Trzymamy kciuki aby wszystko było dobrze. A będzie na pewnoNie wytrzymałam i zrobiłam rano test i wyszedł pozytywny
i pewnie bym się cieszyła gdyby nie fakt, że pod koniec października miałam się zgłosić do szpitala na operację usunięcia macicy o czym dowiedziałam się 3 tyg temu na rutynowej kontroli. Jestem załamana bo nie wiem co teraz będzie ze mną i z fasolką ((
Idę później do lekarza i już strasznie się boję,trzymajcie kciuki...
No to kochana wszystkie plagi na Ciebie spadły, ja też miałam cc ale u mnie na szczęście wszystko jest okey.Blizne mam małą więc ogólnie jestem zadowolona z cc chociaż czasami tak sobie myśle ciekawe jak to jest rodzić snNo więc tak,chyba zacznę od początku jak to było z moją macicą.
Miałam dwie cesarki niestety,i o ile po pierwszej obyło się bez komplikacji i problemów to drugi poród był dla mnie jak z horroru :// zaczęło się od tego,że podczas porodu lekarze zarazili mnie gronkowcem który zaraz po wyjściu ze szpitala dał o sobie znać. A muszę dodać,że u nas po cesarce trzymają w szpitalu tylko dwie doby. Więc 4 dni po powrocie do domu dostałam gorączki i wylądowałam w szpitalu. I tak było przez 3 miesiące, tydzień w domu,10 dni w szpitalu. Przeszłam sepsę, miałam ropomacicze, zapalenie macicy i chyba wszystkie świństwa jakie mogły się tam rozwinąć. Wtedy myślałam,że ten horror się nigdy nie skończy. Na szczęściu w końcu wszystko się uspokoiło,lekarze powiedzieli mi tylko,że jak skończę karmić Zosię i zacznę miesiączkować to mam zgłosić się na histeroskopię bo muszą usunąć mi jakieś nici które zostały w środku. No i wszystko było ok,do wizyty u lekarza 3 tyg temu gdzie dowiedziałam się że szew się rozszedł w środku, w jego miejscu zbiera się krew i porobiły się dziury i jedynym wyjściem jest usunięcie macicy. I włąśnie przed tamtą wizyt a u lekarza z mężem nie uważaliśmy i jest mała fasolka.
Byłam wczoraj u lekarza i póki co jest ok. Fasolka ułożyła się w najlepszym miejscu w macicy,w jakim mogła się ułożyć bo z dala od dziur. Jak zacznie rosnąć pewnie będę musiała isć do szpitala,bo będą musieli mieć mnie na oku. Ale póki co fasolka zostaje a z macicą zrobią porządek podczas cesarki:-)
Nawet nie wiecie jak mi ulżyło:-),bałam się że będą musieli usunąć teraz fasolkę razem z macicą
Ale się rozpisałam....
Miłego dnia wszystkim życzę
ale mnie zmroziło po przeczytaniu Twojego posta, ja też jestem po cc i cieszę się, że nie miałam powikłań. Już wiem, dlaczego lekarze mówią, że trzeba odczekać dwa lata po cc na kolejną ciąże - ze względu na możliwość rozejścia się szwów.
Teraz odpoczywaj, leż nie przeciążaj się - wiem wiem, przy dwójce dzieci to pobożne życzenia.
Rośnijcie zdrowo!
Mój zaczął łazić 6tego;-) I nie powiem że bym odetchnęła dziś już o 14tej byłam zmeczona tym lataniem za nimKasiadz
Wtorek,połówkowe masz za sobą,czekamy na wieści chłopczyk czy dziewczynka!
Ewelina faktycznie przeżycia jak z horroru,no i gratulacje,będzie dobrze.
A my czekamy na roczek Miśka,leniuszek dalej nie chodzi,ale uwielbia za to nosić się na rękach mamy.
No i czytam nasze posty rok do tyłu,łezka w oku sie kręci i nie dowiary,że czas biegnie tak nieubłaganie.Hmmmm to tylko mnie tak czy Wam też?
Kasiu to gratuluje parka to marzenie chyba każdej mamy;-) Dużo odpoczywaj ;-)jeszcze wasze dzieci pójdą....... mają czas, ponoć dzieci od 8 do 18 miesiąca zaczynają chodzić
eveline cieszę się że na chwilę obecną wszystko jest ok. Teraz będziemy bardzo zaciskały kciuki żeby ciąża prawidłowo się rozwijała i przebiegała, a ty kochana nie forsuj się i odpoczywaj jak najwięcej.
Powiedz nam jeszcze który to tydzień i na kiedy termin???;-)
Ja po połówkowym. Wszystko z dzieciątkiem ok i moje wyniki ostatecznie też wyszły dobre
No i wszystko wskazuje na to że w lutym na świat przyjdzie Franek:-) choć lekarz mówi że jeszcze nie daje 100% bo był tak ułożony że nie widać idealnie, ale coś tam między nóżkami jest
Martwi go tylko że już odczuwam duże bóle krocza, za szybko ponoć, a mnie wczoraj tak bolała że masakra, kazał się oszczędzać, jak najwięcej leżeć szczególnie na lewym boku.
A u Tośki dzisiaj pierwsza krew
przewróciła się w wannie i rozcięła skórkę koło zewnętrznego kąta oka krewka lekko zaciekła na oko i ja oczywiście w panikę ale na szczęście wszystko jest ok, ma tylko delikatnie rozciętą skórkę i myślę że jutro będzie bardzo oko spuchnięte, bo puchło dzisiaj w oczach a za bardzo nie chcieliśmy jej do oka nic przykładać.
Gratulujemy zębolka u Nas cały czas 2 hahakasiadz gratulacje synka!!!! Ale fajnie :-) A z wypadkami to tak niestety jest, u nas było limo pod okiem już oczywiście od wygibasów w wannie. Mam nadzieje że się szybko zagoi.
Lena poczekaj u nas z dnia na dzień Aruś poszedł a teraz śmiga całą szerokość mieszkania W nd skończył roczek a zaczął chodzić w następną sobotę. Mnie też tak czas leci, już nie ma niewinnego niemowlaka tylko rezolutny mały człowiek. U nas "nie" jest na porządku dziennym, złośniki też
Aha no i mamy 10-go zęba!!! Prawa dolna czwórka
Pewnie,że fajnie latem urodzić,zawsze chciałam ale nigdy nie trafiliśmy z terminem
A co do różnicy wieku to zawsze myślałam,że im mniejsza tym lepsza,a teraz wiem,że dobra jest i mała i duża różnica.
Po Filipie ciężko było się zdecydować na kolejne, bo ciągle "coś", jak w końcu zaszłam to dla mnie było olbrzymim problemem po 7 latach wejście "w pieluchy", Filip już taki samodzielny a tu od nowa zabawa.
Filip na początku był zazdrosny,bo zawsze byliśmy tylko dla niego a teraz musiał się dzielić rodzicami. Teraz obserwuje super więź jaka się między nimi nawiązała, jak bardzo są za sobą,chociaż czasem Zosia daje mu w kość, Filip codziennie powtarza Zosi jak bardzo ją kocha.
Mając dzieci z małą różnicą wieku tego bym nie doświadczyła. A teraz dla porównania będzie mała różnica między Zosią a jej bratem?siostrą?
no i znów się rozpisałam...:-)