reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2011

dziewczyny - może macie lepsze informacje ode mnie, ale czytając informacjie na internecie mam zamęt już w głowie. Używacie kapci w domu dla maluszków? oczywiście tych już stawiających pierwsze kroczki. U nas mamy zimną podłogę, ogrzewanie miejskie pewnie jeszcze długo nie wystartuje a dywanów brak, skarpetki mój mały sobie zdejmuje. Zastanawiałam się nad jakimiś kapciami - polecicie coś?
 
reklama
Hejka! Ano cisza, cisza nastala...;)
Kasiadz, sliczny brzusio! Niesamowite ze juz prawie na polmetku jestes! :)
Jagmar u nas to samo, jak chce spszatnac w kuchni to musze pozwolic mlodemu pobuszowac i zrobic balagan gdzies w innym miejscu, a on podchodzi do szuflady, wyciagnie cos, rzuci na podloge albo powedruje kawalek i otwiera druga szuflade, zeby zrobic to samo... a ja mam ciagle bajzel w domu i licze ze zaden niezapowiedziany gosc sie nie zjawi hehe

U nas autko-pchacz jako pchacz niedlugo posluzyl, szczerze mowiac jak sie ma sliskie podlogi to te plastikowe kolka moga sie slizgac tak, ze mozna zawalu dostac jak dziecko nie nadaza za pchaczem i na twarz pada;/ Natomiast samochodzik jak najbardziej na topie, jeszcze sie mlody nie umie odpychac do przodu, ale sam wsiada i sie bawi.

Asik ja nie znosze kapci nosic i na szczescie mamy ciepla podloge, ale jak juz trzeba to moze takie a`la pdkolanowki z antyposlizgiem? - to trudniej sciagnac niz krotkie skarpetki. Kapcie i tak dziecko tak samo sciagnie (zreszta wszystko bedzie probowac:)) chyba ze beda bardzo przylegajace do nozki, ale mi sie wydaje ze to niepotrzebne meczenie stopy... A moze lepiej pomyslec o jakiejs wykladzinie na podloge, albo macie piankowej tam gdzie maluch najwiecej przebywa?
 
u nas też zimne podłogi więc zakładam młodej kapcie. kupiłam befado i nawet na dwór je czasami zakładamy. Z tym że nie nosi ich bez przerwy, trochę wietrzymy syrki bo jednak się pocą jak ich nie ściągamy:)
 
Moje latają w samych skarpetach. Do niedawna w ogóle na bosaka po domu chodziły ale teraz jest chłodniej więc skarpetki mają na nóżkach. Mam nadzieję, ze nie będzie na tyle zimno, że będę musiała im papcie kupować bo jak dotąd nie znalazłam żadnych ciekawych i wygodnych. W befado noga się poci i skarpetki są wiecznie mokre aż bucik w środku jest wilgotny. Musiałabym zainwestować jakieś w dobre, przewiewne, skórzane i pewnie drogie bo w końcu w domu spędza się najwięcej czasu.

Pryzybela ja to natomiast nie potrafię chodzić na boso. Przez lata rodzice mnie ścigali i kazali nosić paputki. Tak mi to weszło w krew, że nie wyobrażam sobie chodzenia na boso pomimo tego, ze to zdrowe. Dlatego moich dziewczyn o to nie męczę.
 
Ja kupiłam w końcu z zetpolu - też polska firma, a były dostępne w jednym ze sklepów w Oleśnicy, więc mogłam przymierzyć. Ja mieszkam nad nieogrzewaną piwnicą, u nas nawet jak jest dywan na podłodze to ciągnie niestety i same skarpetki nie wystarczą.

Jagmar - na allegro są dostępne (w cenie 39,90 + wysyłka) paputki ze skórki jadnięcej:
6-36M Pantofle kapcie SKÓRA kapciuszki tu 2-3L 24 (2622073661) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. -może one Ci przypadną w razie czego do gustu, ponoć to polski producent. Tu link do producenta: www.paputki.com.pl

Może skuszę się w przyszłych miesiącu na nie, jak dostanę pensję na konto. Fifi ma co prawda cieplej u babci bo to 3cie piętro, ale same panele i kafle a dywanów moja mama nienawidzi :D
 
Ostatnia edycja:
ja czytałam że niby buciki powinny być za kostkę z usztywnianą piętką żeby stabilizowały nóżkę jednak nie należy ich cały czas zakładać dziecku tylko pozwalać żeby stopa odpoczywała też od nich
 
Czesc dzieweczki!
Wieki mnie tu nie bylo.

Kasiadz, gratulacje, piekny brzuszek! Oby dolegliwosci szybko minely :biggrin2:

Jesli chodzi wlosy to ja juz scinalam ze 2 albo 3x - 2x nozyczkami (nie bylo to latwe :-D), a raz maszynką, bo jemu sie podkrecaja i wyglada srednio :tak:

Poza tym u nas noce zawsze byly dosc ok, a od kilku dni znow sa pobudki. Przedwczoraj obudzil sie z okropnym placzem, wchodze a on siedzi w lozeczku:baffled: Dostal smoka, polozyl sie i od razu uspokoil, ale trzeba bylo przy nim 1,5h siedziec zeby zasnal:baffled: Dzis tez pobudka, ale na krocej, nie spal jakies 20 min...Ja po kazdej takiej pobudce zasnac nie moge przez kolejne 40 minut, wiec kiepska sprawa.

