cześć
fajnie się patrzy na FB na fotki dzieci październikowych jak juz obchodza urodzinki... nie wierze jak ten czas zleciał!!!!
Myslę nad prezentem dla Emi i chyba kupię jej jakiś mebel edukacyjny bo ona gardzi małymi zabawkami- szybko sie nudzi. A
Kasiu
wkleisz link do telefonu który kupiliście? i czy mała już go ma? czy czekacie do urodzin?
poza tym to współczuje z robotą, ale pewnie szybko znajdziesz po urodzeniu dzidzi, bo przecież już teraz nieomal znalazłaś
elifit
ja nie wiem czy bedziesz w stanie poczekać na mnie bo ja to co czuje że ze 2- 3 lata...
na zdjęciach z urodzin to wyglądacie na taką słodką kochającą się rodzinkę, aż wierzyć mi sie nie chce że tez sie kłócicie...
mileczka
no to będziemy w kontakcie
zgadamy się kiedy zmolestować naszych mężów!
Ty to na pewno po kościelnym już, nie wcześniej bedziesz chciała nie?
asik
łooooo no to grubooo, ja sobie nie wyobrażam "niewychodzenia" bez małej, bo od czasu do czasu wymiękam i poprostu muszę. Chociaż jak zostawiam małą z tatusiem to palcem nie kiwnie w domu tlyko leży i sie bawi z nią, ale wole to niż całkowite zamknięcie w domu.
ja z moim ostatnio mam takie mini sprzeczki.... ale czajcie o co:
mój mąż studiuje AWF i strasznie sie wymądrza, np poucza mnie jak i co mam ćwiczyć itp, ale ostatnio mnie rozwala, bo mówie że mam zakwasy po ćwiczeniach... a on jak zdarta płyta po raz setny: "zakwasy trwają 30 minut po treniengu, na drugi dzien to już nie sa zakwasy tlyko mikrouszkodzenia włókien mięśniowych". Jak mu mówie że nie bede mówić takich rzeczy bo ludzie i tak nie zrozumieją i wyjdę na przemądrzała to on mi mówi że powinno sie mówić poprawnie itp i ciągle mnie upomina. No i dla żartów wczoraj kumpeli (takiej bardzo luźnej i w porządku) mówie że mam te mikrouszkodzenia ipt itda ona oczy na mnie O_O i pyta, czy to uleczalne i czy będę chodzic... wtf !!!?? i tym własnie wqrza mnie mój mąż... jak już coś sie nauczy albo pcozyta to sie potem mądrali. Jak to widze to strasznie przypomina mi swojego ojca któego nie bardzo lubie
nie kłóce sie z nim o to ale działa mi na nerwy.