Z pracy jaka podjelam w sierpniu zrezygnowalam po miesiacu, nie podobalo mi sie podejscie do pracownika i atmosfera, po ostatniej tego typu firmie obiecalam sobie, ze nigdy wiecej tego typu firm...No i teraz troche odetchnelam i zastanawiam sie co ze soba dalej zrobic, mysle o przebranzowieniu sie, ale to wiaze sie z jakims czasem zupelnie bez przychodów, wiec nie wiem czy to madre:sorry2: I niestety musze przyznac, ze w ogole nie chce mi sie wracac do pracy, byle bym tylko miala zajecie i nie musiala siedziec z malym codziennie w domu, miec cos dla siebie od czasu do czasu to bylabym happy, ale caly czas mam wyrzuty sumienia - ze z praca ciezko, ze tez powinnam zarabiac i takie tam:baffled:

Poza tym od tygodnia jestem mezatka:-D I jakos sie przyzwyczaic nie moge:-D

A Kuba gada na calego w swoim jezyku;-) Poza tym od wczoraj lazi sam pchajac pchacza:biggrin2: Wiec kto wie, moze lada dzien sie pusci w swiat.
Szkoda tylko, ze jest taka maruda:wściekła/y: Od miesiaca jak jestem z nim w domu nie umie sie zajac soba, nie wazne czy siedze na krzesle, czy na podlodze z nim, wspina sie na mnie i sie wtula zawodząc 'muuuma'. Najgorsze, ze przytulenie nic tu nie daje i dopoki go nie zajme jakas zabawa nie ma spokoju. Wiec kiedy on nie spi ja nie bardzo moge cokolwiek zrobic:sorry2:

A jesli chodzi o drzemki to ostatnio zasypia kolo 11 i potrafi spac okolo 3h, ale pozniej juz nie zmruzy oka do wieczora, dlatego kolo 18 juz bywa mocno marudny. Czasem go budze po okolo 1,5h, zeby jeszcze kimnal kolo 16, ale nie zawsze sie to udaje.
A jesli chodzi o rozmiary to nosimy 80, na zime pewnie wskoczy w 86
 
maggie witaj wśród mężatek i wielkie gratulacje! Życzę Wam samych szczęśliwych dni i oby miłość zawsze między Wami była.

A ja moją Maję wyeksmitowałam z naszego łóżka i wreszcie zasypia sama w swoim łóżeczku tylko muszę być w tym czasie w pokoju. Nie raz trwa to nawet godzinę jak się przewraca w tym łóżeczku, ale jak już się wyciszy to zasypia. W nocy przeważnie jedna pobudka tylko i nad ranem druga. A jak spała z nami to cały czas się budziła, rzucała, stękała i ciągle cycek w buzi.
Muszę tylko się pilnować i już jej nie dawać w nocy do naszego wyra bo znów się przyzwyczai i od nowa będę musiała słuchać godzinnego płaczu,aż padnie z wyczerpania, bo tak u nas wyglądało wyeksmitowanie z łóżka ale warto było, bo na drugi dzień dziecko jakby odmienione bez płaczu pozwoliła się położyć. Tylko już nie wychodziłam z pokoju, bo nie miałam już sumienia by za mną płakała. Usneła po 20 min. Więc w tej sprawie odniosłam mały sukces. Oby już tak zostało.

Kurcze szkoda że to nasze forum tak kuleje, zaglądam prawie co dziennie, chyba już z przyzwyczajenia, ale jak widzę takie pustki to brak chęci by coś pisać. Ostatnio natrafiłam przypadkiem na inne forum chyba fajnamama czy jakoś tak i tam na październikowych mamusiach tętni życiem a u nas wszystko zanika. A na fb nie ma już tego klimatu. Choć dobre i to że jesteście na fb, a nie że wcale, moje wirtualne psiapsiółki:tak:.
 
Ostatnia edycja:
halooo
zapomniałyście o mnie??

U nas nic ciekawego ale jestem ciągle w trasie lub daleko od domu i dlatego na bb nie zaglądam. Za to widze KLasia urosła :) wyglądasz świetnie! tak jakos mnie ściska w żołądku jak patrzę bo też bym w sumie chciała drugie... ale u nas to jeszcze długo poczekamy pewnie.
moja młoda biega w Befado- BIEGA bo tego chodzeniem nazwac nie można, od kiedy sama spaceruje nie może sie nacieszyć i ciągle lata. A buty niezłe tlyko ciagle ma kostki czerwone i musze jej na dniach kupic jakies inne, oglądałam w CCC ale nie było rozmiaru a na teraz dobry byłby 19. Takie na dwor ma 20 rozmiar z CCC też.
 
reklama
a my wyprowadziliśmy się z naszej sypialni i robimy w niej pokój dziecinny tylko szkoda że ona taka malutka i 2 dzieci musi pomieścić, a gdzie tu zabawki?hmmmm...
Tośka od dłuższego czacu już śpi tam sama, teraz wynieśliśmy nasze łóżko, kupiliśmy jej w lidlu taka małą drewnianą ławeczkę do której chowam jej pościel i koce, a jutro ma przyjść łóżko. Tylko materac w przyszłym miesiącu kupimy. I młoda będzie się oswajała z nowym łóżkiem, ma czas do lutego żeby się do niego przekonać. Jak już będzie łóżko muszę zrobić wielkie porządki w szafach i zobaczymy szy się uda znaleźć miejsce dle maleństwa. Jeśli tak to będzie super i do pokoju dokupimy regał na zabawki, a jeśli nie to zamiast regału na zabawki będzie trzeba kupić komodę:(
 
Do góry